Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ranczo Szmaragdowa Dolina II

Pokaż wątki Pokaż posty

Ranczo Szmaragdowa Dolina II

Urszulla 18:06, 24 mar 2024


Dołączył: 10 lip 2012
Posty: 21853
sylwia_slomczewska napisał(a)

Ula nie szukaj, kupie nasion, sypnę znowu. Nic nie poradzę, że je tak nornice lubią.


Odzyskałam 15 sadzonek, moczą się, dam jutro do doniczek
____________________
Blaski i cienie nowego życia*** Od patyczka po ogród*** Wizytówka-Blaski i cienie nowego życia
Monia81 18:15, 24 mar 2024


Dołączył: 14 lut 2017
Posty: 8029
Sylwuś orlików sadzonek to ci ukopię, u mnie się porozsiewały czytam o wczorajszych przeżyciach... u nas było podobnie, od rana fajna pogoda na działanie a po południe jakaś totalnie zmiana, wiatr okropny, deszcz, grad i to tak na zmianę... niestety może być coraz gorzej. Dobrze, że Tobie się nic nie stało.

Podziwiam nieustająco te kępy ciemierników u Ciebie, mają tam w podwórku cudne warunki dla siebie, wiosna się rozkręca na całego
____________________
Monika Monika-wymarzony sielankowy ogród
sylwia_slomc... 18:58, 24 mar 2024


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 82040
vita napisał(a)
Martagony i u mnie gdzieś przepadają, dlatego zawsze sieję i dosadzam, bilans mniej więcej się wyrówna Nie do wiary, lilak zapączkowany!? A te ceramiczne kury? Wspaniałe, duże są?
I jeszcze przygotowania warzywnika, wymiatają! I to u kogoś, kto narzeka na brak czasu dla ogrodu

U mnie martagony do tej pory fajnie przybywały, w tym roku mocno ubyło niestety. Za to mam już doświadczenie, że one pięknie z łuski z piętką rosną, choć na kwitnienie nie wiem ile czasu trzeba będzie czekać. Sprawdzone chyba dwa lata temu jak mi wielką cebulę zeżarła nornica i tylko pojedyncze łuski zostały. Postanowiłam spróbować i mocno mnie zaskoczyły, że rosną. Ceramiczne kury dostałam swego czasu od Anitki maja taką wielkość mniej więcej 20/15 cm.
Lilaki mnie mocno zaskoczyły, ale byliśmy dzisiaj z Emusiem u jego rodziny pod puszczą Niepołomicką, a tam już magnolie przekwitają. A to ledwie 20 km od nas przecież. tylko południowy brzeg Wisły, a my na północnym. Jak widać i to ma spore znaczenie.
Warzywnik już wzywał bo czas siać i sadzić, ale wiesz, że to właśnie kosztem czegoś innego....
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
sylwia_slomc... 19:03, 24 mar 2024


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 82040
Magleska napisał(a)
Sylwia

ależ miałaś przygodę ....masakra.... aż dech zapiera od samego czytania ....

ogrodowe obrazki z przyjemnością obejrzałam -tyle już kwiecia -aż miło oglądać warzywnik też już gotowy -co chwilkę małymi kroczkami kolejny kawałek masz odrobiony

Buziaki

Madzia ważne, żę nic mi się nie stało i do domu dotarłam, ale co się strachu najadłam to moje. Dziś rozmawialiśmy z sąsiadami i oni mówią, że to jednak była trąba bo ją widzieli z balkonowego okna. Może mnie ten połamany parasol uratował bo wstrzymał w drodze inaczej weszłabym pewnie w sam jej środek...

Nie chcę nawet myśleć co by było.

Małymi kroczkami byle do przodu, Jeszcze na dużym ogrodzie cięcie nie zaczęte, a już by się trzeba było wracać w podwórko plewić podagrycznik z rabat....na razie niewykonalne, cięcie ma pierwszeństwo.
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
sylwia_slomc... 19:04, 24 mar 2024


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 82040
Rumianka napisał(a)
Z zapartym tchem przeczytałam Twoje przerażające przeżycia wichurowe. Od razu przypomniało mi się gdy w 2017r dopadł nas orkan, drzewa skosiło w połowie lasu, a niedaleko zginęło kilkoro harcerzy z pobliskiego obozowiska... Dobrze, że dotarłaś do domu w jednym kawałku...
A ogród z wiosennymi kwiatuszkami prezentuje się wspaniale...

Miałam masę szczęścia
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
sylwia_slomc... 19:05, 24 mar 2024


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 82040
Basieksp napisał(a)
Ogród piękne kolorów nabiera Co do wichur, ja od tej nawałnicy z 2017r to cały czas mam stracha jak tylko zaczyna mocniej wiać I naprawdę nie rozumię ludzi, po co wypalają ugory, kopcą, giną zwierzęta a i rośliny też nie wszystkie się tak od razu odrodzą. Tak, podpatruję kiedy u nas zaczną co niektórzy sprzątać swoje podwórka i palić śmieci

Ludzie są jacyś niereformowalni
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
sylwia_slomc... 19:06, 24 mar 2024


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 82040
Urszulla napisał(a)


Odzyskałam 15 sadzonek, moczą się, dam jutro do doniczek

Kochana Jesteś
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
sylwia_slomc... 19:09, 24 mar 2024


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 82040
Monia81 napisał(a)
Sylwuś orlików sadzonek to ci ukopię, u mnie się porozsiewały czytam o wczorajszych przeżyciach... u nas było podobnie, od rana fajna pogoda na działanie a po południe jakaś totalnie zmiana, wiatr okropny, deszcz, grad i to tak na zmianę... niestety może być coraz gorzej. Dobrze, że Tobie się nic nie stało.

Podziwiam nieustająco te kępy ciemierników u Ciebie, mają tam w podwórku cudne warunki dla siebie, wiosna się rozkręca na całego

Monia no nie straciłam wszystkich, przetrwały na wrzosowisku w okolicy mostka, z rabat niestety zniknęły. Myślę Monia co mogłam innego zrobić i nie wiem za bardzo może jedynie położyć się i przylgnąć do ziemi....
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
Gosialuk 20:17, 24 mar 2024


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 5274
Ale przygoda, faktycznie można się nieźle strachu najeść. Dobrze, że się ci nic nie stało.
U nas z kolei dziś był całkiem ładny i słoneczny dzień. Aż dwa razy wybrałam się na spacer, przed i po obiedzie.
U ciebie orliki, a u mnie hosty już całkiem spore bez korzeni zostały. Ale szkodniki były, są i będą. Dobrze, że ciemierników nie ruszają.
____________________
Gosia Bylinowa łąka
sylwia_slomc... 20:33, 24 mar 2024


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 82040
Gosialuk napisał(a)
Ale przygoda, faktycznie można się nieźle strachu najeść. Dobrze, że się ci nic nie stało.
U nas z kolei dziś był całkiem ładny i słoneczny dzień. Aż dwa razy wybrałam się na spacer, przed i po obiedzie.
U ciebie orliki, a u mnie hosty już całkiem spore bez korzeni zostały. Ale szkodniki były, są i będą. Dobrze, że ciemierników nie ruszają.

Gosia dwie hosty i serduszka też mocno nadszarpniete, ale hosty mam z czego rozmnażać, a serduszkę chyba udało mi się uratować.
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies