Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "jajo"

Sezon 2017 u Hanusi 11:27, 11 cze 2018


Dołączył: 28 kwi 2013
Posty: 14243
Do góry
Hanuś kolekcja orlików imponująca jajo dziwna sprawa potrzeba Szerloka Cholmsa U mnie dolało fest życie wkroczyło do ogrodu co u Ciebie doszedł deszcz ? jak nie to ja całymi siłami od rana popycham popycham w twoją stronęęę liliany i róże i wszelkie cuda pięknie ci się prezentują pewnie pachnie że nie chce się iść do domu
Buziam i miłego życzę Hanuś
Walczę z ogrodem :) 07:54, 11 cze 2018


Dołączył: 30 sie 2012
Posty: 523
Do góry
lindsay80 napisał(a)


Czemu nie, ale to chyba najlepiej wiosną.
Podobało Ci dziś ogród?

Podlało miało byc ?
U nas w okolicy dziwne rzeczy się dzieją. Wkoło "farmerzy" zainwestowali w ... jakieś "armaty" którymi strzelają jak się zbliża burza. I nas one omijają. Nie wiem czy to działa, czy nie, bo czytałam kiedyś o tym ale ja zwykła księgowa jestem i nie znam się na tym .
W razie czego burze nas omijają, choć niemal codziennie słychać je w okolicy.

Opisze historię moich ostatnich zakupów. W moim projekcie miałam 11 sztuk jałowca sabińskiego Tamariscifolia. Zakupiłam więc internetowo, odebrałam osobiście (wieś obok)zasadziłam. W tym roku okazało się, ze jeden mi padł (psy/złe sadzenie - nie mam pojęcia dlaczego). Więc domówiłam ten jeden krzaczek u pana i okazało się że:
dokupiłam taki:



A 10 sztuk z zeszłego roku mam takich:



Więc pisze do gościa i okazuje się ... te te 11 sztuk z zeszłego roku to Princes of Wales. Kurcze, człowiek się nie zna na tych wszystkich odmianach i łatwo go zrobić w jajo .
Ale pan przeprosił bardzo, zaproponował, ze przywiezie mi dzisiaj 10 szt. Tamariscifolia i ... zasadzi je. Oczywiście tych 10 sztuk Princes mam sobie zostawić
Zobaczymy dzisiaj czy faktycznie się zjawi. Ale nie spodziewałam się takiej reakcji pana .

W sobotę zrobiliśmy lekki wał od strony sasiada, który nas regularnie zalewa (woda z pieczarkarni leci rurą spustową w stronę mojej działki) i tak sobie te nadprogramowe jałowice posadzę. Fotki może uda mi się dzisiaj popstrykać .
Sezon 2017 u Hanusi 07:53, 11 cze 2018


Dołączył: 02 paź 2010
Posty: 11240
Do góry
hanka_andrus napisał(a)
Basiu, U mnie też się nie spieszą zanadto. Może jak ciut się ochłodzi, to lepię będą wyglądać. Jakoś inaczej rosną niż zwykle. Kwiatostany takie rozstrzelone, a może to wina właśnie temperatur? No i zapylaczy nie ma. Sama muszę potrząsać gałązkami. Znalazłam na ziemi pod rodkiem jajo kosa. Skąd się wzięło? Gniazda na gałązkach nie ma, czyżby zostało wykradzione i zgubione?



Różne są priorytety
na tym ziemskim padole.
Jedni kochają mamonę,
inni zaś jajo wolą.

Miłej pracy Haniu. U nas pięknie pada od rana.
Sezon 2017 u Hanusi 19:57, 10 cze 2018


Dołączył: 20 lis 2010
Posty: 34408
Do góry
Basiu, U mnie też się nie spieszą zanadto. Może jak ciut się ochłodzi, to lepię będą wyglądać. Jakoś inaczej rosną niż zwykle. Kwiatostany takie rozstrzelone, a może to wina właśnie temperatur? No i zapylaczy nie ma. Sama muszę potrząsać gałązkami. Znalazłam na ziemi pod rodkiem jajo kosa. Skąd się wzięło? Gniazda na gałązkach nie ma, czyżby zostało wykradzione i zgubione?

Moja bajka 21:59, 28 maj 2018


Dołączył: 13 lip 2013
Posty: 28254
Do góry
hanka_andrus napisał(a)
Było długo zimno, nareszcie przyszło ciepełko, nie tylko dla nas. Cała przyroda się wyroiła. U mnie tez grasują mszyce, bruzdownica, śluzownica, niszczylistka, poskrzypka, nornice i inne " dobrocie".
Trudno. Każdy chce się rozmnażać na potęgę. Nawet bez pięćsetnych gratyfikacji.

