Agatorek napisał(a)

Patrząc na Twój ogród naprawdę trudno uwierzyć, że przez kilka lat tak wszystko porosło. Nadal to do mnie nie dociera

Piękne jabłonki i cudowne widoki ❤️

Rób dużo zdjęć u siebie bo ani się obejrzysz będzie busz

Fantastycznie powschodziło w warzywniku
Domek chyba dobrze się sprzątało nawet psychicznie lepiej niż po powodziach. Teraz wrócił do formy, aż miło obejrzeć.
Remont idzie wg planu, czyli dobrze się poukładało Jeszcze gości zdążyłaś przyjąć
A przecież codzienne obowiązki domowe nie ubyły. Ja dziś prawie cały dzień przeleżałam i spałam w ten barowy czas

Sylwia, ale się u Ciebie dzieje, wszystko pięknie rośnie, ciągle coś nowego można podziwiać, to na rabatach,
to na łące, to u kurek. Jeszcze remont, sprzątanie, goście.
Nie nudzisz się kochana ani przez minutę.

Urszulla napisał(a)

Fantastycznie powschodziło w warzywniku
Domek chyba dobrze się sprzątało nawet psychicznie lepiej niż po powodziach. Teraz wrócił do formy, aż miło obejrzeć.
Remont idzie wg planu, czyli dobrze się poukładało Jeszcze gości zdążyłaś przyjąć
A przecież codzienne obowiązki domowe nie ubyły. Ja dziś prawie cały dzień przeleżałam i spałam w ten barowy czas

Mnie odwiedziła koleżanka, będzie ogródek zakładać podzieliłam się roślinami. Jeszcze zostało sprzątanie wokół chatki, ale odwlecze się na nie wiadomo kiedy
Ta strona co mi ją podesłałaś z roślinami wodnymi dała mi natchnienie na przegospodarowanie tego zamulonego oczka w swego rodzaju znaturalizowaną strefę bagienną. Nie będziemy się kopać z koniem, skoro zamula nie ma sensu już odtwarzać zwłaszcza, że sił ubyło zdecydowanie i zdrowie już nie to. Dosadzę tam więcej roślin strefy brzegowej, niech się rozrastają i nie puszczają chwastu do głosu. W tym mule z wodą życie wbrew pozorom aż tętni, samych larw ważek jest tam multum. Ptaki tam wolą po wodę przylatywać niż do tych głębszych zbiorników. Żal mi trochę bo te oczka za każdym razem ślicznie wychodziły, ale skoro nie da rady to trzeba tę porażkę spróbować przekuć na sukces....

Alija napisał(a)

Sylwia, ale się u Ciebie dzieje, wszystko pięknie rośnie, ciągle coś nowego można podziwiać, to na rabatach,
to na łące, to u kurek. Jeszcze remont, sprzątanie, goście.
Nie nudzisz się kochana ani przez minutę.

Alicjo nuda mi nie grozi raczej. Nadmiar obowiązków owszem
Ale czego się nie robi by było ładnie wokół nas

Pierwsza wersja tego oczka w 2019r była taka

Potem zaraz nas zalało mułem i odtwarzaliśmy




2020






i znowu nas zmuliło

ale rośliny sobie jakoś poradziły jeszcze


2021
po zimie woda się oczyściła, muł na dnie osiadł i nawet jakoś wyglądało

i znowu domuliło




i tak już zostało do dzisiaj tyle, ze jedne rośliny wypadły, a inne się rozrosły i jakoś to się samo broni, choć nie wyględne jest
maj 2022

i maj obecnie
czyli 2023
wody nie widać bo bobrek liśćmi nakrył
chwastów sporo, ale przynajmniej zamiast mułowiska zielono
I tak pomyślałam pod wpływem Uli, że może w to zielono nasadzić roślin strefy przybrzeżnej to by się jakoś obroniło....

bo w ciągu trzech lat zalane zostało 6 razy i na więcej nie mamy siły