A już myślałam, że na święto ròż pojechałaś...
Jak ci się ten za bardzo rozrośnie - uśmiechnę się o sadzonkę. Śliczny. Bardzo lubię taki kolor.

Matko, jestem po 11 godzinach szkolenia z SEO. Nie kontaktuję. Pokazałabyś swoją Eisvogel? Ja wrzuciłam jej różne stadia rozkwitu. Jak ładnie przezimuje ma szansę stać się moją ulubienicą.


Iwonka, nie pojechałam Wybieram sie we wrzesniu do Kutna , chyba
Pokazuje Eisvogel tak na szybko, oj, cudna jest jak zbuduje krzak w przyszlym roku tfu, tfu będe glaskac chyba

jolanka napisał(a)

A już myślałam, że na święto ròż pojechałaś...
Jak ci się ten za bardzo rozrośnie - uśmiechnę się o sadzonkę. Śliczny. Bardzo lubię taki kolor.

Matko, jestem po 11 godzinach szkolenia z SEO. Nie kontaktuję. Pokazałabyś swoją Eisvogel? Ja wrzuciłam jej różne stadia rozkwitu. Jak ładnie przezimuje ma szansę stać się moją ulubienicą.

Anda napisał(a)

W tym roku zmieniałam już okulary, myślisz że jeszcze raz muszę?
Moja Summer ma teraz chyba 5 sezon. Musiałabym sprawdzić w kompie.
Eisvogel widziałam tylko w sklepie Tantau w necie i dwóch innych wysyłkowych. Nie ma jej w największych szkółkach różanych, co mnie dziwi.

Coś słabo dobrali te twoje okulary
Eisvogel wrzuciłam u mnie różne stadia kwiatu do dziś. W sumie to nowosc 2016 i może być tak że jeszcze mało sadzonek jest do sprzedaży lub Tantau ogranicza sprzedaż nowości specjalnie tylko do siebie lub źle ją reklamował lub firmy czekają na opinie po sezonie. Nie mam pojęcia.

EDIT: Jolanka swoją Eis pokazała. Bardziej rozwinięta
http://www.ogrodowisko.pl/watek/6593-ogrod-z-usmiechem?page=681

Eisvogel historia jednego kwiatu od 22 lipca do dziś - dla Ewci/Andy. Zmienia się jego cała kolorystyka. Jaśnieje. Środek z różu robi się taki morelowy i coraz bardziej widać te żółte pręciki. Same wewnętrzne płatki też w taki kremowo żółty odcień się przebarwiają w takiej formie cieniowanej. Ładnie to na żywo wygląda. Nie wiem czy do soboty kwiat wytrzyma ale jak się uda zrobię zdjęcie aparatem bo telefon trochę głupieje.

inka74 napisał(a)

Ktoś tu pisał, że nic nie kwitnie i jakieś nudy są. Ewuniu bezczelnie śmiem zasugerować wizytę u okulisty i okular dobry dobrać. Po prostu nie mam słów jak to nudy są. Summer Song obłędna. Bardzo bym chciała choć w połowie tak ładny krzaczek mieć. Trzy lata na angielkę aby pokazała co potrafi... Czyli jeszcze dwa mi przyjdzie czekać. Ćwiczę cierpliwość i skupiam się na innych roślinach. A u was Eisvogel pojawia się w sklepach? Jestem ciekawa czy na rodzimy rynek szybciej trafiają nowości.

W tym roku zmieniałam już okulary, myślisz że jeszcze raz muszę?
Moja Summer ma teraz chyba 5 sezon. Musiałabym sprawdzić w kompie.
Eisvogel widziałam tylko w sklepie Tantau w necie i dwóch innych wysyłkowych. Nie ma jej w największych szkółkach różanych, co mnie dziwi.

Ktoś tu pisał, że nic nie kwitnie i jakieś nudy są. Ewuniu bezczelnie śmiem zasugerować wizytę u okulisty i okular dobry dobrać. Po prostu nie mam słów jak to nudy są. Summer Song obłędna. Bardzo bym chciała choć w połowie tak ładny krzaczek mieć. Trzy lata na angielkę aby pokazała co potrafi... Czyli jeszcze dwa mi przyjdzie czekać. Ćwiczę cierpliwość i skupiam się na innych roślinach. A u was Eisvogel pojawia się w sklepach? Jestem ciekawa czy na rodzimy rynek szybciej trafiają nowości.

inka74 napisał(a)

Eisvogel to zdjęcie było z dziś rana, spróbuję w ciągu najbliższych 2 dni ją złapać i wstawić. Powinna się rozwinąć.

