Tak zimozielony, muszę zasłonić warzywniak, bo zimne, suche wiatry tu szaleją i marznie wszystko. W tym roku zakwitły niektóre drzewka, krzewy, borowki i wszstkie zmarzły A też chciałabym mieć jakąś osłonę przed ciekawskimi nie tylko grzybiarzami
Dziękuję za zaproszenie do Ciebie Violu...jak sobie tak czytam teraz Twoje słowa, to takie same marzenia miałam jak kupiliśmy działkę i to był dziki zapuszczony pustostan, wierz mi szybko będziesz miała piękny ogród jeśli masz i czujesz takiego samego bakcyla jak my tu wszyscy
Widzisz mój ogród nie wiadomo kiedy wtopił się już w krajobraz, a Ty
jesteś na drodze samych przyjemności, bo czas tworzenia, kreowania, wytyczania rabat, sadzenia jest najmilszą częścią realizacji, a kiedy widzisz jak rośliny rosną i dobrze się u Ciebie czują, to najwięcej radości sprawia nam satysfakcja, że to nasze dzieło
Uzdatnianie ziemi na pewno się opłaci...Toszka i Asia wzięły Cię pod swoje skrzydła trzymaj się ich i działaj
Ja tu wiele nie wniosę, ale kocham drzewa, trawnik u mnie środkiem ogrodu meandruje pomiędzy rabatami i oczkami wodnymi, jest i kaskada, nie widać jej, bo nakrył ją swoim parasolem wiąz Camperdownii...To jest nasza strefa relaksu. Poniżej pierwszego tarasowego oczka z usypanej skarpy znajduje się okrągły wgłębnik otulony usypaną rabatą właśnie na basen całoroczny i to jest nasze ostatnie marzenie...do tej pory był tu basen sezonowy chowany na zimę.
Strefa warzywna, szklarnia, grill i wędzarka jest za domem i tam mam szpaler derenii jadalnych.
Przed tarasem, wystawa południowa rozciąga ogród w dół naszego stoku. Od zachodu i od wschodu stworzyłam ramy ogrodu, mieszany pas zielonej ściany, gdyż nie lubię thui jako takich są wkomponowane bardzo różnorodnie, mam tylko regularny pas żywopłotu z cisa kończący ogród i od wschodu cześć żywopłotu z brabanta, który oddziela sąsiada i jest wiatrochronem dla rabaty liściastej z klonami, dereniem kwiecistym i z wiśnią Pissardii.
Napisałam Ci tu trochę o mojej ogrodowej historii, jeśli lubisz drzewa, to
nie sadź wszystkich tych szybko rosnących tzw. siewek, warto mieć w ogrodzie kilka szlachetniejszych odmian iglaków i później jak już będziesz mieć te zielone wiatrołapy to nawet o klony palmowe możesz się pokusić
Pozdrawiam, powodzenia Violu
Ja też kocham drzewa, a najbardziej te stare, ale my musimy niestety troche poczekać aż nasze troche urosną A szlachetniejsze już oczywiscie planuję (klony palmowe juz nawet dwa mam i grujecznik też rośnie i paulownia ) Chciałabym wiele, jednak nie potrafię, pomoc Asi i Toszki niezbędna, sama przestrzennie tego nie ogarnę. Jeśli chodzi o tuje, to na poczatku wcale nie brałam ich pod uwagę, powiedziałam eM-usiowi, że nie chcę ich widziec w naszym ogrodzie, bo pylą niezdrowo i ogólnie nie pasują mi tu, wolę postawić na żywopłoty ze "zdrowych" drzewek, dlatego kupiliśmy świerki i sosny. No ale drugi sezon jest tak bardzo gorący, a one wciąż takie małe, że zaczęlismy myśleć o metrowych tujach, żeby szybciej te żywopłoty stworzyły(chociaż w warzywniaku). A na tym pierwszym zdjęciu, które wkleiłaś, akurat w tym fragmencie który widać (jest naprzeciw domku drewnianego, jest tam też studnia z brzydką klapą i kranem metalowym, które chcę jakos zasłonić - tu potrzebne pomysły ) chciałabym 10 serbów wymienić na 15szt szmaragdów takich 100cm (jako tło i do 2m pozwolilabym im rosnąć) a przed nimi posadzić kilka dużych drzewek (zeby juz troche cienia szybciej było). No a reszcie serbow pozwolić rosnąć i dalej tworzyć jakies spójne kompozycje. Nie wiem czy będzie dobrze?
Drzewa rok dwa idą w korzenie po sadzeniu dopiero potem zaczynaja szybko budować koronę. Cierpliwości, ja sadziłam maluchy po 20cm wysokie, a już mam brzózki wyższe ode mnie i sosny też Czyli po 5 latach całkiem spore już drzewka, a koszt zakupu o wiele niższy niż większych okazów. Co do tui u mnie są choć też nie chciałam by formalnie było i pomieszałam gatunkami, puszczone tylko po obwodzie ogrodu jako wiatrołap właśnie. Lej wiosną gnojówkę z pokrzywy, śmigną szybko zobaczysz
Witaj Wiolu Już pierwsze zdjęcie mi się podoba, szpaler z sosen. Odpowiednio przycinane stworzy śliczne tło dla innych roślin. Ja w Twoim ogrodzie widzę różnego gatunku brzozy, klony, jarząby. Dołem krzewuszki,hortensje..... Co sądzisz o ścianie z ogników oddzielających ogród od warzywniaka?
Violu, a może dereń na ten żywopłot przy warzywniku? Latem zielona ściana a zimą kolorowy pas z pędów, no chyba że koniecznie chcesz coś zimozielonego.
Violu, myślę, że cisy powinnaś posadzić, a nie tuje. Wcale cisy wolno nie rosną. I na pewno mniej wody potrzebują niż tuje, a i korzenie nie rozłażą się tak naokoło.
Cis pierwsze dwa sezony wymaga opieki (podlewanie, cieniowanie), a potem w praktyce jest bezobsługowy, bo nawet cięcie można zrobić tylko raz w roku.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Dzieki Sylwia Gnojówką z pokrzyw lałam tylko na warzywniak, ale rzeczywiście, zrobię więcej i potraktuję nią drzewka wokół płotu śmierdzieć będzie, aż miło a co tam, na wsi jestem
Mój M już zdecydowany na tuje w warzywniku i pewnie już tak zostanie. A od żywopłotu i tak będzie pas trawy, a dalej dopiero grządki, więc mam nadzieję, korzenie nie dosiegną warzyw. A cisy kupię na kompozycje i myślę, że może do tej wymiany 10 serbów, bedzie dobrze?
A w miejscu oddzielenia warzywnika chce posadzić derenie Spaethi