A wiesz, że ja lubię kurdybanek, chociaz już usiłuje zastępować murawę za rabatą ognistą? Tak pięknie kwitnie na wiosnę, na niebiesko, no i można go jeść. Z rabaty go wyrywam bezlistośnie, ale z byłego trwanika już nie.
Wciąż się uczę dzięki Wam, czasem widziałam to małe cudeńko, ale nie wiedziałam jak się nazywa
U mnie wyka bardzo rzadko, ale wszystkie inne cholerstwa posiadam: powój, bluszczyk kurdybanek, perz, skrzyp nawet miskant cukrowy...jest z czym walczyć.
Jestem tutaj na str 41 przepiekne widoki. Tez kochasz trawy jak widac. Trawy i horty to widok nie z tej ziemi na przelomie lata i jesieni. Wszystko sie przebarwia. W zeszlym roku jesien jak nigdy nawet ladniejsza od lata bo juz codniej a kolorki jak widac.
W tym roku taz mam zamiar trawki przemeblowac ewen rozsadzic bo takie olbrzymy porosly. Jeszcze chce co nie co dokupic jak np miskant droning ingrid bardzo ladnie sie przebarwia, purple falls i molinid heidebra jeszcze miskant rossi.
Pierwszą rośliną jaką kupiłam do ogrodu był berberys Helmond Pillar, potem był Red Pillar a potem już poszło Ostatecznie mam 9 odmian, bardzo je lubię chociaż wiem, ze są nosicielem rdzy traw. Rzeczywiście Trzcinnik Overdam chorował jak był posadzony przy tych żółto listnych, teraz rośnie tam miskant i jak na razie jest ok.
To jest nas dwie,bo ja też się nie znam
Tak właśnie myślałam, zeby zrobić kontynuację hortek na tej drugiej rabacie. Znalazłam odmianę anabell strong incrediball. Podobno nie trzeba jej podpór. Do tego dałabym limki. Z traw myślałam o miskancie olbrzymim,żeby zaslonić sciane altanki i lukę w żywoplocie. Myślałam zeby powtórzyć go też na 1 rabacie jako żywoplot,tzn. Choina kanadyjsa,scieżka i miskant?
Trawy koniecznie muszę pomyśleć jeszcze,może da sie tu wkomponować rozplenice?
Wracajac do pierwszej rabaty, za anabelką przemawia to że przebarwia się na lekki róż,wiec kolorystycznie by grało
Kilka słów ode mnie
Ja doradziłabym Ci więcej zimozielonych...są to rabaty frontowe i powinny być ozdobne cały rok....ja u siebie będę dosadzac jeszcze zimozielone rośliny... bo szczególnie zimą je doceniamy
Jeśli ci się trafiały opuchlaki to nie sadziłabym żadnych rozchodników, żurawek ,bergenii....bo to ich przysmak..
Jeżówki bardzo ci polecam ,bo są piękne i długo kwitną
Przetaczników nie mam ale dziewczyny bardzo chwalą,bo są łatwe w uprawie i długo kwitną...
Szałwi nie sadziłabym na samym brzegu,bo po ścięciu jest łyso zanim odrosną...tylko za jakimiś trawkami
Miskanty polecam zdecydowanie....Miskant Morning Light na tle cisów by pięknie wyglądał
Trochę namącilam...teraz myśl co ci w duszy gra....jeszcze masz trochę czasu do wiosny pozdrawiam
Kasiu dziękuję
Nie mam za bardzo takiego ujęcia, w tym roku postaram się takowe zrobić. Ona rośnie na rabacie pod murem, na tej rabacie są ostrokrzewy na pniu, pod samym murem różaneczniki i azalie, ciut z przodu szpaler hortensji, pomiędzy trawy..miskant Zebrinus, a dolne piętro to ubiorek, jeżówki, bergenie i hosty. Nawet z samosiejki mahoni. Ciężko zrobić zdjęcie, bo tam mam lasek i ciągle pnie sosen i świerków w kadr włażą
Jestem jednak udanym egzemplarzem. Zawsze jak coś wpadnie mi w oko to albo trujące albo kosztuje miliony
Oczywiście że jack...już mi się miesza
Dziękuję Toszko za wskazówki dot. Podłoża. Muszę to sobie wydrukować i na wiosnę zrealizować
Co do klonów to nie byłam ich pewna wlasnie ze wzgledu na sąsiedztwo rh. Widziałam że większość sadzi je koło sosny. Pomyslałam o klonach bo brakuje mi cienia w ogrodzie...hmm,
Czy ten trójkąt to coś takiego?tam gdzie krzyżyki?
