Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "kompostownik"

Wielicka przygoda ogrodowo / remontowa 16:58, 19 lip 2018


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29264
Do góry
MartaKozak napisał(a)
Pamietacie ten kompostownik? Oba sa juz w 3/4 pelne...



Miałam pytać, skąd takie nienaruszone palety? Ale to chyba praca od podstaw z desek?
Małymi kroczkami do celu... 10:31, 19 lip 2018


Dołączył: 26 sie 2013
Posty: 11355
Do góry
Będą pomidorki i kalarepa



I na koniec w kompostowniku wysiała mi się dynia, zajęła cały kompostownik, a teraz kieruje się w stronę ogeodzenia wow w następnym roku sadze warzywa w kompostowniku

Wielicka przygoda ogrodowo / remontowa 17:08, 18 lip 2018


Dołączył: 29 lis 2016
Posty: 1697
Do góry
Pamietacie ten kompostownik? Oba sa juz w 3/4 pelne...

Blaski i cienie nowego życia 09:50, 17 lip 2018


Dołączył: 10 lip 2012
Posty: 22439
Do góry
sylwia_slomczewska napisał(a)

Ja sadziłam porami roku Najpierw zadbałam o wiosnę i jesień, potem o lato, a na końcu wyjdzie zima sadzona w między czasieTylko zima musi jeszcze urosnąć


Bo Ty robiłaś cały ogród i rośliny w hurtowych ilościach. Ja musisłam na jednej rabacie wszystkiego się nauczyć od podstaw. Zajęło mi to 5 lat. Inni mają wctakim czasie dojrzałe ogrody
Teraz wiem to ogarniam 3 miejsca naraz i każde. Jest na innym etapie, jedno nawet traktuję jak kompostownik
Rozmnażam to co u mnie rośnie najlepiej w nieraz skrajnych warunkach pogodowych. Taką partyzantkę w tym roku zrobiłam że aż ciężko patrzyć.

W Biedrze kupiłam tanio sadzonkę hortensji pnącej bo od 3 lat próbuję ukorzenić. Patrz co z niej wyrosło jakaś bukietówka. W dupę takie okazje. A jeszcze mam wyrzuty bo znajomej poleciłam dwie bukietówki i jej nie kwitną jeszcze. Ciekawe co z nich wyrośnie.

Kuleczkowa trawka 10:45, 16 lip 2018


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Do góry
Ponieważ nie obce mi są winnice to z moich bacznych obserwacji podchwyciłam myk cięcia przed liściem za drugim, trzecim gronem, tak by liscie nie cieniowały kiści. Lepiej zostawić jedno dorodne grono, niż trzy marne.
W tym roku pierwszy raz pracowicie obcięłam wszelką winorośl. Zazwyczaj teść nie dawał (bo będzie miał mało owoców), a ponieważ spadł z czereśni i połamał to i owo, to -jak to mówią - "kota nie ma, myszy harcują". Efekt taki, ze pierwszy raz są duże, masywne grona, wszystkie pracowicie odsłonięte, dosłonecznione, duże kulki winogron jak ze sklepu

To samo zrobiliśmy z gruszą i jabłonkami...a i tak teść powie, że to rok był dobry i obfity dla owoców...che, che

To co obetniesz, potnij pracowicie na małe kawałki i zakop...Użyźni ziemię. Chociaż tyle możesz zrobić nie mając pozwolenia na kompostownik.
To ogólnie dobre by było dla twojego ogrodu rozwiązanie...sukcesywnie zakopywać wszelkie dobra - taki podziemny kompostownik
Miejski ogród w wersji mini 11:15, 14 lip 2018


Dołączył: 01 sty 2016
Posty: 4248
Do góry
Toszka napisał(a)


Przypomnij mi - kompostownik masz?


Mam. Ale kompostu jeszcze nie mam. W dołki dałam kupny.
Miejski ogród w wersji mini 10:03, 14 lip 2018


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Do góry
kaz742011 napisał(a)


No nie jak mogłaś.

Przekopałam wszystko wedle sztuki ogrodowej. Może teraz tak wygląda że są w glinie bo motyczkowałam chwaściory co już zdążyły wyleźć.


Przypomnij mi - kompostownik masz?
Blaski i cienie nowego życia 15:40, 11 lip 2018


Dołączył: 10 lip 2012
Posty: 22439
Do góry
Adela napisał(a)
Ładnie prezentują sie na tle tuji
Ja też lubię je na tym etapie rozkwitu. Są takie delikatne. To masz Limelighty?


A propost kompostu: ja zauważyłam, że z dołu kompostownika mogę już spokojnie brać do sadzenia.
Z gotową ziemią do ogrodu jest tak, że kiedyś kupiłam u K. „Złoto do ogrodu” - ziemię przekompostowaną. Poprawiło mi to trochę strukturę gleby, ale najlepiej rosły chwasty i to takie, których w swoim warzywniku nie miałam. Rozsiały się razem ze „złotem”


To są Magical Candle, nie pokładają się, są niższe od Limek. Przebarwiają się na pudrowy róż.

U mnie też z kompostu rosną,moje własne przynajmniej z dołu kompost wiadomo najlepsze tylko sobie wyobraź jak mam się tam dostać, ledwo doszłam do połowy z pomieszaniem tego złota. Dlatego dziś rozumiem że prawdziwy kompostownik ma 3 komory
Mój ogród moja pasja. Kobieta szczęśliwa 15:17, 11 lip 2018


Dołączył: 09 lip 2016
Posty: 3423
Do góry
Toszka napisał(a)


Dlatego zawsze powtarzam, że podawanie ilości jest czysto teoretyczne. Najlepszą miarką jest oko i ocena stanu rzeczy.

Na początek taki kompostownik jest dobry, choć lepszy jest zrobiony na min. 3 komory (z palet) - jedna na starszy do wybrania kompost, drugi na w trakcie kompostowania, a trzeci na bieżące wrzucanie. Zerknij u Polinki. Kilka stron wstecz poczytaj o kompostowaniu i wzbogaceniu gleby.

A tak o kompoście...u mnie na początku tez były protesty, że śmieci, że gnój i że śmierdzieć będzie. Już po sezonie eM przeliczał ile pieniędzy jest zaoszczędzone. A teść (współużytkownik ogrodu) potrzebował aż 5 lat by zauważyć różnicę w jakości gleby wzbogacanej kompostem. Teraz swoje wszelkie porażki uprawowe tłumaczy tym, że my mamy lepszą ziemię...a kompost traktuje jak skarb i wydziela w dołki z namaszczeniem, bo żal mu wszystko z ziemią przekopać. Jednym słowem poszedł ze skrajnosci w skrajność

Toszko biegnę do Polinki czytać ! jak już do mnie zajrzałaś to wyjaśnij proszę co z tym poplonem? gdy już spory urośnie to się ścina i przekopuje czy można ciąć jak trawnik a przekopanie odłożyć w czasie? bo widzisz nie wiem kiedy będzie humus i sianie trawy...jak to rozwiązać?
Mój ogród moja pasja. Kobieta szczęśliwa 23:11, 10 lip 2018


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Do góry
sylwik69 napisał(a)
Dziś rozpoczęłam przekopywanie obornika z nawiezioną ziemią i znów piach na wierzchu a tak pięknie było: czarniutko ! jeszcze przydałyby się 2 przyczepy czarnego złota...


Dlatego zawsze powtarzam, że podawanie ilości jest czysto teoretyczne. Najlepszą miarką jest oko i ocena stanu rzeczy.

Na początek taki kompostownik jest dobry, choć lepszy jest zrobiony na min. 3 komory (z palet) - jedna na starszy do wybrania kompost, drugi na w trakcie kompostowania, a trzeci na bieżące wrzucanie. Zerknij u Polinki. Kilka stron wstecz poczytaj o kompostowaniu i wzbogaceniu gleby.

A tak o kompoście...u mnie na początku tez były protesty, że śmieci, że gnój i że śmierdzieć będzie. Już po sezonie eM przeliczał ile pieniędzy jest zaoszczędzone. A teść (współużytkownik ogrodu) potrzebował aż 5 lat by zauważyć różnicę w jakości gleby wzbogacanej kompostem. Teraz swoje wszelkie porażki uprawowe tłumaczy tym, że my mamy lepszą ziemię...a kompost traktuje jak skarb i wydziela w dołki z namaszczeniem, bo żal mu wszystko z ziemią przekopać. Jednym słowem poszedł ze skrajnosci w skrajność
Ogrodowy powrót do dzieciństwa. 17:26, 08 lip 2018


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17576
Do góry
Toszka napisał(a)


