Zamia nie kwitnie, sadzonkuje sie przez podzial lub z listkow (probowalam z listkow, nic z tego nie wyszlo)... najlepiej kupic w sklepie, w ikei maja piekne wielkie egzemplarze ale po 49,99 zl. W wiekszosci marketow sprzedaja po kilkanascie zlotych. Mysle ze warto sprobowac.
Rozmawiacie o borowce amerykanskiej? Czekam az moje sie rozrosna, bo cos slabo im idzie 3ci rok..

pozdrawiam!

Dziewczyny,mi się tak marzy borówka,aronia itp.Taki rzadziej spotykane owoce.Muszę nad tym pomyśleć.Może na wiosnę będę miała trochę nowego miejsca po rozbiórce stodoły A własnie kiedyś czytałam,że borówki lubią kwaśną glebę.

Lubią kwaśną i towarzystwo

Właśnie dziś wysypywałam torfem kwaśnym i korą grubą po wierzchu. Nawozy dam Magiczna siłę na początek,oczywiście dla kwasolubnych.

Robicie mi apetyt na te borówki Dobrze byłoby mieć swoje.

Posadź koniecznie! Warto Ja mam 4 krzaczki, na razie słabo owocują, ale jak się rozrosną będzie więcej owoców
Polecam też jagodę kamczacką - nie musi mieć kwaśnej ziemi, perfekcyjnie znosi duże mrozy. Właśnie kwitnie, a początkiem maja (!) już są owoce Nie tak smaczne i duże jak borówki amerykańskiej, ale i tak warto pozdrawiam!

Kurcze,tak zachwalasz,że aż się chce mieć W tym roku już nie,ale w następnym muszę posadzić boróweczki.A o tej jagodzie nie słyszałam,zaraz poczytam w necie,trochę się dokształcę

W tym roku kup - namawiam, do przyszłego urośnie i to sporo Jeśli nie, to przetrzymaj w doniczce do przyszłego roku (kup i przesadź do większej). Kamczatka fajna jest, niedawno dosadziłam 3cia (tez przynajmniej 2 trzeba mieć, żeby sie krzyżowo zapylały - jest więcej owoców).
pozdrawiam!

Dzięki za informację,teraz mam nad czym myśleć

Karolciu sorki że mi naszło a przekonywanie akurat w Twoim wątku