Zadam pytanie o 3 rh - to prawdopodobnie Red Jack, a nie Red Baron?
Niemniej mamy zestawienie rózu dominującego i czerwieni. I wsystkie tsy są mocno rosnące
Jedyna opcja to czerwony z tyłu, a różowe od przodu. I na wiosnę niech krzyczą kolorami...ich prawo, ich atrakcyjność i dla tych kolorów przecież sadzimy rodki i azalie
Niemniej widzę zgrzyt dla oczu z czerwonym klonem, który w momencie kwitnięcia rodków będzie już miał intensywne czerwone liście. I tak sobie myslę czy w ogóle klon jest dobrym towarzystwem dla rh...
A może tam dać sosnę (a nawet trzy?, po trójkacie) fastigiatę, np. Pinus nigra 'Molette' lub od biedy Pinus nigra ‘Pyramidalis’ albo Pinus nigra 'Green Tower',
Na zdjęciu moja Molette w towarzystwie rh. Co da takie zestawienie? a no przede wszystkim - pomijając aspekt estetyczny- da wspólną mikoryzę, dobre sąsiedztwo, brak konkurencji systemu korzeniowego i...igły na ściółkę
Do sąsiedztwa rh proponuję miskant Morning Light, który doskonale kontrastuje z zielenią rh. Dołem będzie mozna dosadzić albo różowe, albo fioletowe azalie japońskie.
Pułapka jest bardzo źle zawieszona, bo "przyklejona do ściany, bez cyrkulacji powietrza i za nisko. Powinna być na wysokości min. 1,5 do 2,5m. Można poczytać na wątku ćmowym. Pułapek musi być kilka. I polecam jednak dokupić lejkowe.
Wyliczenia siarki już masz dzięki Dragonce
Teraz o stanowisku. Przy ciężkiej, gliniastej, trzymającej wilgoć ziemi powinno się wykopać płytki dół na stanowisko pod rh. Z zapasem. Płytki, tzn. na 35-40cm. Nasypać siarki i pumeksu sporo, przekopać lekko i dopiero na to powinna iść mieszanka przekompostowanej kory, suchych liści i igliwia wraz z obornikiem. Na początek szykowania stanowiska można dodać=wspomóc się kilkoma workami podłoża do borówek (w składzie musi być kora, obornik lub gnojowica i torf wysoki). Wszystko przemieszane z siarką granulowaną. Dół powinien być wypełniony mieszanką ze sporą górką. Nawet na 50-60cm. To wszystko wraz z kompostowaniem mocno osiądzie. Po najwcześniej 6 miesiącach można sadzić.
Bez tak przygotowanego stanowiska -niestety - są marne szanse na bezproblemowy wzrost rh. Na ciężkiej gliniastej ziemi. Taka gleba ma zbyt mało próchnicy, zbyt mało powietrza i jest doskonałym, potencjalnym siedliskiem dla fytoftorozy, która jest ani grzybem, ani glonem...a w efekcie powoduje "pleśnienie" korzeni.
Wykopanie tylko dołków spowoduje utworzenie się niby donic, w których będą tworzyć się zastoiny wody, a korzenie nie będą miały się jak rozrastać na boki w mineralnej ziemi
Dlatego tak ważne jest przygotowanie stanowiska na glebie nie będącej sprzymierzeńcem kwaśnolubnych roslin.
O popatrz wstyd się przyznać ale rysowałam to na oko dobrze wiedzieć że ma to przełożenie na rzeczywistość
Przypuszczałam że nie będzie w Twoim stylu ale choina kanadyjska też mi po głowie chodziła tylko nie byłam pewna czy u mnie da rade. Pewnie zaryzykuję
No i ścieżka przesunięta pod altankę. Czasami lubię utrudniać sobie życie
Trawy te same co mam już w ogrodzie...hakonki, seslerię jesienną, molinię Variegatę, carex buchananii, imperatę Red baron, miskant Morning Light..... jedyna nowość to miskant Memory
A na froncie dojdzie tylko obwódka z cisa i więcej bez radykalnych zmian bo też go lubię bardzo
sierpień 2018
widoczna róża, to Bonica
a pień drzewato cedr libański
miskant Memory
biel- anafalis
lubi słońce i przepuszczalne podłoże, podobnie jak lawenda, ale w upały mdleje bez podlania; podział z bryły korzeniowej, po prostu kawałek się urywa