Na starcie jeśli ułożysz warstwami - zielone-brązowe-zielone, to uzyskujesz wysoką temperaturę, ponad 70 stopni. Nie muszę wyjaśniać, że ma ona znaczenie przy odkażeniu z patogenów.
Też nie jestem wzorem do naśladowania i nie mogę słuzyć za przykład w częstotliwości przerzucania, bo w sezonie bywa, że zielona warstwa zbiera się w tempie dramatycznym...jednak staram się przesypywać ją obornikiem lub choćby większą frakcją z przesiewania dojrzałego kompostu.
Nie będe pisać o wartości brązowej frakcji, czyli węgla organicznego, bo o tym sporo pisał Waldek w dziale kompostowania. Jednak praktycznie rzecz ujmując to te brązowe warstwy trzymają wilgoć na stabilnym poziomie, a jednocześnie chłoną jej nadmiar (np. z koszonej trawy).
Wzrost temperatury w kompostowniku jest wysoki przez pierwsze 2-3 tygodnie.
Natomiast mieszanie warstw od zewnątrz do środka, to nic innego jak wprowadzenie zewnętrznej warstwy (która po prostu słabiej się kompostuje) do środka pryzmy, gdzie kompostowanie jest najbardziej intensywne. Mieszaniem napowietrzamy i rozbijamy potencjalnie zbite fragmenty. Liście i trawa jest najbardziej miarodajna jako przykład, bo łatwo zauważyć jak szybko potrafi zbić się w gnijący filc.
W trakcie przerzucania obsypuję też mączką lub dolomitem (z dolomitem nie daję pod kwasoluby). Czasami dodaję popiół drzewny (tez nie pod kwasoluby).
To mieszanie ma też olbrzymie znaczenie jeśli do kompostu dodaje się ptasi obornik, bo ten potrafi zbić się w beton i nie przepuszcza wilgoci w niższe partie. Przy innych obornikach tych problemów nie ma.


W piątek zabrałam się za kompostownik w drugim ogrodzie i wprowadziłam warstwowo dużo brązowej masy, czyli liście i kora. Mam nadzieję, że będzie ok.
Dzięki Iwona!
Po nitce do kłębka ;) 09:29, 05 lip 2018


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Do góry
malinia napisał(a)

wymęczyłam plan ogrodu bez rabaty tymczasowej
jak widzicie żeby zrobić tą linię tarasu to jest potrzebne duuużo roślin bo tych metrów jest i jest ....pomożecie ? <3

poza tymi 3 drzewkami w rzędzie po lewej to wszystko generalnie jest chyba do przesadzenia ;/
kwadrat po lewej to borówki dwa kwadraty po prawej to kompostownik
Różowe drzewka to wiśnia kuki shidare i klony małe kulki po prawej hortencje które tez pewnie będą musiały zmienić miejsce.


Zaznacz kierunki świata. To ważne by wiedzieć jak operuje słonce i cień.

Intymnośc w ogrodzie daje żywopłot i sprytnie posadzone drzewa, tak by korony zasłaniały widok z okien sąsiadów.
Jedna kratka to ile metrów?
Większe cyferki poproszę, bo mi moja paszcza zjadła okulary i niedowidzę
Cis - Taxus 07:10, 04 lip 2018


Dołączył: 28 paź 2017
Posty: 164
Do góry
Dzieki idę czytać, moja ziemia to raczej piach.

Ja tez dostałam radę aby obornik włozyć na spód dołka przysypać trochę ziemią aby korzenie sie nie popaliły i dopiero sadzic, czyli tak nie robimy? Nawet jesli obornik jest swieży?

Druga sprawa czy kora w workach jest przekompostowana? Czytam ze strony producenta kory "Proces kompostowania trwa od 2 do 3 miesięcy. Korę układa się w pryzmę. Kilkakrotne przerobienie pryzmy, polegające na przemieszaniu warstw i jej obfitym zraszaniu, pozwoli na uzyskanie kory idealnie nadającej się do użyźniania podłoża w ogrodzie."
Na takie kompostowanie nie mam juz czasu, czy bedzie dobrze jeśli dosypię korę prosto z worka?

Dolomit, Maczka Bazaltowa po garści w kazdy dołek, a co Superfosfatem Wzbogaconym?

Niestety nie mam tez kompostu. Mam juz swój kompostownik, ale dopiero sie tam produkuje. Czy w zwiazku z tym może być 1/3 obornika, 1/3 kory i 1/3 rodzimej ziemi?
Nie chciałabym juz kupować ziemi ogrodniczej w workach bo to spory koszt, ale czy dobrze robię?

