Dziekuje Ci za mile słowa, zapraszam do wątku częściej
Ja nie poukładana jestem, probuję się ciągle zorganizować, tak samo z moim ogrodem, wciaż rewolucje robię dąząc do ideału
Witaj
Zalewanie ogrodu też u mnie było wielokrotne. Na szczęscie gdy rośliny podrastają i się ukorzeniają to nawet takie gwałtwone ulewy nie są już takie szkodliwe. Na pewno w takich miejscach nie sadż rh, bo Ci padną.
Mam tez gliniastą, ciężką glebe. Zatem co u mnie sobie dobrze radzi u Ciebie tez. Bukszpany, trawy i róże radzą sobie doskonale
Przyszłam od Małej Mi sprawdzić czy faktycznie Cię zasypało i brrrr... Współczuję ja też w grupie nie lubiących zimy
Widać tylko Madżenka sie ze śniegu cieszy