tatary tatry i po tatrach i po francji i po Pradze, czas się do roboty wziąć

i w międzyczasie zmainy w ogrodzie. Za długo się juz nad tym zastanawiałam i jakoś ciągle odwodziłam od tego pomysłu. ale klamka zapadła.
Kłosownicy koniec
dziś wykopałam i wywaliłam ją. wkurzała mnie. zamiast neije będzie hakonechloa
choiny jedelloh dawno chciałam przesadzić w cień i dziś też zmieniły miejesce zamieszkania, poszły na rabatę z Polar berem. moze teraz zabiorą się do rosnięcia
półkule z cisa zastapiły ich miejsce, znaczy sie na razie posadziłam sadzonki takie większe i będe formowała.
umordowłayśmy się z mamą okrutnie, ale przewałka gotowa prawie.