Boskie nie? I pies już im nic nie robi W rogu działki mam kompostownik i góre patyków by się w nich chowały - chyba im dobrze
Polecam Ci jeszcze takie coś dla relaksu
Mam wątpliwości co do jeżyn: kojarzą mi się jako duże, rozłażące się krzewy, nie wiem czy się tam zmieszczą; ale może są odmiany kompaktowe; nie wiem, nie znam się, pytaj tych, co się znają
Zaproponowałam go tam z paru powodów:
- osobiście łażę do kompostownika czasem kilka razy dziennie, więc wolę go mieć bliżej niż dalej i tak polecam innym
- przy kompostowniku powinno być miejsce na manewrowanie taczką i zamach widłami - obawiam się, że przy warzywniku może być niezbyt wygodnie;
- pod garażem kompostownik będzie w cieniu i nie będzie wysychał a wilgoć jest kluczowa dla zachowania procesu próchnienia.
Jednakowoż, zbiornik na deszczówkę to bardzo dobry pomysł.
Nie dałoby się go wkopać i kompostownika zrobić nad nim?
Chciałam borówki i jagodę kamczacką, którą nie wiem do końca, czy warto), obok nich. Oprócz tego 2 czarne porzeczki, 1 czerwoną, agrest, 2 x pigwę i jeżynę bezkolcową.
Warzywnik od reszty pola chcemy taką zwykłą siatką póki co odgrodzić, bo może się kiedyś zachce np. jakiegoś tunelu foliowego i pomidorków No i za ta siatką by mi kompostownik pasował właśnie.
Ja trochę pedantka jestem i mnie denerwuje lekko, że w tym oczyszczonym kawałku, po deszczu jeszcze się wypłukały takie kamyki o średnicy np. 1,5 cm. Ale myślę, że już nie ma co aż tak przesadzać , no chyba, że się mylę?
Kasiu, chcę mieć tym razem wszystko przemyślane. Dobrze się składa że działka jest na 2 poziomach. Na stoku i w dołku będę miała kury i maliny i piwniczkę i kompostownik i zaplecze. I pewnie ogrodzę ten kawałek.
Na górce będzie dom i ten żywopłot, a reszta schowana za domem (rabata z owocowymi którą planuję). Szklarnia. Warzywnik.
I elegancki prosty przedogródek. Mało pracy z przodu, na zapleczu mogę sobie poużywać i nie będzie widać mojego bałaganu
Haniu, tych opinii nie znam, sadzę tam, gdzie mam miejsce i gdzie mi pasuje kolorystycznie pod warunkiem, że znam kolor dalii. Dwa lata temu miałam już pomarańczowe dalie w różach herbacianych i wyglądały bosko. Nie robiłam wtedy zdjęć i nie pisałam na forum. W tym roku trochę nowych dalii powsadzałam, również na zasadzie kontrastu, zobaczę, jak zakwitną.
Cała reszta musiała zmieścić się w jednym rządku przy skrzyniach warzywnych. Ślimaki również zainteresowały się nimi, chyba pierwszy raz mi je objadają.
Najbardziej cieszy mnie eksperyment z ukorzenianiem połamanych gałązek, praktycznie wypadły może dwie, reszta rośnie w donicy, w tym roku nie zdążą chyba wykształcić dużych bulw.
Ten busz wbrew pozorom jesienią i wiosną znacznie przetrzebiłam, zasilając kompostownik. Jakieś przesadzania też były. W każdym razie chwasty rosną, czyli trochę wolnego miejsca jest
Wracam po przerwie do prac ogródkowych. Półtora tygodnia mnie nie było, w tym czasie niestety ogród mi zazieleniał... Niestety, bo to zielone to czysty żywy chwast. Ale na szczęście jeszcze nic nie zakwitło, więc wyrwałam ile się dało i na kompost. Przynajmniej kompostownik mam czym zapełnić
Dojrzewa już druga gnojówka ze skrzypu, rosną pomidorki w doniczkach (no, muszę już coś mieć!), a ja dalej kopię i mieszam, kopię i mieszam, kopię i ...
