Po połączeniu wątków trzeba trochę poszukać wpisów, ale mam nadzieję, że damy radę
W młodniku rzeczywiście posadziłam drzewka bez donic , więc na jesień muszę je już wsadzić wg planu, mam nadzieję, że ze wszystkim się wyrobię
Tak jak już pisałam, chcę pójść za waszymi radami i na czas rekonstrukcji przenieść całą tą rabatę do rozsadnika. Ale chyba muszę z tym czekać do jesieni, bo wiele roślin kwitnie. Czy mogę to już teraz robić, aby potem zacząć przekopywać glebę z dobrociami, a późną jesienią posadzić na nowo?
Mam tyle planów na tą jesień, że nie wiem czy wszystko ogarnę...
Na razie pielę, pielę i jeszcze raz pielę

Toszka, zrobiłam spis moich drzewek i krzewów:
Sosny czarne: 10szt.- 45cm
Sosny wejmutki: 5szt.- 80cm,   
                              8szt.- 40cm
Świerk kłujący: 16szt.- 40cm
Daglezje- 6szt.- 120cm (4+2)
Brzozy 15szt.:
6 na środku,
3 przed domkiem,
3 przy daglezjach,
2 od wejścia,
1 za domkiem
Świerki serbskie 39szt - 40cm:

W POCZEKALNI:
Paulownia - 40cm
Wiąz drobnolistny - 180cm
Klon palmowy- 60cm
Grujecznik- 70cm
Jarząb szwedzki 2szt - 40cm
Dąb 2szt. - 50cm
Dereń Elegantissima - 6 szt. 60cm
Pięciornik Goldstar - 10szt.

Brzozy przy daglezjach to chyba nie najlepszy pomysł, bo daglezja pomimo wszystko lubi wilgoć, a brzoza swoim płytkim systemem korzeni wypija zachłannie wiodę. Obawiam się, że w przyszłości może być 1:0 dla brzozy

Pewnie kiedyś puścimy tam linię kroplujacą, więc może dadzą radę A na razie myślę jak tu rozplanować przesadzenie tego mojego drugiego rzędu iglaków. Podobają mi się pomysły Asi, co do rozplanowania wstępnych nasadzeń, ale będę musiała wziąć pod uwagę nie tylko sosny, ale i świerki kłujące. No i to oddzielenie warzywnika od części rekreacyjnej - w rogach dałabym iglaste, tak jak w rysunku Asi, a dalej wzdłuż może te derenie, żeby trochę rozjaśniły trawnik? Czy może żywopłocik z cisa? Co myślicie?
Jak macie dziewczyny jakieś pomysły, to podpowiadajcie proszę
Za wszystko ogromnie dziękuję

a nie lepiej coś "spożywczego", takie dwa w jednym?
Np pas borówek, lub jagody kamczackiej, lub derenia jadalnego? Dodam, że wszystko to cudnie przebarwia się na jesieni

Borówki już mamy w warzywniaku, ale dereń, lub jagoda kamczacka - to jest myśl☺

Na drugim zdjęciu, po kocimiętce, posadziłam "dostaną" roślinę, czy ktoś wie co to jest? Powiedziano mi, że to jakaś odmiana przetacznika, ale nie znalazłam takiej w internecie

Cześć Violu bardzo mi się podoba u Ciebie i jestem pod wrażeniem z jakim zadaniem przychodzi Ci się mierzyć. Wszystko jest dziś malutkie, ale za rok z niedowierzaniem będziesz patrzyć jak się zmienił Twój ogród. Rady Toszki i innych odwiedzających są bezcenne. Ja Toszce tutaj osobiście dziękuję, bo podczytujac tu i ówdzie na forum, bardzo dużo się dowiedziałem.

Coraz bardziej wątpię w sens pracy w ogrodzie (takiej jak kiedyś, tradycyjnej) i mam ochotę puścić część samopas. Żeby żyła własnym życiem. Myślisz też o takiej rabacie u siebie?

Pozdrawiam serdecznie i zapisuję się do poczytywania co słychać w Twoim leśnym ogrodzie

Witaj Mariuszu! Dziękuję za miłe odwiedziny Jaki masz piękny, wypielęgnowany ogród, a te kanciki, ach, jak ładnie A ja, mierzę się i na razie nie odpuszczam , ale przecież dopiero zaczęłam Mój ogród na razie bardziej przypomina pole, ale mam marzenia i zamierzam je powoli realizować. Toszki rady i innych kochanych dziewczyn wzięłam sobie do serca i zamierzam zastosować
Lawendy u ciebie dojrzałam i ja też wysiałam nasionka i już mam w tym roku ponad dwadzieścia swoich krzaczków Kocham kwiaty w odcieniach niebieskiego, fioletu, różu, białego i takie staram się gromadzić, ale bylinki tylko . Na tle zieleni pięknie wyglądają.
Pozdrawiam cię serdecznie, będę zaglądać do ciebie

Obszukałem pół internetu wczoraj, żeby znaleźć Twoją ciekawostkę z drugiego zdjęcia i nie wiem co to. Czekam aż ktoś zgadnie, bo mnie ciekawi . Ja też bardzo lubię niebieskości, a nie lubię czerwonego. Ale jakoś tak wychodzi że mam sporo czerwonych kwiatów . Bardzo przyjemnie wygląda to co już masz u siebie, a równie fajnie czyta się o pracy, którą robicie. Gorzej jak samemu trzeba się zebrać . U mnie już kancikow nie ma, bo za rzadko bywam w ogrodzie, żeby móc się nim tak zajmować. Dawno nie było nowych zdjęć. Jutro jadę do Wojsławic, to w poniedziałek może wrzucę stamtąd jakieś obrazki . Dobrego weekendu życzę