malkul napisał(a)

robiłaś go? prawda że niebo w gębie
znów za tydzien go robię bo moja malusia laseczka ma 3 latka

Robiam też kilka razy. Moim zdaniem najlepszy jest na następny dzień
Pyszny będzie miała tort na urodziny

Nie można się tutaj nudzić, macham z wielkim uśmiechem na twarzy

Przyszłam się najeść ...jak masz co polać to tez mogę

Cos sie obawiam ze juz po pasztecie.Gosia zjadla

nie zjadłam całego pasztetu ale na snaidanko już konsumowalismy.

beza-powaliła mnie na kolana!

frezja napisał(a)

podziel się przepisem...uwielbiam wszystkie

Pasztet codzienny

80 dag boczku świeżego (lub karczek, lub słonina lub, podgardle)
80 dag łopatki
50 dag. wołowego (np. gulaszowe lub rosołowe)
40 dag wątróbki
3 kajzerki
1 marchew, 1 pietruszka 1 seler
5 jaj
ziele ang., sól , pieperz, gałka muszkatalowa
3 cebule
2 ząbki czosnku

ugotowac do miękkości dodac namoczoną byłkę, przemielić wszystko 3-krotnie przez maszynkę
na wierzch posypać bułką tartą
piec w 180 stopniach C przez ok. 1h max 1:30h
wg uznania
SMACZENEGO

A mi sie dopiero obiad grzeje... ja nie daje wotrobki bo choc wiem ze byc powinna to mi przeszkadza.polecam tez oblozyc plastrami boczku lub sloniny... a dietetycy sie ciesza

A jaja sa?

frezja napisał(a)

Ależ proszę
http://www.mojewypieki.com/przepis/tort-bezowy-z-rabarbarem-i-truskawkami

i na dokładkę fota..)

szacunek! slina mi kapie na klawiature

nawigatorka napisał(a)

A mi sie dopiero obiad grzeje... ja nie daje wotrobki bo choc wiem ze byc powinna to mi przeszkadza.polecam tez oblozyc plastrami boczku lub sloniny... a dietetycy sie ciesza

A jaja sa?

jaj brak

O co chodzi z tymi jajcami?