Diękuję pięknie za wizytę Pani Przyrodo. Zadziwiające, jak to jest, podglądam twój ogród cichaczem, czytam, zachwycam się, nawet sprawdzałam czy ostatnio wpisywałam się w twoim wątku, ale nie ... i nagle ty odwiedzasz mój wątek, jeszcze z pochwałą. Bardzo mi miło, dziękuję
Za tą narrację szczególnie, bo ze mnie umysł ścisły
Kasiu, dzięki
Brakowało mi ciebie, a doczytałam, ze sobie szlaban na Ogrodowisko tygodniowy zrobiłaś Ja też próbowałam, ale nie potrafię
Czasem już się nie loguję, tylko czytam, ale wolę się zalogować jednak.
Oj, witaj Polinko. Od tygodnia siedzę w twoim ogrodzie, zachwycam się twoją rabatką, jak to ci fajnie wyszło. Nie wpisywałam się u ciebie, a ty chyba intuicyjnie mnie odwiedziłaś.
Widzę, że masz zmieniony awatarek, tamten był ładny, ten też jest fajny, choć wolałam widzieć ciebie.
Robótki ręczne lubię, cegiełki trochę takjak mozaika. Tylko trochę więcej ważą. Po sknoceniu pierwszej donicy każdą kolejną starałam się robić bardziej dokładnie I dałam radę.
Wczoraj nie dotrwałem do końca prezentacji Ja teraz tylko czekam jakie efekty będą w tym sezonie, bo rośliny dopiero zaczną rosnąć, a po tym co zostało posadzone widać, że będzie super Najbardziej ciekawi mnie jak będą wyglądały trawy z berberysami, chociaż 12 czerwonych róż też będzie zjawiskowym widokiem.
Nie ukrywam, że w poprzednim roku miałem dużo wolnego czasu, ale w jakimś stopniu udało się go wykorzystać. Nie wiem czy mam się bać bo ja troszkę starszy od Sebka
No i zapomniałem powiedzieć, że zostawiłem opisy rabat u siebie
Edytko, fotki robię przy każdej pracy. Podobało mi się, jak czytalam wątek Any, że każdy krok w ogrodzie fotografowała. Dużo się wtedy nauczyłam na takich roboczych zdjęciach. Myślę sobie, że jakby kiedyś ktoś mniej doświadczony czytał mój wątek, to niech ma nagrodę z aczytanie Niech się czegoś nauczy, nawet, gdyby się uczył na moich błędach.
Dzieciaki przeważnie siedzą przy komputerach, ale jak się poprosi o pomoc, to wtedy pomogą. Karol tylko nie pozwolił, abym go sfotografowała przy pracy A całą przyczepę ziemi sam rozwiózł na rabaty. Nie miał lekko.
Na wizytówkę będzie trzeba jeszcze poczekać. Pod koniec tego roku dopiero coś sklecę. Tak naprawdę mój ogród dopiero latem przeobrażał się w dobrym kierunku. Nie mam jeszcze wiosny na fotografiach, dużo jeszcze jest do zrobienia.
Aniu, na twoim dopingu mi szczególnie zależało. Nie masz pojęcia, jak z rozpalonymi oczami czytałam pod kołdrą twój wątek po nocach. Nie wiedziałam, ze można mieć tak piękny ogród.
Każdy instruktarz sobie kodowalam, jak powstawały kolejne rabaty, twoje dylematy. A tak pięknie wyszło.
Kibicuj mi więc dalej
Ło Matko Tak długo nie spałaś?
Też jestem zadowolona z efektu prac. I tak się bałam pomysłów e-Musia. Ale chyba się wystraszył i poszedł w dobrym kierunku z zakupami. Po prostu słuchał rad żony. Ale jego zaangażowanie było wielkie
Z tym nocnym Markowaniem muszę coś zmienić, bo potem w dzień ostatnio odsypiam