U mnie Eisvogel szykuje się do drugiego kwitnienia Ma nowe pąki

Ewcia - Eisvogel to zdjęcie było z dziś rana, spróbuję w ciągu najbliższych 2 dni ją złapać i wstawić. Powinna się rozwinąć.

Piękne róże Niezłą kolekcję uzbierałaś.
Czy Eisvogel już rozkwitł trochę bardziej i mogłabyś pokazać jego fotki?

Co do niemieckich róż to prawda, twarde z nich sztuki, przeważnie zdrowe, wyprostowane, często sztywne i wąskie. Dlatego pomimo kaprysów bardziej wolę Angielki Bardziej podoba mi się ich habitus. Niemieccy hodowcy jednak idą już w ślady Austina. Jedna z najnowszych kreacji Kordesa - Freifrau Caroline - jest tego najlepszym dowodem. Pachnie, rośnie bardziej okrągło, kwiaty pełne niczym angielki. Na dodatek ma być mała. Do małych ogrodów jak znalazł

Gosiu - mam coś koło 87 odmian a 90 krzaczków ostatnio naliczyłam. Tylko Lavender Ice, Ascot i Priness Ann (ta przez przypadek) się powtarzają. Mogłam się pomylić o jakieś 2 sztuki...
Ta różowa hortensja to Pink Anabelle - śliczna choć wiotka i spora, trzeba ją podpierać. Ma urocze kwiatki, które fajnie się komponują z niebieskim kolorem i z różą Munstead Wood.
Tamaryszkiem kuszę ... Olga z Ogrodu Brzóstowa ma też tamaryszek wyprowadzony na drzewko i jej chyba jest ten wcześniejszy drobnokwiatowy (choć opisany jako francuski) ale głowy nie dam sobie uciąć. No Olgi inaczej zupełnie wygląda drzewko. Też dziewczyna ma cierpliwość... http://www.ogrodowisko.pl/watek/6736-ogrod-brzostowa?page=4

Jeszcze pokuszę trochę - zobacz tak może wyglądać takie tamaryszkowe drzewko - LINK



Aniu - Parfum z trójki lavenderów jakie mam (jeszcz Lavender Ice i Lavender Flower Circus) ma najładniejszy kolor ale najsłabiej kwitnie. Eisvogel jest najładniejsza jak się już trochę bardziej rozwinie. Pokazuje lekko żółty środek. To nowość Tantau. Ściągała Anula/Zana dla mnie i Jolanki je z Niemiec przy okazji swoich zakupów bo u nas jej nie ma. Sadzonka przyszła taka sobie ale się zebrała w sobie. Zobaczymy jak przezimuje. Falbanki podobne choć nie są płatki tak powcinane, po prostu brzeg płatków faluje. Pierwszy raz jak zobaczyłam kwiat u Gartentraume to myślałam, że ją coś mi zjadło

inka74 napisał(a)

Róże nadal kwitną. Pozytywna strona posiadania ich w większej ilości. Jedne kończą a drugie zaczynają.
Parfum Flower Circus i Eisvogel


Gartentraume i Eden


Miłego poniedziałku

Masz rację to bardzo pozytywna strona jest

U mnie PFC też pokazuje pąki a Edenki mają trzy kwiatki o Eisvogel muszę poczytać bo piękna i jest te falbanki ma takie zachwycające coś podobne jak Gartentraume przy pierwszym kwitnięciu,

Miłego również

Róże nadal kwitną. Pozytywna strona posiadania ich w większej ilości. Jedne kończą a drugie zaczynają.
Parfum Flower Circus i Eisvogel


Gartentraume i Eden


Miłego poniedziałku

I wracam do mich ukochanych róż. Eisvogel następny kwiat otwiera. Pachnie. To jednak ładna róża. Ciekawe ile czasu będzie potrzebowała na zbudowanie dużego krzaczka.


