Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "kalina"

Ogrodowy spektakl trwa ... 23:14, 31 lip 2019


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 87129
Do góry
Ja nie pierwszy raz do latarki ogladam bo u Agi to już tradycja prawie, ale cos tam pocykałam i niektóre zważywszy na to, że nie widziałam za bardzo co cykam są nawet niezłe więc wstawię, a jak coś to pisz usunę
Przepiekna kalina sztywnolistna, ogromna


trzmielina okazała się fotogeniczna

guzikowiec cudo
pierwszu raz kwiatuchy w realu widziałam, ciekawe czy mój za rok zakwitnie

Liliowo i kolorowo:) 12:36, 27 lip 2019


Dołączył: 07 sty 2012
Posty: 7632
Do góry
marba napisał(a)
Danusiu, Twój ogród bucha zielenią i kolorami, aż miło popatrzeć. Nie widać u Ciebie wcale oznak suszy.


Basiu na zdjeciach tak, bo kadruje ten wysuszony trawnik wokół, kila stron wstecz go pokazałam, teraz już nie pokazuje bo nie chce licytacji kto ma bardziej a kto mniej, bo to nie o to chodzi. Sama się z tą suszą borykasz to wiesz jak to wygląda. Walcze każdego dnia ale i tak już widze, że dużo strat będzie i najbardziej ucierpiały azalie, wiciokrzewy, pięciorniki, kalina. No i drzewa Nie bede podlewac trawnika bo za chwile braknie wody do picia














To tu- to tam- łopatkę mam ! 16:32, 25 lip 2019


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24280
Do góry
TAR napisał(a)


no i to jest chyba przyczyna, miejscowka moze jej nie pasowac perukowiec woli sucho i slonecznie a kalina wilgoc i polcien.


To nie takie proste. Kalina jest częścią dosyć gęstych nasadzeń żywopłotu nieformowanego (taka przesłona z nieciętych drzewek i krzewów). Kiedy ją sadziłam, to pozostałe rośliny wokół rosły już kilka lat. Maleńkiej roślinie trudno konkurować z tymi dużymi. Widać to świetnie w lesie. Maluchy zaczynają rosnąć dopiero, kiedy stare drzewa padną. W "Sekretnym życiu drzew" autor opisywał kilkudziesięcioletnie dęby, które miały 2-3 metry wzrostu. Czekały na swoją kolej.
To tu- to tam- łopatkę mam ! 15:25, 25 lip 2019


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 11772
Do góry
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)


Mam, ale bidną. Najpierw rosła na rondzie, ale tam jakoś nie pasowała. Teraz rośnie w okolicach perukowca (ona z przodu, on ponad metr za nią). Susza jej doskwiera drugi rok, więc przyrostów oszałamiających nie ma.
Za późno się na nią zdecydowałam i posadzona w towarzystwie dorosłych roślin ma trudności aklimatyzacyjne.


no i to jest chyba przyczyna, miejscowka moze jej nie pasowac perukowiec woli sucho i slonecznie a kalina wilgoc i polcien.
Z ogródka na wsi 23:23, 22 lip 2019


Dołączył: 29 sty 2017
Posty: 5112
Do góry
ryska napisał(a)
Jaki cudny kącik, cegła jednak wprowadza niesamowity klimat.
Pergola wzdłuż siatki mi się podoba. Mógłbyś puścić wisterię po niej, bo wygląda na mega silną na rysunku. A na siatkę powojniki. Wybacz ale ja sadzę powojniki w każdym możliwym miejscu
Co planujesz posadzić wokół oczka? Ten teren będzie wyżwirowany?
Chciałbyś tam altankę, kącik wypoczynkowy?
Taka luźna inspiracja...
https://pl.pinterest.com/pin/382946774536808956/




Hosty, bergenie, bodziszki, tawułki, paprocie...to z tych niższych.
Poza tym myślałem o rutewce żółtej,krwiściągu a w rogu może kalina...

I na pewno coś się jeszcze znajdzie...

W tym miejscu planuję tylko nieduży placyk na jedno krzesełko i stolik...kawę lubię pić w samotności...

Altanka (jeśli się uda) stanie tutaj
Ranczo Szmaragdowa Dolina II 23:27, 20 lip 2019


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 87129
Do góry

Danusiowe


kalina w koralach cała, a taka dziewannę mam w granicy

To tu- to tam- łopatkę mam ! 21:36, 18 lip 2019


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24280
Do góry
Dzisiaj miałam dzień koszenia, potem zajęło mnie kiszenie ogórków. Czasu wystarczyło też na leżenie odłogiem. Miły dzień.

Idealnie się wstrzeliła ta krwawnica w przerwę w kwitnieniu szałwii.



Rondo mocno się zagęściło. Kiedy przekwitną jeżówki, kichawiec i Christa, to zaczną rozchodniki i rudbekia Goldsturm.



Mikołajek wpasował się kolorystycznie do prosa Heavy Metal, rozchodnika Mr Goodbud i krwiściągu. W pleckach ma jeżówki purpurowe i białe floksy.




tawlina jarzębolistna



kalina Compactum



Ogrodowe marzenie Mrokasi 09:28, 17 lip 2019


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 20389
Do góry
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)


Podpatrzyłam w Wojsławicach, że można podkrzesywać lilaki i dwa lata temu zrobiłam swojemu golenie nóżek. Bardzo zyskał na urodzie. I tylko kot mi bruździ, bo na jednym pieńku zrobił sobie drapaka.


