Dziękuję za zdjęcie poglądowe kłosownicy. To jednak chyba dobrze mi przysłali. I całe szczęście, że przeniosłam ją z placyku, nie chciałabym takich jeży teraz w środku sezonu.
U nas dzisiaj nie da się siedzieć ani na leżaczkach ani na huśtawce, wieje na maksa.
Graby pięknie uczesane, bardzo wprawne łapki masz

Wilec śliczny, soczysty. Mój ma niektóre pożółkłe liście i wysyłasiał jakby od góry. Bo to jest to samo co Ipomea, tak?