Wysiałam dwa pojemniczki, ale ostatecznie jeden uśmierciłam. W weekend popikuję to co zostało. Zobaczę w jakim stanie są siewki, ale prawdopodobnie kilka sztuk będę dla Ciebie miała
W sobotę byliśmy w angielskim ogrodzie Danusi. Pogoda nam w ogóle nie sprzyjała, było zimno, z nieba leciała mżawka. Ale i tak z ogromną przyjemnością pospacerowaliśmy po ogrodzie i cieszyliśmy się, że powtórnie mogliśmy tam być.
Na pamiątkę wrzucam kilka fotek.