Konstancjo widok na Trójklapkowy zachwycił mnie parę lat temu...w tematyce wnętrzarskiej
Ślicznie u Was - jeżówy szaleją a połączenie z miskantem bardzo udane
Miłej soboty
____________________
Ogród Leny
"Lekarz leczy, natura uzdrawia"
Cóż.........rozumiem rozgoryczenie, skądś to znam, mieszkam prawie w centrum duzego osiedla a na mojej ulicy asfalt konczy sie dwa domy przede mną - mój mąz mówił zawsze osobom pierwszy raz nas odwiedzającym,że mieszkamy tam gdzie juz asfalt zwineli... bo dwa domy za nami dalej do konca ulicy jest znów asfalt....a chodniki są, owszem - do końca ulicy ale juz latarni nie ma, ostatnia stoi przed moim domem.....cóż że zacytuje klasyka ze starego skeczu Kabaretu Dudek:" a co - chciałoby sie ...ciepła woda osobno...zimna ...osobno - chamstwo i drobnomieszczaństwo"
p.s. edytowałam, żeby pochwalic fotki - sliczne miejsca , sliczne ujęcia...eh... ja tak nie potrafie
droga ? ... Małgosiu same nudy polskim busem podróżowaliśmy (o ile dla 100 km to określenie również ma zastosowanie ) ... więc Kielce - Kraków bez emocji specjalnych ... no może przereklamowany komfort troszku ... albowiem kierowca piętro niżej więc pasażerowie powyżej zdani na kulturę własną (a tu biegunowo raczej) i na samych siebie ... ale 2 godziny to przeżyłam
kocimietka i krakowska ... brukowana uliczka z widokiem na Wawel ... smakuje bosssko ...
Irenko Kraków polecam ... w tym mieście nie można się nudzić ... na każdym kroku oczy ... uszy ... zmysły spotykają coś co każe się zatrzymać ... zachwycić ... w zwykłym miejscu ... ze znanego utworu ... w tej tylko chwili uliczny skrzypek zrobi magię ... ... uwielbiam to ... zwłaszcza gdy spędza się czas z przyjaciółmi ...
u nas jeszcze daleka droga do "mania vel miecia " ogrodu ale to co jest ... kompozycje, które wypaliły i cieszą to moja wielka pardubicka ... działamy dalej ...
nie wiem czy wytrzymam z przekwitłymi ... ale nawet jeżeli nie to samo podzielenie posiadanych krzaczków na wiosnę zwilokrotni mi stan posiadania ... to co obecnie stanowi ciąg 2 metrów 2 lata temu było 1 sadzonką ... mimo woli oczywiście ...
winobluszcz chyba pięcioklapowy ... w tym roku nałożyła się warstwa spadająca z góry i chyba dlatego tak wygląda ... efekt nie zamierzony ale doceniany w chwili wgapiania ... przyznam ... bardzo go lubię ! ... piesa chyba też bo poleguje tam bezwstydnie i nawet kosom odpuszcza ... leń pieroński ... w dodatku markuje ogrodniczkowanie ...
jeżówka z miskantem mnie zachwyca i nie mogę przestać się cieszyć jej widokiem ... ona ... powiewająca trawka i te stada motyli to najpiekniejszy widok tego lata
hmmm ... marzył mi się jeszcze widok na Bałtyk z sopockiego molo ale po tym co siem tam wyprawia chyba zostanę przy motylach ...
lawenda pięknie startuje z drugim tłoczeniem ... z obciętej mam wianek i kilka zwisów suszących się na tarasie ... a kawka ... była ... niejedna
Bożenko gdybym ja Twoje motylki zobaczyła przed a nie po ... to chyba zaniechałabym wstawiania swoich ... jeszcze jestem pod wrażeniem pieknego Pazia ...
Monia ależ ja się za Tobą stęskniłam ... salon zewnętrzny w bieli i z kominkiem bomba ... a moja ściana ... daje radę i do frontu ... gdzie ewakuuję się z leżaczkiem do czasu gdy taras ... południowy taras dostanie pergolę