Wiesz Basiu, juz chyba na siłę ładują do szpitala trochę, ale juz jak się zglosilam i jestem to siedzimy z małą w brzuchu i się nudzimy mopsy marząc choćby o pieleniu i żeby peonie z kwitnieniem zaczekaly, haha!
Kaśka, i dobrze, że mała jest mała. Pamiętam, że moja lekarka mówiła, że to wcale nie jest dobrze kiedy dziecko jest duże, i dla dziecka i dla matki. Nie wnikałam w szczegóły, ale baba wie co mówi, dobra jest.