"Na cacy" (pomieszane ze wszystkimi dobrociami) mam dopiero 100m2, reszta powoli "się robi". Najgorsze przede mną - ta nieruszona zupełnie ziemia pod pryzmą kompostu i obornika. Ale żeby to zrobić, trzeba ten kompost i obornik gdzieś przerzucić, a żeby to przerzucić, trzeba ten teren najpierw oczyścić. Ehhh, syzyfowa robota...
Mirka wyrosną na pewno nowe, ale już nie chce wierzby brzydki się przebarwia a liści od groma. Rosła blisko oczka i jak gubiła liście to wszędzie były.
Tak jak napisałam duże liście. Z wierzba podobno solą można ją załatwić.
Ostatnio nie specjalnie na wątkach wpisywałam bo ciągle czasu brak. Nie potrafię jednym zdaniem skomentować to co obejrzałam.
Trzeba odrobić zaległości wpisowe.
Pod sosnami był wieczny bałagan skład wszystkiego przede wszystkim zrobił się drugi kompostownik. Pod spodem mydło i powidło porządek zrobilam.
Jejku dziękuję za tą instrukcję. Fakt, ogrodowisko to najlepsze źródło informacji o ogrodach jakie znam zmienia wszystkich na lepsze ja też dopiero raczkuję, a dzięki forum już sporo się nauczyłam. Nigdzie bym tylu informacji i wzajemnych porad nie znalazła, co tutaj.
Serio tylko 2 miesiące? Są cudowne! Kompostownika nie mam, ale masz rację -warto -chyba też sobie sprawie. Jeszcze raz dziękuję za pomoc
Moj maz w tym roku odkryl w sobie zapal do prac w ogrodzie. Po 7 latach !!
Zrobil juz obwodke rabat,kacik do siedzenia a teraz robi 3 komorowy kompostownik
Bialy wiesiolek. W zielenia wokol wyglada swiezo i chlodzaco
Jedna z szalwi rozszalala sie w tym roku szczegolnie
Rejzi, ja korzystając z porad forumowiczów, jako że raczkuję w kwestiach ogrodniczych, zrobiłam to tak: wykopałam rów 2,5x wysokość bryły korzeniowej (jakieś 60 cm) i szeroki na pół metra (oj było trochę kopania...). Do dołka dałam mieszankę: żyznej gleby ogrodowej zmieszanej z mączką bazaltową i glebą rodzimą (u mnie też glina) oraz korą sosny (z zeszłego roku, ważne, aby nie była świeża, tylko przekompostowana). Nie sypałam żadnych nawozów. Ważne, aby dostarczyć cisom żyznej gleby, ale nie kwaśnej ziemi pod iglaki, bo tego nie lubią. Wtedy chętnie będą się ukorzeniać. Idealne, gdybyś miała kompost i wymieszała z ziemią. Ja nie miałam z zaufanego źródła, więc nie dodawałam, ale już zaopatrzyłam się w kompostownik, będę uzupełniać te braki w kolejnych latach Wiele się z tego forum nauczyłam, to najbardziej merytoryczne i uporządkowane kompendium wiedzy na temat ogrodnictwa w Polsce, jeśli nie czołówka światowa???
Moje cisy rosną dopiero 2 miesiące, widać spodobały im się rady forumowiczów
Uuuu!!!Wykonaliście kawał dobrej roboty!W planowaniu to raczej nie pomogę bo ja swoje rabaty robiłam metodą nauki na własnych błędach ,no teraz podglądam ogrodowiskowe ogrody i korzystam z sukcesów i doświadczenia innych i znów przesadzam roślinkiNiestety późno trafiłam na Ogrodowisko , ale Ty właściwie zaczynasz więc oglądaj różne ogrody i korzystaj ,inspiruj się!
Fajny pomysł na kompostownik z palet
Po roku wracam zeszły rok a w sumie caly czas sie ucze.. Zeszloroczny warzywnik totalna klapa nic nie uroslo ale po nawozeniu jesiennym i wiosennym przekopaniu z obornikiem calkiem ladnie to zaczyna wygladac. Zaopatrzylam sie w koncu w kompostownik wiec za rok bedzie juz w ogole szalenstwo )) z projektem poleglam i zlecilam w styczniu wykonanie koncepcji projektantce krajobrazu. Dla nas totalnych laikow nawet utrzymanie trawy to jest wyzwanie ;-p