Gosia wywożą cały syf jaki być może. Nawozy, opryski, szamba, ostatnio ze skupu warzyw wywozili resztki sfermentowane w pola jako nawóz, ale to nawóz z chemią bo z płuczek warzywnych. Pieron wie w czym je płukają.
Zrobiłam z pierwszej partii gnojówkę, ale nie ma kiedy zastosować bo nie podlewamy wcale, nadmiar wody mamy w tym sezonie stale.
Tu w Wojsławicach skrzyp jako roślina okrywowa