Poppy napisał(a)

Ja sie tak rok temu nabralam, tyle ze z karpami
Ale ze juz Ci kwitna te z wlasnego siewu to szok!

A grandiflora duza rosnie na wysokosc i szerokosc?

Wygląda na to, że wszystkie zakwitną już w tym sezonie
Oszukańce
Grandiflora u mnie ma może z 1,20 m na wysokość i z 1 m na szerokość w trzecim sezonie od sadzenia

Magara napisał(a)

Sylwia, cyknij, ja jutro też cyknę te swoje dzwonki i może do jakiegoś wniosku dla potomnych dojdziemy
P.S. ja tym moim nic nic nie dałam, przez zapomnienie

Czekaj bo Karola mi dzisiejsze fotki podesłała
mam takie od Niej

Miłe ogrodowe spotkanie miałaś Pięknie, zielono,kwieciście, już nie widać skutków wielkiej wody. Bardzo mi się u Ciebie podoba-niezmiennie

yolka napisał(a)

Miłe ogrodowe spotkanie miałaś Pięknie, zielono,kwieciście, już nie widać skutków wielkiej wody. Bardzo mi się u Ciebie podoba-niezmiennie

Oj wierz mi, że widać, mam całe połacie gdzie jest muł, a nie ma trawnika- bo gołłębie nasiona wyjadły, a teraz susza, straciłam wszystkie prócz jednego słoneczniczki szorstkie na rabacie z liliowcami sterczą suche badyle bo nie ma jak się do nich dostać żeby wyciąć. Choruje dąb, żywopłot grabowo bukowy, clematis Elf i ożanki, nie mam pietruszki wcale bo pierwsze sianie zamuliło, a drugie nie wzeszło, nie wiem co ta woda naniosła- pietruszce nie odpowiada, dalie marniutko rosną teco były zalane, no i woda w oczku brzydka, ale reszta ogrodu okPonarzekałam sobie

U nas od wczoraj we wsi żniwa zboże uschło.
A krajobraz najbliższy ogrodowi, puste pola bo najpierw zalane, a teraz susza i niec nie sieją nie sadzą, na jednym tylko słonecznik i cukinia, w dalszym spojezeniu samam kukurydza.
A w prognozie na jutro po dzisiejszym upale mam taka ilość deszczu w trakcie burzy, że ogród ponownie pewnie zaleje. I nikt nic na to nie poradzi. Koparka stoi chyba czekają aż odpłynie jak fala przyjdzie, już dwa razy dzwoniłam do gminy, ale słyszę tylko, że termin pogłębiania i czyszczenia przepustów jest do końca lipca

Wreszcie udało się i zakwitła krwawnica na drowem, od trzech lat usiłowałam ją mieć

parenian blue

zobaczcie jaki miks się zrobił, wrzosy, macierzanka, rojniki i posiomki, a między tym wszystkim naparstnice, tak rosliny sobie miejsce wyszukują u nas

i paprocie same przyszły też

Alinouschka

Co kwitnie w łące....ano to co się warunków ekstremalnych i suszy nie boi
całkiem przyzwoicie jak na ten stan pogodowy
Jeszcze nie miałam w przeciągu pięciu lat doświadczeń z nią by rok do roku pod wzgl kwitnienia był podobny, co sezon zaskoczenie