Kupię jeszcze ten ukorzeniacz.
Po nitce do kłębka ;) 20:41, 02 lip 2018


Dołączył: 09 cze 2018
Posty: 943
Do góry

wymęczyłam plan ogrodu bez rabaty tymczasowej
jak widzicie żeby zrobić tą linię tarasu to jest potrzebne duuużo roślin bo tych metrów jest i jest ....pomożecie ? <3

poza tymi 3 drzewkami w rzędzie po lewej to wszystko generalnie jest chyba do przesadzenia ;/
kwadrat po lewej to borówki dwa kwadraty po prawej to kompostownik
Różowe drzewka to wiśnia kuki shidare i klony małe kulki po prawej hortencje które tez pewnie będą musiały zmienić miejsce.
Ranczo Szmaragdowa Dolina 15:33, 02 lip 2018


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 87389
Do góry
Kasiek napisał(a)


Sylwia, stoje wlasnie z tym problemem u mnie w ogrodzie, co z ta wykopana ziemia, gdzie z nia ? Na ogolno dostepny kompostownik, moge wyrzucic tylko w sobote...czekajac bardzo dlugo na swoja kolejke...Stoje z pracami, bo gory ziemi mam, to tu to tam i ruszyc nie ma jak, kurde nooo Donica fajny pomysl

Donice, albo wyniesione rabaty można zrobić, jest to problem ....chyba, że przepatrzyć ogłoszenia, bo może ktoś przyjmie
Ranczo Szmaragdowa Dolina 11:29, 02 lip 2018


Dołączył: 03 mar 2012
Posty: 14763
Do góry
sylwia_slomczewska napisał(a)

Spora, bo żywopłot nie niziutki, a zza niego musi być ją widać, do tego cała masa ziemi z rowu będzie do zapakowania, gdzieś muszę upchać


Sylwia, stoje wlasnie z tym problemem u mnie w ogrodzie, co z ta wykopana ziemia, gdzie z nia ? Na ogolno dostepny kompostownik, moge wyrzucic tylko w sobote...czekajac bardzo dlugo na swoja kolejke...Stoje z pracami, bo gory ziemi mam, to tu to tam i ruszyc nie ma jak, kurde nooo Donica fajny pomysl
Po nitce do kłębka ;) 11:39, 30 cze 2018


Dołączył: 10 lip 2012
Posty: 22439
Do góry
Witam się z okolic Bielska

Na początku dużo czytałam na wątków tematycznych

https://www.ogrodowisko.pl/forum

Potem miałam okazję być gościem jednej osoby która ma ogród bylinowy i tam zrozumiałam że podstawą ogrodu jest kompost. Oczywiście że można kupować podłoże ale to drogo kosztuje. U siebie ostatnio pokazywałam mój kompostownik bez którego nie zrobiłabym kroku do przodu. Druga sprawa nie należę do osób które robią plan ogrodu i w jeden rok on powstaje. Mój ogród tworzę z każdym rokiem i jest częścią mojego życia. A Twój plan jaki będzie?

Ponieważ mój wątek jest strasznie dlugi odsyłam do streszczenia na str.997 i zapraszam na bieżąco.

Wzgórze chaosu 07:11, 28 cze 2018


Dołączył: 13 cze 2017
Posty: 5164
Do góry
24 czerwca - kolejna niedziela spędzona w cudownym ogrodzie i wspaniałym towarzystwie Dziękuję Kasiu za zaproszenie to Twojego Ogrodu złudzeń i niespodzianek. Już ci to mówiłam, ale jeszcze raz powtórzę. Piękniejszej nazwy nie mogłaś wymyślić Oddaje sedno twojego ogrodu. Dałaś szansę dojrzałym drzewom i stworzyłaś wśród nich bajeczne zakątki, które zdają się nie mieć końca. To sztuka, która udaje się nielicznym i ty do nich należysz. Malujesz roślinami kompozycje, uzupełniając je dodatkami, które pasują i tworzą spójną całość.

Miałam przyjemność podziwiać twój tajemniczy ogród w towarzystwie Andrzeja i Konrada z Kondziowego Ogrodu. Na pamiątkę wklejam sobie kilka zdjęć, które oni zrobili. Chłopaków przywitała słoneczna pogoda...


Chatka wśród drzew urzeka formą i kolorem. Spatynowany dach jest takim smaczkiem, że Kasiek nie waż się go zmieniać


Artystyczny kompostownik - tylko u Kasi można znaleźć takie cudo


Furtka i ... lustro - w końcu odkryłam magię tego kącika Niesamowite wrażenie!
Tu ma być ogród :) 17:48, 27 cze 2018


Dołączył: 23 wrz 2014
Posty: 16229
Do góry
UlaB napisał(a)


jak sie ma mały ogród w mieście i nawet kompostownik (ten termo, zamykany) wzbudza podejrzliwośc w niektóych sąsiadach to jak tu robić gnojówkę



no dobra, czasami robię potajemnie


ostatnio podejrzliwośc wzbudził intensywny tymiankowy zapach w u jednego sąsiada, a to ja w czasie wiatru robiłam oprysk RT Całe szczęście ze pozostali sąsiedzi znają moje zapędy i im nie przeszkadzają, tylko się obśmiewają z biednego sąsiada.


Ciężkie jest życie ogrodnika w gęstej zabudowie
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies