Z tego wszystkiego, to dobrze, że nie zalało tak drastycznie jak poprzednie lata, no i guzikowiec się ucieszył, a to już coś

Śliczne ma te kuleczki.
Konsekwencja i upór w dążeniu do celu, to jest to. Też włożyłam dużo własnej energii do remontu domu (cekolowałam sama 2 pomieszczenia, cięłam płytki, fugowałam cegły itp) więc bardzo dobrze rozumiem Wasz trud, ale i zadowolenie z dobrze wykonanej pracy jest takie twórcze
Później jak już skończycie remont, usiądziesz sobie na kanapie, omieciesz wzrokiem pomieszczenie i będziesz się czuła szczęśliwa i doceniała z zadowoleniem to miejsce swojego życia

Fajnie, że pracujecie razem, to bardzo wzmacnia relacje w małżeństwie
Sylwuś powodzenia w pracach wszelakich nadal Wam życzę z całego serca

niech się Wam darzy i dobrze wiedzie