sylwia_slomc...
17:20, 18 kwi 2019
Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 86956
Byłam przed chwilą u Ani, jeszcze jeden kopiec w po bliżu muszę rozkopać i przekrój zobaczyć, dopiero bedę mieć pewność czy nie karczownik, chyba najbardziej tego się boję

Co by złych nowin nie było za mało to na rabacie w podwórku na której od dwóch sezonów już nic nie było dosadzane i do tej pory było ok po zimie nagle teraz wiosną jeden rodek( trzy sezony już u mnie rośnie) jest koronkowy.
Anitka z Agą stwierdziły zgodnie opuchlaki!
Skąd? Nic nie dosadzałam, nie było do tej pory, dookoła rodków nie ma , ani żursawek, szczere pola, tyle co u mnie od kilku lat i do tej pory bez opuchlaków, nie dosadzałam tam ani rodków nowych ani żurawek w pobliżu

Jedyne co mi przychodzi do głowy jeszcze to może jakieś jajka z korą dosypywaną w ogrodzie jesienią w donicach z bali?
Ale nie poszły na żurawki w donicy ( z własnego podziału, bez opuchlaków)tylko przez pół podwórka na rodka poszły?