Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród w budowie - nieustającej

Pokaż wątki Pokaż posty

Ogród w budowie - nieustającej

paniprzyroda 15:10, 24 sty 2019

Dołączył: 19 sie 2012
Posty: 7826
Cofałam do myszek, świetne dekoracje. U mnie na warsztacie coś innego, zaglądałaś, to wiesz. Czyżbym przeoczyła choinkę?
Ach, mieć ten luz
Cudne te schody, aż chce się biec i jakieś budować. Pięknie pozarastane. W starym ogrodzie kamienno-betonowa obudowa oczek i studni z czasem pokryła się mchem i rojnikami, przy mojej niewielkiej pomocy. Mój teść w wieku zaawansowanym nie mógł pojąć, że tak mi"zarosło". Tłumaczenia nic nie pomagały. Wystarczył mój dłuższy wyjazd i po powrocie zastawałam wszystko "ładnie" wypielone. Sytuacja się powtarzała, a tłumaczenia nie pomagały.Ileż razy z tego powodu podnosiło mi się ciśnienie. Cóż, inne pojęcie estetyki.
____________________
Dwa ogrody
Joku 20:30, 24 sty 2019


Dołączył: 09 paź 2010
Posty: 12068
Z przyjemnością tutaj zaglądam. Bardzo ciekawe zdjęcia i dyskusje.
Wyka ptasia jest ładna, ale bardzo trudno się jej pozbyć z upatrzonego miejsca. Plącze się pomiędzy roślinami, ma podziemne kłącza, to co nad ziemią bardzo łatwo się urywa. Próbuję ją opanować już kolejny rok, bez skutku. Znam ją od dziecka, zawsze mi się podobała. Niestety nie znałam jej dokuczliwości.
____________________
Jola, nieco na zachód od Trójmiasta - Ogród z przeszłością (+) Wizytówka (+) Znowu na wsi - aktualny
sierika 21:42, 24 sty 2019

Dołączył: 14 sie 2016
Posty: 573
Ja wykę zostawiam, napawam z jej pięknem a potem wyrywam, co z tego, że znów się wysieje, czy ona jedna? wstawiłam jej fotki u siebie, razem z rumiankiem i makami.
Paniprzyroda poruszyła kwestię pielenia ładnego ciśnienie podnoszącego" mam i ja problem odwieczny, na ostrzu noża każdego roku
____________________
EwaSierika
Kuklik 16:37, 28 sty 2019


Dołączył: 02 cze 2012
Posty: 1921
Wciąż się uczę dzięki Wam, czasem widziałam to małe cudeńko, ale nie wiedziałam jak się nazywa
U mnie wyka bardzo rzadko, ale wszystkie inne cholerstwa posiadam: powój, bluszczyk kurdybanek, perz, skrzyp nawet miskant cukrowy...jest z czym walczyć.
____________________
Iza Wszystko czego potrzebuję to dom pełen książek i ogród pełen kwiatów
Pszczelarnia 16:46, 28 sty 2019


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29256
Gabriela napisał(a)
Bardzo się cieszę z tej dyskusji i Waszych wpisów, bo mój wątek niemal umarł i to wyłącznie z mojej winy.

Haniu, Pimms'a już można u nas kupić. Do tego oranżada Mountain Dew, pomarańcza, cytryna, ogórek, truskawki albo maliny i lód. W Anglii niektórzy dodają do tego jeszcze gin i to już jest duży kaliber.

Jeszcze o schodach, bo:



To może takie coś, wymyślił to Twój ulubiony Piet Oudolf
Schody donikąd.



A tu je widać w dalszej perspektywie:



No faktycznie jakby donikąd. O czym mówi ta tabliczka czarna?
____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
Gabriela 17:17, 28 sty 2019


Dołączył: 25 lut 2011
Posty: 8072
hanka_andrus napisał(a)
Nic dodać, same prawdy oczywiste! Miłego mroźnego.


A właśnie że nie mroźnego, bo byłam od czwartku w cieplutkiej i słonecznej Portugalii, co nie jest wcale tak oczywiste w styczniu.
Te zdjęcia zrobiłam już pod koniec dnia, przed zachodem słońca, więc wyszły nieco ciemne.
Tam już zaczęły kwitnąć pierwsze magnolie



Pomarańcze i cytryny wiszą na drzewach jak gdyby nigdy nic.



