Super spotkanko! Takie spotkania są bardzo cenne. Fajne jest to, że nie tylko ogrody się tutaj podziwia ale też zawiązuje cenne znajomości i przyjaźnie na lata
Aniu, oglądam Twój wątek po raz drugi Wiem, wiem, pokazujesz tylko fajne miejsca i na zdjęciach wszystko lepiej wygląda ale ja jestem w Twoim ogrodzie zakochana.
Podziwiam ten kopytnik - mam go u siebie też na hostowej rabacie ale coś mi tam nie chce rosnąć... żółknie i nie rozrasta się. Może ma za sucho? Trochę go teraz hosty zarosły, ale w zeszłym roku też nie był zbyt fajny. Szkoda mi go bo bardzo mi się podoba. Niestety mam też za płotem (zaraz za rabatą widać ogrodzenie) sąsiada ktory nie przycina trawy przy płocie tylko opryskuje roundapem nie jest to fajne bo przy opryskach jednak ten środek leci też na moja rabatę i to co zaraz przy płocie niestety żółknie ale kopytnik mam w różnych miejscach i on coś nie lubi u mnie rosnąć.
Aniu, cieszę się że się zakochałaś Co do kopytnika, on u mnie rośnie w słabej ziemi, sieje się, ja przy nim nic nie robię, czasem po zimie dostaje grzyba - ciemne plamy, najgorsze liście obrywam, potem pryskam. Wtym roku jakaś mszyca go zaatakowała pod jałowcem, listki małe i pomarszczone ...
Może Twój zbyt głęboko jest posadzony? Kopytnik rośnie raczej płytko, snuje się łodygami po ziemi więc tylko korzonki ma w ziemi, można go delikatnie przysypać ziemią jeśli to nowa sadzonka aby szybko nie przeschła, a w naturalnych warunkach nikt go nie podlewa, może ma za mokro? nie wiem, to są tylko moje domysły, musisz dokładnie sama go obejrzeć i podumać jaka jest przyczyna. A sąsiada bym udusiła
Pozdrawiam i zapraszam, może wkrótce wrzucę coś nowego