Jak Cię nie kochać za takie obrazki wieczorem ? Cudowne masz swoje róże i kompozycje z nimi. Nigdy nie byłam miłośniczką pojedynczo sterczących krzewów roż, a u Ciebie w milionie wariantów cudowne różanki.
Marzenko, piękne te Twoje róże i w pięknych ramach! Dzięki, że się z nami dzielisz swoimi obserwacjami, co pozwala wielu łatwiej podjąć decyzję przy zakupach. Choć z drugiej strony dla niektórych ta złapana u Ciebie "różyczka" może być zabójcza - już mi się marzą kolejne ...
Oj, takiego cudnego widoku z rana potrzebowałam. Goethe w ciebie piękna, ja miałam tą odmianę już w ręku i odłożyłam, jakaś pokładająca była z jednym kwiatkiem a u ciebie sztywna, piękna i pąkami obsypana. Chyba jednak po nią wrócę.
Chciałabym cię podpytać jako różaną ekspertkę jeśli można. Mam okrywkową różę Swany. Tegoroczna z pojemnika więc pewnie podpasiona. Kwitnie ładnie, ma sporo kwiatów i przez to strasznie się kładzie i efektu takiego jak bym chciała nie ma. Kwiaty do ziemi się patrzą ;( zamiast do mnie uśmiechać.
Czy dla róż okrywkowych można jakieś konstrukcje stosować podtrzymujące? Czy z czymś takim może się spotkałaś bo ja jak na razie tylko takie wysokie konstrukcje znajduje. Już w przypływie desperacji zastanawiałam się czy ją jak Danusia hortensje swoje robi sznurkami nie uwiązać, może do jakiegoś palika... kilka wątków przejrzałam ale u innych ta róża sztywniejsza.
U mnie swany tez troche lezala i wypuszczala bicze na 3 metry.wymienilam ja na alba mediland i tez za bardzo sie poklada.ale juz chyba na kolejna zmiane sie nie.zde yduje choc Twoja aspirynka by pasowala