Trzeba mieć czujne oko.
Dziś przyuważyłam czarną muszkę z pomarańczowym odwłokiem na róży. Wbijała pokładełko do pędu, i chciała złożyć jajo. Nie ma muchy , i nie ma jaja, bo ja byłam na posterunku. To chyba śluzownica.


Zastanawiałam się kto mi na liściach róż robi "witraże?". Teraz już wiem.


Haniu to prawda, wszystko oszalało i choroby też rośliny bardzo atakują. W ogóle wszystko jakiegoś przyspieszenia dostało. Róże już w pełnu, jeżówki w pąkach, hortensje bukietowe mają coraz większe pąki. Co będzie późnym latem i jesienią?
Moja bajka 21:35, 28 maj 2018


Dołączył: 20 lis 2010
Posty: 34408
Do góry
Było długo zimno, nareszcie przyszło ciepełko, nie tylko dla nas. Cała przyroda się wyroiła. U mnie tez grasują mszyce, bruzdownica, śluzownica, niszczylistka, poskrzypka, nornice i inne " dobrocie".
Trudno. Każdy chce się rozmnażać na potęgę. Nawet bez pięćsetnych gratyfikacji.

Trzeba mieć czujne oko.
Dziś przyuważyłam czarną muszkę z pomarańczowym odwłokiem na róży. Wbijała pokładełko do pędu, i chciała złożyć jajo. Nie ma muchy , i nie ma jaja, bo ja byłam na posterunku. To chyba śluzownica.


Zastanawiałam się kto mi na liściach róż robi "witraże?". Teraz już wiem.

Blaski i cienie nowego życia 13:11, 18 maj 2018


Dołączył: 14 kwi 2016
Posty: 15064
Do góry
Urszulla napisał(a)


Naprawdę? Ja ciągle piszę że mam żółwie tempo i walkę okropną ze wszystkim. Ogród jest moim sposobem na życie więc nie zależy mi na cudownych efektach z dnia na dzień ale z roku na rok.
Jak sobie przypomnę początki u Aliny w ogrodzie. ...Zaczęło się od 4 patyczków rozchodników, produkcji kompostu i zakupu 24 hortensji. Reszta była zdobywana po trochu. Teraz z 1 roślinki robię 3 i czekam. Byliny mam głównie podarowane. Kupiłam trochę traw i róże. Od Laurowiśni zaczęła się moja przygoda z własną produkcją z nasion. Od sąsiada nauczyłam się robić sadzonki ze wszystkiego.I jakoś leci do przodu

Zobacz jakiego cisa upolowałam do zdjęcia osobiście uwielbiam formowane okazy.





Tez widuje pieknego cisa a raczej 2 szt e neden olbrzym a drugi mniejszy.
Pod superm na Sluzewcu przy Landzid.
Formowane nie w jajo ale w kwadrat. Jak ide to obserwuje jak czesto ciety tez moje Marzenie.
Od domowniczki do ogrodniczki ;-) 10:28, 15 maj 2018


Dołączył: 27 paź 2016
Posty: 14291
Do góry
Toszka napisał(a)


To prawdopodobnie są brabanty. Kiedyś były tylko 'thuje'. Thuja to była tuja i tyle

Mam taką jedną, dziedziczną. Tniemy ją w walec. Najpierw góra została obcięta. Z drabiny. Ten gruby pień był trochę niżej ciachnięty, tak by zielone gałązki górowały nad nim. A potem nozycami elektrycznymi zgolona naokoło. Pierwszy raz wyglądała okropnie, ale juz po 6 tygodniach mocno się zazieleniła. Teraz tniemy ja w połowie marca i pod koniec czerwca. Trzyma ładnie fason

Toszko dzięki za nadzieję. Tak to sa brabanty niestety. Czyli góra płasko i boki na prosto, w sumie łatwiejsze do ogarnięcia niż jajo. Mocno mam ciąć?
Od domowniczki do ogrodniczki ;-) 23:20, 13 maj 2018


Dołączył: 27 paź 2016
Posty: 14291
Do góry
mrokasia napisał(a)


Jeśli chciałabyś przyciąć od góry to trzeba ciąć nad rozgałęzieniem, na początku sam pieniek lub pieńki. Wtedy gałązki zamaskują cięcie. I dopiero wtedy przycinasz gałązki. Ja to bym chyba odcinała po kawałku i oceniała jak wyglądają . Ale nie wiem czy dążyć do tej samej wielkości.
Jak w jajo to i tak trochę od góry musisz przyciąć.

