no to dla mnie niezbyt dobre wieści, z tym ciężkim gruntem głównie
ale nic to, póki co pysznogłówki rosną i cieszą, zobaczymy jak się będą sprawować za rok
Sylwia, przy okazji, mam prośbę - czy mogłabyś zapodać zdjęcie swoich dzwonków karpackich? nota bene, odważyłam się pisać w tym wątku właśnie zaczynając od pytania o nie
proszę o zdjęcie bo moje jakoś mnie w tym roku rozczarowują... rok temu, wiosną, sadziłam malusieńkie sadzonki, przez sezon strasznie wybujały, a teraz w drugim sezonie jeszcze bardziej, kępy o średnicy ok 70 cm, niby fajnie ale strasznie się pokładają i wyglądają średnio coś z nimi trzeba robić?
Sylwia, cyknij, ja jutro też cyknę te swoje dzwonki i może do jakiegoś wniosku dla potomnych dojdziemy
P.S. ja tym moim nic nic nie dałam, przez zapomnienie