W tym roku to już moja piąta wizyta u Sylwii

Ogród choć odmienny od mojego to bardzo go lubię za różnorodność i taki sielski klimat. Cały czas coś kwitnie. I przyznam, że pomimo, że dzieli nas tylko 30 min jazdy samochodem to wiosna u Sylwii bardzo zaawansowana.
Tak go dzisiaj widziałam. Moja relacja.
Gdy przyjechałam zastałam Sylwie z synem przy odwijaniu z zabezpieczeń roślinek Niestety nie wszystkie przymrozki przeżyły bez uszczerbku..
Potem mój wzrok na domek się skierował. Już go widziałam na żywo, ale należało sprawdzić co tam słychać.
