Mgduska
19:37, 21 sty 2019
Dołączył: 18 sty 2019
Posty: 6370
Lecę dalej z różami.
Przed chwilą zerkałam sobie do Ogródka Emerytki i wyczytałam, że róża Stadt Rom była kandydatką do ogródka, a ja mam tę różę, więc dzisiaj zacznę od niej.
Posadzona tak, by przez widać ją było przez okno - to jest taka żarówka, że spełnia swoje zadanie. Obok mam floksa w podobnym odcieniu - jest dość trudna do zestawień, bo jej kolor to coś pomiędzy różem a czerwienią, ja w tym miejscy stawiam na żarówy, więc będzie jeszcze bardziej kolorowo.
Początkowo trochę łapała plamy, ale rośnie w miejscu, które naprawdę wydzierałam naturze kilofem, tam w ziemi siedzą jakieś łupki, miałam tylko nadzieję, że żaden gaz łupkowy mi nie wystrzeli, bo wtedy mogłabym zapomnieć o różach.
Teraz rośnie zdrowo, powiedziałabym, że ona ma jedno baaardzo długie kwitnienie - nie lubi cięcia, więc tylko usuwam przekwitłe kwiatostany, bardzo delikatnie - i ciągle coś tam się na niej czerwieni.
W tym roku w ogóle się nie zorientowała, że to już koniec sezonu i przymrozki zmroziły zarówno owoce, jak i pączki. W wazonie nie próbowałam, ale kwiaty są na krzewie bardzo trwałe, zapachu nie wyczuwam. Ogólnie - bardzo dobra róża.
Przed chwilą zerkałam sobie do Ogródka Emerytki i wyczytałam, że róża Stadt Rom była kandydatką do ogródka, a ja mam tę różę, więc dzisiaj zacznę od niej.
Posadzona tak, by przez widać ją było przez okno - to jest taka żarówka, że spełnia swoje zadanie. Obok mam floksa w podobnym odcieniu - jest dość trudna do zestawień, bo jej kolor to coś pomiędzy różem a czerwienią, ja w tym miejscy stawiam na żarówy, więc będzie jeszcze bardziej kolorowo.
Początkowo trochę łapała plamy, ale rośnie w miejscu, które naprawdę wydzierałam naturze kilofem, tam w ziemi siedzą jakieś łupki, miałam tylko nadzieję, że żaden gaz łupkowy mi nie wystrzeli, bo wtedy mogłabym zapomnieć o różach.
Teraz rośnie zdrowo, powiedziałabym, że ona ma jedno baaardzo długie kwitnienie - nie lubi cięcia, więc tylko usuwam przekwitłe kwiatostany, bardzo delikatnie - i ciągle coś tam się na niej czerwieni.
W tym roku w ogóle się nie zorientowała, że to już koniec sezonu i przymrozki zmroziły zarówno owoce, jak i pączki. W wazonie nie próbowałam, ale kwiaty są na krzewie bardzo trwałe, zapachu nie wyczuwam. Ogólnie - bardzo dobra róża.
____________________
Sałatka pokrzywowa
Sałatka pokrzywowa