Dziękuję Ci za rady, super to wytłumaczyłaś będę po troszkę odcinać i ogladać jak wygląda całość. Oj czuję, że to będzie dłuższa zabawa i bieganie po drabinie. Żałuję, że ich nie usunęłam przy robieniu ogrodu. Wszystko przez eMa, któremu szkoda było tuj, bo przecież zasłaniają nas od ulicy...
Czy tuje mają wielkie korzenie?
Od domowniczki do ogrodniczki ;-) 22:49, 13 maj 2018


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 20889
Do góry
effka napisał(a)

Tak, wiem. Lekko boki po skosie, kosmetycznie. Korci mnie od góry ciachną, żeby były równe, ale chyba nie jest to dobry pomysł?


Jeśli chciałabyś przyciąć od góry to trzeba ciąć nad rozgałęzieniem, na początku sam pieniek lub pieńki. Wtedy gałązki zamaskują cięcie. I dopiero wtedy przycinasz gałązki. Ja to bym chyba odcinała po kawałku i oceniała jak wyglądają . Ale nie wiem czy dążyć do tej samej wielkości.
Jak w jajo to i tak trochę od góry musisz przyciąć.
Od domowniczki do ogrodniczki ;-) 22:43, 13 maj 2018


Dołączył: 27 paź 2016
Posty: 14291
Do góry
Magleska napisał(a)
oj nie potrafię pomóc z tymi wielkimi tujami spróbuj może jakieś jajo wykombinować ale i tak współczuję cięcia tak wysoko ....

Dziękuję, jajo może wyjdzie jakoś, żebym tylko się nie połamała...
Od domowniczki do ogrodniczki ;-) 22:41, 13 maj 2018


Dołączył: 07 maj 2017
Posty: 19393
Do góry
oj nie potrafię pomóc z tymi wielkimi tujami spróbuj może jakieś jajo wykombinować ale i tak współczuję cięcia tak wysoko ....
Początkującego ogrodnika kawałek trawnika ;) Ogródek Kasi 10:53, 13 maj 2018


Dołączył: 07 maj 2016
Posty: 10449
Do góry
UrsaMaior napisał(a)
Kaśka, i dobrze, że mała jest mała. Pamiętam, że moja lekarka mówiła, że to wcale nie jest dobrze kiedy dziecko jest duże, i dla dziecka i dla matki. Nie wnikałam w szczegóły, ale baba wie co mówi, dobra jest.


i tego się trzymajmy

inka74 napisał(a)
Kasiu najważniejsze żebyście obie zdrowe były. Trzymam kciuki i ściskam mocno.


Tak jest i bedzie pozdrawiamy


dominika_ napisał(a)
To przede wszystkim zdrówka i cierpliwości


Oj przyda się, przyda, bo w końcu zamiast Kai zniosę jajo..

Mary napisał(a)
Pozdrawiam Kasiu i trzymam kciuki.

P.S. A tam przy szpitalu to nie może jakiegoś ogródka?


Pozdrawiamy również!! No jak na złość nic tu nie ma, buuu!
Pora najwyższa wziąć się za ogród, czyli krok po kroku w tym natłoku. 09:23, 28 kwi 2018


Dołączył: 07 maj 2016
Posty: 10449
Do góry
Dęba też bym raczej przy domku samym nie sadziła, bo to jednak duże drzewa.

Ach te Wasze dyskusje

Asiu, chyba te z bym się skusiła dziś na hamaczek jakbym miała Tylko niech jeszcze ciut cieplej się zrobi, bo temperatura coś nieśmiało rośnie

inka74 napisał(a)
Popłakałam się ze śmiechu i... musiałam wrócić do początku dyskusji bo mnie rynny rozwaliły. Na marginesie to arbuzik Kasi CS reaguje na ciepełko i wypycha jej boki. Strasznie śmiesznie to wygląda jak nagle zmienia kształt z arbuza na jajo i coś tak wystaje bo się rozciąga


Dobrze, że to tylko reakcja na temperatury docierających do wnętrza brzucha Choć nie, w wannie jednak większe szaleństwa odstawia
Pora najwyższa wziąć się za ogród, czyli krok po kroku w tym natłoku. 20:43, 27 kwi 2018


