sylwia_slomc...
17:20, 18 kwi 2019
Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 82044
Byłam przed chwilą u Ani, jeszcze jeden kopiec w po bliżu muszę rozkopać i przekrój zobaczyć, dopiero bedę mieć pewność czy nie karczownik, chyba najbardziej tego się boję bo to po stronie tego ugoru sąsiada jest.
Co by złych nowin nie było za mało to na rabacie w podwórku na której od dwóch sezonów już nic nie było dosadzane i do tej pory było ok po zimie nagle teraz wiosną jeden rodek( trzy sezony już u mnie rośnie) jest koronkowy.
Anitka z Agą stwierdziły zgodnie opuchlaki!
Skąd? Nic nie dosadzałam, nie było do tej pory, dookoła rodków nie ma , ani żursawek, szczere pola, tyle co u mnie od kilku lat i do tej pory bez opuchlaków, nie dosadzałam tam ani rodków nowych ani żurawek w pobliżu
Jedyne co mi przychodzi do głowy jeszcze to może jakieś jajka z korą dosypywaną w ogrodzie jesienią w donicach z bali?
Ale nie poszły na żurawki w donicy ( z własnego podziału, bez opuchlaków)tylko przez pół podwórka na rodka poszły?