Rozkwitła też Maxim - wiem dlaczego ją chciałam. Zdjęcia nie oddają piękna kwiatu. Zewnętrzna powierznia płatków jest w srebrno perłowym kolorze. Aż świeci. Wnętrze w intensywnym różu. Mocno napakowany kwiat. Zwiesza teraz pąki ale mam nadzieję, że za rok będzie już lepiej. Sadzonka wiosenna z gołym korzeniem.


Eden Rose - najładniejsza gdy pąk lekko się rozchyli. Teraz po rozwinięciu też ma wiele uroku. Duża jest. Pierwszy sezon a krzak ponad 120 cm już w tej chwili. Sporo pąków ma.

jolanka napisał(a)

A Schone Maid Ci się nie podoba? a ta nowa Eisvogel? jest co prawda troche wyższa od DB ale niewiele.

A weź! Mi się już nic nie może podobać. Zamykam listę i koniec kropka

_Martini_ napisał(a)

Dieter ma już zaklepaną miejscówkę, o ile znajdę ją w necie. Zresztą obie mają tę porządaną wysokość, tylko co podmienić na Darcey? Za chwilę się okaże, że mam same ciemne róże.

A Schone Maid Ci się nie podoba? a ta nowa Eisvogel? jest co prawda troche wyższa od DB ale niewiele.

@ Natka

To, co napisałaś jest OK (dziwne, że mimo nawożenia Annabelle wygląda na nie odżywioną). Jedyne co przychodzi mi do głowy (zakładając, że np. za tydzień Limelight nie wypuści pąków), to zbyt słaby jeszcze system korzeniowy, ew. ten słaby system korzeniowy to sprawka jakiegoś szkodnika.

@ Zbigniew
Wygląda na to, że w wypadku Limelight ta zależność nie jest aż tak duża i śmiało można "wyciągnąć" ten krzew do góry bez obawy o znaczące zmniejszenie kwiatostanów; dziękuję za zdjęcia

@Kasia
Nie zimowała "Tandem" i "Amor" - pozostałe zimowały

Na potrzeby innego forum zrobiłem listę odmian hortensji ogrodowych "talerzowych" stworzonych w Wädenswil w Szwajcarii. Większość nazw wzięta od imion ptaków. Może komuś się to przyda:

Bachstelze - pliszka (1987)
Bergfink - jer (1987)
Blaukehlchen - podróżniczek (1987)
Blaumeise - sikora modra (ta Twoja ze zdjęcia ją przypomina) (1979)
Buchfink - zięba (1987)
Buntspecht - dzięcioł duży (1987)
Eisvogel - zimorodek (1979)
Elster - sroka (1983)
Fasan - bażant (1979)
Flamingo - flaming (1987)
Gimpel - gil (1987)
Grasmücke - pokrzewka (1987)
Kardinal - kardynał szkarłatny (1987)
Möwe - mewa (1964)
Nachtigall - słowik (1979)
Papagei - papuga (1987)
Pfau - paw (1983)
Rotdrossel - droździk (1987)
Rotkechlchen - rudzik (1979)
Rotschwanz - pleszka (1987)
Taube - gołąb (1979)
Zaunkönig - strzyżyk (1979)
Zeisig - czyżyk (1979)


I dodatkowo owady:
Bläuling - modraszek (1984)
Libelle - ważka (1964)
Mücke - komar (1968)

Ta pomarańczowa jeżówka to może być odmiana Marmalade. Zdjęcia super. Za dużo róż masz? Czekam kiedy będziesz kolejne kupować.
Dieterka wąchałam przez całą niedzielę, cudnie pachnie, ale specyficznie. Moje Eisvogel pączkują, nawet Lemon Rokoko mają po kilka pączków, a myślałam że już nic z nich nie będzie.
A co z drzewami?

Bogdzia napisał(a)

Ale ta Eisvogel piękna.

Czekamy we trzy (Anula-Zana, Iwonka i ja )na to co dalej

Ale ta Eisvogel piękna.

jolanka napisał(a)

Nowość tegoroczna Tantau - Eisvogel
jest piekna

to prawda, i w dodatku w "moim" kolorze