Dołączył: 20 mar 2016
Posty: 15210
Do góry
Popłakałam się ze śmiechu i... musiałam wrócić do początku dyskusji bo mnie rynny rozwaliły. Na marginesie to arbuzik Kasi CS reaguje na ciepełko i wypycha jej boki. Strasznie śmiesznie to wygląda jak nagle zmienia kształt z arbuza na jajo i coś tak wystaje bo się rozciąga

Może nawiązując do dąbczaka dać szczepionego Green Dwarf - kulisty ale malutki.
Pod Biało-Niebieską Chmurką moj Bawarski ogrod na wsi 16:48, 24 kwi 2018


Dołączył: 14 cze 2015
Posty: 21785
Do góry
Justyna u nas sa przepiorcze w sprzedazy, perliczki chyba wieksze sa.

Basiu, nie nie nie spoznilas sie, wprost przeciwnie, za wczesnie jestes, nasze kurki jeszcze nie niosa. Czyli czekamy na pierwsze jajo

truskawki kwitna


i brunera


i zlotydukat, znow mu polamalo galazke, bo kwiat za ciezki


i epimedium pierwszy raz (sadzilam w zeszlym roku juz przekwitle)
Pora najwyższa wziąć się za ogród, czyli krok po kroku w tym natłoku. 13:20, 20 kwi 2018


Dołączył: 24 mar 2016
Posty: 7692
Do góry
Angi tak- nastawiam się psychicznie- w pierwszej kolejności na konfrontację z Panem darniowym....Jak ja mam coś planować, jak moja wyobraźnia ciągle trawnik widzi zamiast zdartej darni? No ogarnąć nie potrafi. Jak wrócę w poniedziałek z wesela, a trawa wciąż będzie tam, gdzie miało jej nie być....ubiję!

Johanka moje pozostałe na granicy śmierci pnia mózgu, więc Twojej i tak w życiowej formie

Mrokasiu, - z dnia na dzień, ale trawę trzeba kosić (bo do zdzierania musi być jak najmniejsza), a żeby kosić, to trza węże pościągać, a że się bojam, że już ich tak samo nie ułożę, to wczoraj sprayem żółtym działałam, a że był wiatr....

Magnolia HAni ma postawę dokładnie taką, jak spodziewałam się po magnolii HAni- wyprostowaną, dostojną i godną!

Toszko- uprzejmie dziękuję, za zdołowanie mnie Twą hakone!!! Poznaję bowiem, iż to kadr z Twego ogrodu. Moje buksy oprócz jaja u góry, mają też jajo na dole (że tak powiem i w efekcie mojego cięcia (tak też je niby z góry na prosto ciachałam) powstały mi piłko- trójkąty

AnnaCh- to się pochwal jak z jaj zrobisz kulki W razie czego się zapisz ena szkolenie praktyczne

Kawa wiesz, jak kulki ciąć i jak kompot ubogacać

W kamiennym kręgu od początku 20:02, 16 kwi 2018


Dołączył: 30 sty 2013
Posty: 16649
Do góry
Basilikum napisał(a)
ale jajo cudowne
no i ta nozycoreka to calkiem dobry pomysl
tulipanow szkoda, to la mnie takie znak rozpoznawczy kamiennego. U mnie tez bedzie mniej.

Izka, jak mi sił starczy to dam im jeszcze jedną szansę jesienią
Pora najwyższa wziąć się za ogród, czyli krok po kroku w tym natłoku. 07:55, 10 kwi 2018


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Do góry
inka74 napisał(a)
Jest jajo z opuchlizną albo prostokąt z zaokrąglonymi rogami


Celne podsumowanie

Martuś, musisz coś zapodać, w jakim kierunku chcesz iść, jakie chciejstwa masz, żeby był punkt wyjścia do rozważań
Pora najwyższa wziąć się za ogród, czyli krok po kroku w tym natłoku. 23:24, 09 kwi 2018


Dołączył: 20 mar 2016
Posty: 15210
Do góry
Jest jajo z opuchlizną albo prostokąt z zaokrąglonymi rogami taki kształt mi się z tym kojarzy. W sumie wielkość tej rabaty zależy od nasadzeń. Jak kulki na pniu w trawach to za duża. Martek ta ścieżka od strony wykusza wydaje mi się wąska jak przyrównasz ją do całości areału działki. Chyba bym zrezygnowała z lawendy pod wykuszem lub zrobiła najmniejszy możliwy pasek. 40 cm na lawendę starczy.
Coś planujesz przed półką, że trawy tam nie ma? W sumie taki placyk z kostki granitowej lub żwirku mógłby być ciekawy.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies