Kurcze mam jeszcze problem z tym dereniem kwiecistym, mianowicie jednego dużego dostałam w prezencie z likwidowanej szkółki (ale strasznie zaniedbany -być może jednak uda się go uratować, bo ma oznaki że żyje - nietstety pień ma rozłamany
a drugiego dużego zdrowego będę kupowała w tej likwidowanej szkółce, ale że będzie kopany z gruntu to ok X/2012. Tego zmarnowanego mam w jucie przy domu, i wypadałoby go wsadzić do ziemi, ale tam gdzie ma docelowo być teraz robi się zjazd na drogę gminna i jest wszystko rozkopane. I maż się ze mną awanturuje, że absolutnie nie mogę tam nic teraz sadzić (wiadomo). I ja napalona bidoczka zostanę z dwoma dereniami sporymi i musze je chyba posadzić gdziekolowiek a potem jeszcze raz je przesadzać
NIE MA INNEJ RADY? i czy to aby nie zaszkodzi im za bardzo takie zmiany i przesiadki?
sadź je gdzieś z boku. lepiej żeby miały troche spokoju, żeby im nikt po głowie nie łaził i wokół korzeni nie kopał. Posadź, do wiosny i tak się nie ukorzeni jeszcze całkiem, więc mu nie zaszkodzisz. Wiosna wrzuć mu do dołka jakiejś próchnicy czy kompostu, domieszaj piasku żeby rozluźnił glebę i będą rosły.
A ten rozłamamy jest ścięty nisko?
dziś wezmę aparat i zrobię fotki po południu. Magnolio-dziekuję że jesteś a tak sobie chodzę koło tego buka i strasznie mi się podobają te listki on i grab pójdzie juz w miejsce docelowe.
Tak, buki są cudne.
I graby i klony....za dobrze mi dzisiaj z Wami, muszę się wziąć za robotę, bo na razie jeszcze niewiele zrobiłam.
Och nie- wczoraj zrobiłam awanturę mojemu M, dzięki czemu prawdopodobnie posuniemy się w naszym rękodziele podjazdowym które ostatnio leży odłogiem. Z drugiej strony sama już na to nie mam siły, więc dobrze go rozumiem że opornie się zabiera do pracy.
Dobrze, że zima idzie, można odpocząć od robót ziemnych będzie, bo tak by się człowiek zajechał. To do pracy rodacy! Ja też zaraz ruszam. Pozdrawiam dziewczyny.
Magnolio jeszcze będzie temat tej ściezki w ogrodzie bo M. jak teraz robi ten zjazd i krawężniki to uznał ze nie chce z nich ścieżki bo brzydkie. Zwariowac mozna z tymi chłopami.
Pojechał , poszukał, policzył i uznał że może by takie stopnie długie poukładać na tej samej zasadzie co te krawężniki tyle że z kostki granitowej 10X10. bo cenowo wyjdzie podobnie.
Jak widziecie ten temat?
Czy takie rozwiżanie ma minusy?
tzn takie prostokąty z kostki granitowej układane?
To nie za bardzo widzę- nie będzie takiej czystej, przejrzystej formy. Ale za to bardzo widzę płasko kładzione krawężniki granitowe, takie surowe. To byłoby śliczne. U Was chyba to nie jest drogie ( u nas jednak tak, bo transport).
A jak nie to popatrzcie na krawężniki barwione na grafitowe- maja znacznie głębszą barwę i bardziej równą, może to 'łyknie'