Iwonko, piękna przemiana. I faktycznie, takie pokazywanie prac w ogrodzie, krok po kroku, jest bardzo pomocne. Widzę, że nie tylko mnie bierze na wspominanie poprzednich sezonów w ogrodzie. W święta obejrzałam wszystkie zdjęcia od początku powstanie ogrodu i porobiłam, na razie dla siebie, porównania rabat w przeciągu lat. Chyba wszyscy mamy już dosyć tej nieogrodowej pogody.
Iwonko, o wierzbach Hakuro czytałam dużo i wiem jak są trzymane w sklepach ogrodniczych - w wanienkach z wodą. U mnie właśnie w jednym miejscu stała woda, nic nie pomagało wyrównanie terenu. Posadziłam tu trzy wierzby na pniu i jest fajnie. Więcej już nie posadzę, żeby nie wiem jak M. nalegał, wiem, że nie są polecane. Ale u mnie egzamin zdały. Mam sporo wody w ogrodzie (wysoki poziom)jak deszcze padają to robi się mokro, stąd te wierzby, ale inne gatunki też lubią wodę - derenie , no i serby
Iwonko, u mnie przegląd był łatwy, bo na przestrzeni jednego roku.
Ale porównanie kolejnych lat pozwala zobaczyć, jak roślinki podrosły, jak się rozwijają w kolejnych latach
Czekam na twoje porównania rabat z niecierpliwością.
Pogoda ogrodowa faktycznie fatalna. Wczoraj poczytałam u Madżenki, jak straszy wiosną w styczniu. Dziś przeszłam po moim ogrodzie i się uspokoiłam trochę, wszystko śpi. Tylko krokusy nieśmiało wystawiły łepki do góry. Ale one kwitną jako pierwsze, więc się nie martwię. Róże na szczęście przemroziło, zasnęły snem zimowym i dobrze. Trochę zielska widzę na rabatach tam, gdzie nie sypałam kory, bo jeszcze będę dalej działać, ale spokojnie poczekam do wiosny. Na razie wieje dalej.
Agnieszko, to nie ja szaleję, to samo tak jakoś
Z ostatnich nowości był temat aparatu fotograficznego, dziś do niego wrócę na chwilę, potem pokazałam dwie rabaty, jak z nimi walczyłam w tym roku, jakie zmiany się dokonały. reszta, to ploteczki, ale czasem pożyteczne, więc zależy, na jaką lekturę masz czas. Pozdrawiam Agnieszko. Wczoraj byłam u ciebie, ale bez wpisu. E-Muś mnie pilnuje w weekend, abym za dużo czasu nie traciła (czytaj: na Ogrodowisko ), skutecznie wymyśla mi inne prace
Oj, to tej wody ci zazdroszczę oddawaj trochę, obie będziemy zadowolone
Zmartwiłąm się, ze serby też ją lubią, bo u mnie sucho bywa, ale i tak mnie to nie zniechęci do ich posadzenia.
E-Mowi powiedz, że Danusia więcej Hakuro ci nie kazała sadzić, są inne roślinki. Brzozy też już masz. I też lubią wodę.
Mi się jeszcze marzy ambrowiec
Wczoraj e-Muś zapowiedział, ze trzeba zrobić porządek ze śliwą, tzn. ją przyciąć, może w weekend, ale ja nie wiem, czy nie za wcześnie. Muszę się dopytać. Chodzi o obcięcie niepotrzebnych gałęzi. Przy okazji do wycięcia pójdzie jabłonka. Będzie wolne miejsce na inne drzewo (róg ogrodu). Zastanawiam się, czy posadzić jakieś drzewo owocowe (mam już śliwkę, 3 grusze, 1 wiśnię), czy może zostawić to miejsce dla ambrowca? Tę część ogrodu pięknie widać z jadalni, jest dopiero do zagospodarowania, ale bliska mi jest myśl zostawienia po środku trawnika, wkoło drzewa wzdłuż żywopłotu i jakieś rabaty na około? Piękny bym miała widok z jadalni, gdyby tam kwitły hortensje