Roma - to może jeszcze inne schody





____________________
Ogród w budowie nieustającej
Gabriela 17:23, 28 sty 2019


Dołączył: 25 lut 2011
Posty: 8072
magnolia napisał(a)
Podobają mi się Twoje przemyślenia.
Ja najbardziej lubię ogrody , w których jest trochę miejsca na spontaniczność natury.
Czasem kusi, żeby wszystko wyczesać, dopiąć, ale potem okazuje się, że zostawienie mirabelek i dzikiej róży w granicy daje gromady ptaków zimą, drzewa stare, nijakie, nieszlachetne, podcięte od doły dają cień, pięknie rozłożą smugi słońca, a i sam ich kształt okazuje się piękny, zjawiskowy wręcz. Trawnik dziki, pobudowlany jest najmocniejszy- nie gnije, nie wysycha bardzo,a jak wyschnie to migiem odrasta.


magnolia napisał(a)
to ja bardziej ku roślinnym tematom pójdę. Znacie szałwię zwieszoną- salvia nutans?
Macie z nią doświadczenia?


Miło mi Magnolio

Marzę o większej ilości drzew starych, nijakie i nieszlachetne nie są dla mnie wcale.
Wyczesać czasami też trzeba, w końcu każde plewienie rabaty takie jest i jest niezbędne.

Szałwii zwieszonej nie znam zupełnie i chyba nie widziałam jej w żadnym ogrodzie. Króluje wszędzie nemorosa, bezapelacyjnie. Ciągle próbuję z nią w moim ogrodzie, ale ona go nie bardzo kocha, szukam dla niej suchszych miejsc.
Ta zwisław wydaje sie podobna.

____________________
Ogród w budowie nieustającej
Gabriela 17:51, 28 sty 2019


Dołączył: 25 lut 2011
Posty: 8072
Anda napisał(a)
O tak, Twoje 7 punktów mogłoby być moje, ale najpierw muszę spróbować Pimmsa


Koniecznie spróbuj, to kultowy napój Wimbledonu.

____________________
Ogród w budowie nieustającej
Gabriela 17:54, 28 sty 2019


Dołączył: 25 lut 2011
Posty: 8072
paniprzyroda napisał(a)
Cofałam do myszek, świetne dekoracje. U mnie na warsztacie coś innego, zaglądałaś, to wiesz. Czyżbym przeoczyła choinkę?
Ach, mieć ten luz
Cudne te schody, aż chce się biec i jakieś budować. Pięknie pozarastane. W starym ogrodzie kamienno-betonowa obudowa oczek i studni z czasem pokryła się mchem i rojnikami, przy mojej niewielkiej pomocy. Mój teść w wieku zaawansowanym nie mógł pojąć, że tak mi"zarosło". Tłumaczenia nic nie pomagały. Wystarczył mój dłuższy wyjazd i po powrocie zastawałam wszystko "ładnie" wypielone. Sytuacja się powtarzała, a tłumaczenia nie pomagały.Ileż razy z tego powodu podnosiło mi się ciśnienie. Cóż, inne pojęcie estetyki.


O tak, zaglądałam do Ciebie i te eteryczne anioły mnie urzekły.
Nie było w tym roku zdjęć choinki, nie wychodziły jak trzeba w tych ciemnościach.

O gustach nie ma dyskusji, dla teścia czyste było ładne i koniec, a wychowanie Ciebie było pewnie i dla niego udręką, bo się musiał narobić z powodu Twojego zaniedbania.
Zachwaszczone schdody - jeszcze jedne

____________________
Ogród w budowie nieustającej
viva 18:22, 28 sty 2019


Dołączył: 06 lut 2012
Posty: 3851
magnolia napisał(a)
to ja bardziej ku roślinnym tematom pójdę. Znacie szałwię zwieszoną- salvia nutans?
Macie z nią doświadczenia?


Gabriela napisał(a)


Miło mi Magnolio

Szałwii zwieszonej nie znam zupełnie i chyba nie widziałam jej w żadnym ogrodzie.


Magnolio, Gabrysiu, ja miałam szałwię zwieszoną. Ciekawie wyglądałaby w dużej masie ale takiej niestety nie doczekałam się, bo u mnie źle zimowała. Tylko jedną zimę. Wysiewałam też zebrane nasiona ale młode sadzonki nie przezimowały. Może w innych warunkach lepiej zachowywałaby się.

Gabrysiu, piękne schody pokazujesz , a te z przymiotnem najpiękniejsze. Niestety u mnie chętnie wysiewa się i rośnie tylko kocimiętka, i to mi musi wystarczyć

____________________
Pozdrawiam Viva Kolorowy ogród na piasku ".....aby życie mi nie było obojętne, abym zawsze kochał to co piękne i na czyjejś dłoni pozostawił ciepły ślad" (autor nieznany)
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies