Przyszła wiosna! Cieszę się bardzo, bo zima była długa i uciążliwa. W wolnych chwilach obmyślałam, jakie dekoracje kwiatowe zrobię w tym roku, a tu zima i zima... śnieg i śnieg... mróz i mróz... No nareszcie przyszła!

My ogrodnicy nie lubimy zimy. Może nie wszyscy, ale prawdą jest, że nie możemy zbyt wiele w ogrodzie dokonać. W kwietniu zaczynają się dostawy roślinek do wiosennych dekoracji. Głównie bratki, stokrotki, kwitnące cebulowe (krokusy, narcyzy, tulipany, hiacynty), pierwiosnki. Spragnieni wiosennych kolorów jedziemy na zakupy. Nie bardzo wiemy, co wybrać.

Wiosna to dla miłośników ogrodów najmilsza pora, czas wyboru kwiatów, aby nasze zielone zakątki stały się jeszcze piękniejsze. To również czas ciężkiej pracy, bo po zimie mamy jej mnóstwo. Rośliny w domu i ogrodzie rozpoczynają intensywną wegetację, wymagają więc wielu zabiegów pielęgnacyjnych. Czas na cięcie, rozmnażanie i nawożenie. To najważniejsze nasze wiosenne zajęcia. Nie zapomnijmy również o świątecznych dekoracjach wejścia do domu i jego wnętrza, aby milej było świętować.

Sezon ogrodniczy rozpoczyna się na dobre. Pogoda jeszcze kaprysi, ale rozwoju kwiatów i liści nic nie jest w stanie powstrzymać. Od tej eksplozji czasem aż kręci się w głowie. Odpocznijmy więc czasem, przysiądźmy na chwilę na ławce, aby posłuchać pierwszych wiosennych treli lub zachwycić się "morzem" kwitnących krokusów lub tulipanów. Bez wątpienia wiosna to moja ulubiona pora roku. W tym roku jednak wiosna spłatała nam figla i jeszcze jej nie ma. Kiedy wreszcie nadejdzie, będziemy musieli nadrobić prace z marca i kwietnia.

Miły i przytulny ogród zachęca do odpoczynku. Dlatego nieważne, czy sami urządzamy ogród, czy zleciliśmy to fachowcowi, pomyślmy o stworzeniu zacisznych kącików do odpoczywania. Niekoniecznie mają to być rozległe tarasy, czy skomplikowane budowle.

Wystarczy mała wnęka wśród roślin z wygodną ławką i już mamy gdzie się przysiąść w samotności, poczytać książkę, albo po prostu popatrzeć na rośliny z innej perspektywy.

Ustawienie mebli do siedzenia jest jednym z najszybszych i najłatwiejszych sposobów wprowadzenia zmian w naszym ogrodzie. Możemy kierować się własnym gustem, ale nie zawsze uda się nam właściwie dobrać mebel, aby pasował idealnie do stylu naszego ogrodu.

Zaczynamy coraz bardziej doceniać, że nie ma nic lepszego dla roślin niż własny kompost produkowany z odpadków organicznych zebranych podczas prac pielęgnacyjnych w ogrodzie typu pielenie, koszenie i cięcie.

Jego wszystkich zalet nie sposób wymienić, ale wiem jedno – warto go produkować, bowiem nic nie kosztuje. W swoim ogrodzie robię to co najmniej od 25 lat, kiedy to pierwszy raz zbudowaliśmy specjalne boksy z cegły pozostałej z budowy kominów i ciągle udoskonalam proces kompostowania. Dzięki własnemu "użyźniaczowi" rośliny wspaniale rosną.

Marzec to miesiąc radości dla ogrodników, gdyż niebawem ukażą się pierwsze kwiaty: zwiastuny wiosny. Jest to jednocześnie okres bardzo pracowity. Dzień coraz dłuższy i słońca coraz więcej, nic więc dziwnego, że nieśmiało wychodzą spod ściółki pierwsze delikatne kiełki. Uważajmy, aby ich nie złamać podczas pierwszych spacerów po rabatach.

Każdy zapewne ma w swoim ogrodzie wczesnowiosenną roślinkę, która daje znać, że skończyło się zimowe leniuchowanie. Dla mnie są to przebiśniegi i krokusowa łąka w trawniku, dla innych bajeczne oczary, tryskające kolorem u schyłku zimy. Nieważne jaki mają kolor, ważne że kończy się zima. Bierzmy się zatem do kopania, przycinania, nawożenia i sadzenia.

Zima trwa. Luty często jest najmroźniejszym miesiącem w roku, a więc w dalszym ciągu nie mamy zbyt wiele zajęć w ogrodzie. Ale w tym roku jest inaczej, ciepło, na plusie. To także czas przygotowań do nowego sezonu wegetacyjnego, który zbliża się wielkimi krokami. Już widać, że do wiosny nie tak daleko. Można zobaczyć nawet kwiaty ciemierników, wawrzynka wilczełyko, oczarów.

Nieśmiało spod śniegu wychylają się niepozorne kwiatki przebiśniegów, szafirków, krokusów i innych zwiastunów wiosny, dając nam przedsmak kolorowej wiosennej eksplozji kolorów.

Skorzystajmy z zimy, gdy ogród jeszcze śpi i zastanówmy się spokojnie nad naszymi ogrodniczymi planami i celami w nowym roku. Łatwiej teraz pomyśleć nad tym, co ulepszyć, zmienić i jak tego dokonać. Nasze marzenia mogą się spełnić!

Jest to kolejny artykuł z cyklu o uprawie bukszpanów, publikowany w kolejnych numerach „Twojego Ogrodnika”, począwszy od listopada 2009 r.

Bukszpan wiecznie zielony jest niezwykle popularną rośliną ze względu na odporność na zmienne warunki atmosferyczne oraz wszechstronność zastosowania. Nie wszyscy jednak wiedzą, że uprawa bukszpanów ma długą tradycję sięgającą starożytności. Przez wiele lat rośliny te sadzono zarówno w ogrodach pałacowych jak i klasztornych. W XX wieku nieco zainteresowanie osłabło. Uważano bukszpan za roślinę staromodną. Jednak szybko się przekonano, że jednak warto sadzić ją w ogrodach i bukszpan powrócił do łask. Obecnie bukszpan jest bardzo modny zarówno w ogrodach nowoczesnych, jak i tradycyjnych. W zasadzie pasuje do każdego stylu ogrodowego. Może rosnąć w połączeniu z bylinami, różami, a także w monotematycznych zestawieniach.

Styczeń to najchłodniejszy miesiąc w roku. Średnia temperatura waha się od ok. -5 st. do ok. -1 st. Nierzadko temperatura spada poniżej -30 st. Styczeń wyróżnia się także obfitymi opadami śniegu.

W zimie nie mamy zbyt wiele zajęć w ogrodzie, najlepszym sposobem na zimową chandrę jest myśl o ogrodzie pełnym kolorowych kwiatów. Odgoni ona precz smutek tych ogrodników, którzy nie znoszą wręcz zimy, a ja się do takich zaliczam. Nie cieszą mnie nawet widoki urokliwych, oszronionych lub przysypanych śniegiem roślin.

Nadchodzi zima. Jeśli jest długa, okres oczekiwania na wiosnę robi się dla ogrodników nie do zniesienia. Wydawałoby się, że to czas odpoczynku. Ale nic bardziej mylnego. Lista prac i teraz jest niesamowicie długa. Kończymy porządki, przygotowujemy ogród do nadejścia mrozów. Warto mu się przyjrzeć po pierwszych przymrozkach, kiedy malują się na liściach piękne obrazy. Podziwiajmy je i fotografujmy. W innych porach roku tego nie zobaczymy. Przy okazji sprawdźmy, czy dostatecznie okryliśmy wrażliwe rośliny. Jest jeszcze czas, aby to poprawić, czasem, gdy jesień była ciepła, dopiero teraz zabieramy się za te prace.

Grudzień to głównie czas świąt Bożego Narodzenia. Dekorujemy dom i ogród, aby pięknie wyglądał, kupujemy choinkę i ozdoby. Nie zapomnijmy także o tradycyjnych bożonarodzeniowych roślinach np. Euphorbia pulcherrima - poinsecja, inaczej "gwiazda betlejemska".

Artykuł został opublikowany w miesięczniku „Twój Ogrodnik” (Wydawnictwo Szarotka) w numerze 11/2009

Bukszpan to moja ulubiona roślina w ogrodach, które wykonuję dla swoich klientów. Nie ma ogrodu, w którym by się on nie znalazł. Nawet logo mojej firmy to kompozycja trzech strzyżonych bukszpanów. Dzięki bukszpanowi mój styl jest rozpoznawalny. Sława bukszpanu jest zasłużona.

Bukszpan (Buxus), zimozielony, długowieczny krzew, należy do rodziny bukszpanowate (Buxaceae) i obejmuje około 30 gatunków, występujących w Afryce Północnej, Europie, Azji Mniejszej. U nas najczęściej uprawiany jest bukszpan wiecznie zielony (Buxus sempervirens), mały krzew o sztywnych, błyszczących, zimozielonych, eliptycznych listkach.