Naleweczka nastawiona z derenia jadalnego, w tym roku w małym słoiczku bo nie było dużo owocków, ale to pierwszy rok kiedy się pojawiły Nie wiem czy z Kousa też nalewka dobra by wyszła. Ktoś robił może? Wie czy warto?
A wątek w tym sezonie bardzo mocno zwolnił Aż mi czasem głupio. Ale ja z tych co lubią wiedzieć, że ktoś zagląda, sama też się staram napisać jeśli jestem w gości w czyimś wątku. Wiadomo zdarzają się okresy w życiu, że nie nadążam, lub nie mam czasu bo sporo wątków obserwuję, ale już przy kolejnej wizycie prawie zawsze daję znak, że byłam jeśli mam co napisać. Jak nikt nie pisze motywacja spada