Agatka duże kamienie też były, ale niestety zamuliło i tylko kawałki wystają z mułu, nie odgrzebię ich bo jak zabetonowane w tym mule i żwirku. A że grozi ponowne zamulenie to mi kasy szkoda na kolejne kamienie.
Ja z glonami nie mam jakiegoś wielkiego problemu w oczkach, ale roślin w oczkach sporo.
Nawet nadmiary co jakiś czas lądują na kompoście.
Ładnie teraz to oczko wygląda okryte zielenią. Szkoda zdrowia ciągle walczyć z mułem. Choć kamienne brzegi wyglądały faktycznie lepiej, to teraz nie jest źle. Lekko poprawisz i będzie mniej stresu i roboty.
Jesteście niezwykle pracowici ale jak długo dacie radę?
Młodzi fajnie się bawili, moje najmłodsze dziecię zwiedza Portugalię, Hiszpanię i Wyspy Azory. Wyjechał w lutym, już niedługo wróci, to może mamusię weźmie na jakąś wycieczkę. Mąż ma już dość wożenia mnie do Kielc. W ogrodzie masz prześliczny klimat.
Witaj Sylwinko,
a u Ciebie niezmiennie pięknie.
Przeglądnąłem tylko obrazki.
Tych zamuleń współczuję. Mimo upływu czasu, pod tym względem nic się nie zmieniło - wciąż woda zalewa.
Mam już trochę swoich host, dzisiaj uszczupliłam największe kępy i posadziłam już na bagienku, tyle, ze nie wiem czy dadzą radę bo są bliżej lustra wody niż wcześniejsze...no cóż to i tak eksperyment , a czy się powiedzie kto to wie. Jeśli tak to będę się cieszyć
No właśnie, a gwarancji, ze się nie powtórzy, albo, że tama wytrzyma nie mamy,
Dosadziłam dzisiaj irysów, host, tojeści rozesłanej, bergenii i zobaczymy jak to sobie poradzi
Dorotko Młodzi niech spełniają swoje marzenia, to Ich czas, nasza kolej już była. Ale mam wrażenie, że Oni mają więcej odwagi by sięgać po marzenia, a nie tylko marzyć.
U nas Starszy nurkuje, zrobił papiery do 45 metrów głębokości, wspina się po górach też kurs robi, morsuje, pracuje w zawodzie. Młodszy poszedł w muzykę, jeździ jako dźwiękowiec po różnych imprezach i koncertach, a prywatnie wspinaczka jak starszy i gitara oraz perkusja. W obu przypadkach samouk, a ostatnio grał na scenie na perkusji przeszło pół godzinny koncert w klubie. Super Mu to wychodzi
Dumni jesteśmy z chłopaków, jeszcze żeby znaleźli odpowiednie drugie połówki to będą szczęśliwi.
Fajnie by się było spotkać znowu, choć ogród przez chwasty słabo wyględny to póki remont na nic innego nie ma czasu
Kogóż to moje oczy widzą W ubiegłym sezonie nam z mułem odpuściło, oby ten też był łaskawy
W czerwcu mamy wstępne plany na Wojsławice na piwonie mamy chęć pojechać