Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » To tu- to tam- łopatkę mam !

Pokaż wątki Pokaż posty

To tu- to tam- łopatkę mam !

mrokasia 21:56, 22 maj 2018


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 18136
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)


Też się zakocimiętkowałaś?




Nie, ja się zaszałwiowałam .
Kocimiętka okazała się być zbyt atrakcyjna dla moich ogonów, nie zdążyłam jej nawet posadzić - najpierw sobie turlały doniczką o potem zeżarły kocimiętkę do cna.
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi okolice Warszawy
Margerytka40 22:02, 22 maj 2018


Dołączył: 12 lip 2016
Posty: 14761
mrokasia napisał(a)


Nie, ja się zaszałwiowałam .
Kocimiętka okazała się być zbyt atrakcyjna dla moich ogonów, nie zdążyłam jej nawet posadzić - najpierw sobie turlały doniczką o potem zeżarły kocimiętkę do cna.


Dobre ,moje gustują w trawkach
____________________
ASIA-Ogród w remoncie+Całkiem nowy mimo, że stary, po ogrodowiskowym remoncie (już prawie)
mrokasia 22:11, 22 maj 2018


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 18136
Margerytka40 napisał(a)


Dobre ,moje gustują w trawkach


O tak, moje też ciągle pasą się na rozplenicach...
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi okolice Warszawy
Gruszka_na_w... 22:13, 22 maj 2018


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22090
Brzozowadziewczyna napisał(a)


Morderstwa w/w istot dokonuję z premedytacją. Przed uśmiechem powstrzymuje mnie jedynie odruch obrzydzenia. Bo inaczej czyniłabym to na dodatek śmiejąc się w/w w twarz
P.S. Czekam na Twoje róże. Ciekawa jestem, jakich wyborów dokonałaś z tylu polecanych odmian


Tylko jak dojrzeć twarz mszycy, kiedy z wyraźnym widzeniem własnej facjaty człowiek ma czasem problem?

Róż nie pokochałam miłością dozgonną. Są trudnym partnerem. Wymagającym i chimerycznym. Próbowałam. Gwoździem trumiennym moich ciepłych uczuć względem róż było zeszłoroczne wiosenne cięcie i plaga chorób, która dotknęła róże w trakcie sezonu. Pozbyłam się 8 sztuk. Na moje nieszczęście 3 strategiczne róże przemarzły i wbrew swoim uczuciom musiałam dokupić.
Moimi ulubienicami są nieznane mi z imienia odmianowe rosy rugosy. Pachną nieziemsko. Z ich płatków można robić wodę różaną i konfitury.
Z rasowych na pierwszym miejscu stawiam Mary Rose. Za zapach, wielką żywotność mimo trzykrotnego przesadzania i brak chorób.



Za zapach, nieoczywisty kolor, miłe skojarzenia muzyczne i długie kwitnienie lubię Rhapsody in blue. Dokupiłam drugi egzemplarz.



Dobrze się u mnie sprawuje Rose de resht. Mocno pachnie. Aparat niestety przekłamuje jej kolor.



Najbardziej nie lubię New Dawn, ale już nie mogę ich wykopać (mam dwie!), bo to potwory. Najbardziej chorowite w ogrodzie.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 22:19, 22 maj 2018


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22090
Asiu i Kasiu, moje czworonogi (kot i pies) gustują w mięsie. Ostatnio pies ukradł mi z blatu i pożarł 1,5 kg ugotowana szynkę, którą miałam pokroić w plastry. Zachciało mi się udać na taras i oddawać tam szponom nałogu.I tak myślę, że roślin byłoby mi bardziej żal niż tej szynki.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 22:22, 22 maj 2018


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22090
Gabriela napisał(a)



Poszłabym tam, za ten zakręt, z wielką przyjemnością, muskając palcami liście i kwiaty. Pozdrawiam.


O tak- dobrze wybrałaś! Na zakręcie jest sporo róż. Jeszcze nie kwitną, ale jest ławeczka. Można z niej omiatać to i owo.

____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Makusia 22:28, 22 maj 2018


Dołączył: 24 mar 2016
Posty: 7692
HAniu a jakiej szerokości jest zakręt?
Piesełek zrobił świetna robotę, wszak mówią, że nałóg jest zgubny
____________________
Marta Krok po kroku w tym natłoku
mrokasia 22:33, 22 maj 2018


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 18136
Moje ogony też lubią mięsko . Kiedyś zostawiłam na chwilkę na blacie piersi z kurczaka podzielone na 4 kotlety, miałam je przygotować do smażenia. Gdy wróciłam do kuchni wszystkie 4 były spróbowane... Zła byłam bardzo - nie mógł sobie winowajca wziąć jednego i zjeść w całości? Musiał napocząć wszystkie 4???
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi okolice Warszawy
Gruszka_na_w... 22:35, 22 maj 2018


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22090
Kwartecikowata Aniu, o tak- hamaczek świetnie się wpisuje w klimat, jaki stworzyły rośliny, owady i ptaki.
Choć za bardzo nie można odpłynąć. Dzisiaj biegałam z konewką. Dokarmiałam roślinki gnojówką z pokrzywy. Taka nutka prozy, żeby nie było nazbyt romantycznie.


Piwonie i róże maskują kompostownik.


W cienistych zakątkach rodgersja kasztanowcolistna (kiepsko przyrasta) i funkie.



____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Margerytka40 22:36, 22 maj 2018


Dołączył: 12 lip 2016
Posty: 14761
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)
Asiu i Kasiu, moje czworonogi (kot i pies) gustują w mięsie. Ostatnio pies ukradł mi z blatu i pożarł 1,5 kg ugotowana szynkę, którą miałam pokroić w plastry. Zachciało mi się udać na taras i oddawać tam szponom nałogu.I tak myślę, że roślin byłoby mi bardziej żal niż tej szynki.


Przynajmniej normalne żarcie a nie wegatarianizm
____________________
ASIA-Ogród w remoncie+Całkiem nowy mimo, że stary, po ogrodowiskowym remoncie (już prawie)
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies