Genialna zmiana i z wielką przyjemnością przeczytałam do końca Za własnoręczne wymurowanie donicy moje słowa uznania. Nie jeden facet mógłby się zawstydzić

Zdrowia w Nowym Roku życzę

Iwcia rewelacja sper że robiłaś foty ale się napracowaliście i dobrze że dzieci pomagały będą wspomnienia I efekt pracy cieszy i to jest to i zawsze trzeba coś zostawić bo zmiany jak się zaczną to wciągają Twoje opisy jak opowieść fajne to by było do wizytówki bo tutaj po czasie zginie a warte do częstego wracania Odpoczywaj ale się napracowałaś dzięki buuuuziole zostawiam

według mnie to miejsce zmieniło się nie do poznania. Doskonale pamiętam wszystkie dylematy bo kibicowałam Ci każdego dnia

Iwonka świetnie to zrobiłaś, i zmianę i relację Ogrom pracy, ale efekt miód

Fajnie się ogląda takie metamorfozy, aż trudno uwierzyć że aż tyle dałaś radę zrobić. Ogród po rewolucji prezentuje się pięknie. Cenię ludzi którzy nie boją się zmian.

Wczoraj śledziłam przemiany w Twoim ogrodzie do ostatniego wstawionego przez Ciebie zdjęcia. Witam w klubie nocnych Marków.

Wpadłam z rewizytą, oglądam rabatki i przygody w kwiatki. Ciesze się że masz moje ukochane róże, i metamorfoza ogrodu wielka. Wezmę z ciebie przykład i juz dzisiaj zapraszam na metamorzy w moim ogrodzie w grudniu 2015.

Barwna i ciekawa opowieść z obrazkami To jest to co lubię

Iwonko, jestem w szoku ile pracy wykonaliście. Widziałam tę rabatę wiele razy, ale nie widziałam jej poprzedniego wcielenia. Rabata piękna, a róże Twojego eMusia boskie. Mój to tylko wierzby Hakuro wszędzie by widział Roześmiałam się czytając jak to dzieci pomogły krzaki przyciąć A i Twoja Tola zasługuje sobie na nagrodę, po prostu naśladuje swoją Panią - pilna uczennica

Luki napisał(a)

W pierwszy roku zamiast coś robić rozpaczałem jak to mój ogród mi się nie podoba, dopiero od kolejnego sezonu zabrałem się do roboty

Łukasz, ty masz więcej czasu. Młodszy jesteś. Choć ostatnio Sebek pisał, jak to rozprawiał, że odkąd skończył 21 lat, to jest jedną nogą w grobie. To co ja mam powiedzieć ? Nie miałam czasu na rozpaczanie, trzeba było zakasać rękawy

Metamorfozę prześledziłam, wyszło bardzo ładnie. Pozdrawiam