A tak ogólnie to osatanio mnie nie było: bo miałam gigantycznego doła,


I jeszcze musiałam zmienić tę dużą rabatę wzdłuż ogrodzenia, niezgodnie z projektem, nad czym moje serce krwawi.
Ale wszystko bedzie udokumentowane to pokażę jak skończę.
Wczoraj wykopałam z mamą 22 spore dziury , zdycham
na dodatek nasz dziewczynka dzsiejszej nocy nei spała więc czuję sie dziś jak ZOMBIE

idę spać, nei mam na nic sił
a z przyjemnych spraw to:
zamówiłam winogrona do szklarni i na pole
wymysliłam wreszcie obsadzenie i umiejscowienie tych malusich doniczek na długiej nóżce kóre mąż zrobił mi zeszłej jesieni , już zamówiłam roślinki i czekam
dokupiłam brakujaca czereśnię którą Pan Koparka złamał mi zeszłego lata - dziś doszła paczka

zaczęłam plewić i przekopywać tę od\statnio wykopaną rabtke juz jest okrawężnikowana, ale ziemia tam syfiata musze część wywieźć i nawieź lepszej
sezon grilowy i kociołkowo-pieczonkowy rozpoczęty