Mój lilak sam sie podkrzesał bo rosnąc w ciemnym kącie wyciągał się do światła . Dopiero po przesadzeniu dostał powera i odrosty wypuszcza. Ale chorował mi przez ostatnie dwa sezony i obiecałam sobie, że jak w tym zachoruje to go wywalę. A miał jeden pęd właśnie podrapany przez koty. I ten pęd tej wiosny mu wycięłam, bo był w połowie suchy. I lilak mi nie zachorował w tym sezonie - przypadek???

Gosiek33 napisał(a)
Właśnie swoje większe lilaki też mam podkrzesane, łatwiej wypatrzyć niechciane odrosty. Ciągle wyłamuję a to magnolię, a to kalinę, czyszczę pnie klonów, cypryśnika błotnego. Ostatnio w szkółce widziałyśmy z Jolanką kaliny w typie watanabe podkrzesane i prowadzone jakby na pniu

Mnóstwo roślin daje odrosty, więc lilakowe mnie jakoś nie przerażają. I dlatego chcę tę kępę, przynajmniej na razie, ujarzmić, wyciąć co nie potrzebne, podkrzesać, ucywilizować .

TAR napisał(a)
Poza jednym Mme Lemoine wszystkie lilaki mam na nóżce i z nich obrywam przyrosty, zreszta to samo z pendulami ozdobnych jabloni czy sliw, magnolia Suzan ciagle wypuszcza nowe dziczki. A taka kalinę Gosiu jak napisałas tez posiadam, kupilam jako niezgrabny krzak a dzis ładne małe poziome drzewko. W sezonie podkrzesywane z 2 razy, rosnie sobie przy wejsciowej i mysle czy by jej nie zostawic. Pasowałaby do rodkow?


Mnie się wydaje, że kalina do rodków pasuje .
I właśnie sobie uświadomiłam, że będę miała miejsce na takie wielkie, poziome kaliny .





Pod Biało-Niebieską Chmurką moj Bawarski ogrod na wsi 21:01, 13 lip 2019


Dołączył: 14 cze 2015
Posty: 21783
Do góry
Milka napisał(a)
Od was do mnie deszcz dotarł, jupi fajna hortę znalazłąś, on da czadu

no u nas tez popadalo 33 litry dzis i to chyba nie koniec ale kopalam pod kalina i na 3 cm sucho

Tak sie zastanwiam czy to nie ta sama hortka




no i moja (tylko ta moja 3 razy wieksza i za darmo
Ogród Basi 01:33, 10 lip 2019


Dołączył: 25 gru 2017
Posty: 10520
Do góry




Kalina koralowa przy schodach już przebarwia swoje owoce.



Czubajkowy Ogród 22:51, 06 lip 2019


Dołączył: 05 wrz 2015
Posty: 2372
Do góry
A takiego gościa miałam w kręgu na wodę. Nie wiem, jak te żaby pokonują 30-centymetrową wysokość i skąd wiedzą, że za glinianą ścianą znajduje się na dnie trochę wody? Czy czują zapach, czy coś innego? Wskoczyć łatwo, ale wyjść z takiej studni potem nie sposób. Musiałam napompować do pełna, by się płaz mógł wygramolić



Zwiędła kalina Nana.



I oklapły kopytnik.
Dwa ogrody 16:06, 05 lip 2019

Dołączył: 19 sie 2012
Posty: 7826
Do góry
Margarete napisał(a)
Ja tam póki co widze same zalety gliniastej ziemi, wad nie widzę.
U ciebie wszystko bardziej do przodu niz u mnie, Nie mam jeszcze ani lilii ani hortensji ani pomidorków. Wszystko w zapowiedziach dopiero...i strasznie popalone, wysuszone, a kalina Wantanabe to chyba nie przeżyła tych upałów...wszystkie liscie suche i brazowe - a dopiero co była zieloniutka i kwitła przecież....ehh ciężki los ogrodnika.

U nas też juz dzis chłodniej a wczoraj nawet popadało tak ze 20-30 minut, intensywnie ale krótko. I to by było na tyle jesli chodzi o deszcz w czerwcu. Raz - przez cały miesiąc i to odrobinkę....nie wiem czy to całe lato ma być takie sucche...aż mnie to przeraża.



Małgoś.. pokropiło dziś, tyle co nic. Wycinałam przy thujach ostróżki, pod nimi ziemia popękana, nie wszędzie podlewam. A kret ryje równo, omija wszystkie pułapki, idzie sobie pod linią, tam gdzie mokro... a ja idę rano i przydeptuję
tę paproć wykopał całkowicie, dobrze, że zauważyłam i reanimuję w doniczce
Ogrodowy spektakl trwa ... 00:21, 05 lip 2019


Dołączył: 13 lut 2012
Posty: 15041
Do góry
sylwia_slomczewska napisał(a)

To prawda, już by wszystko suche było.


idzie deszcz jestem tego pewna, muszę zdążyć z cięciem

chyba wystawię wszystkie wiadra - kiedy nie wiem

masa roslin wygląda tak
to kalina Watanabe - cierpi - jutro ogarnę



To tu- to tam- łopatkę mam ! 20:23, 03 lip 2019


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24280
Do góry
Milka napisał(a)
Bajeczne widoki i podziwiam ile robisz, to rasowa ogrodniczka, upały jej nie straszne


Upały były. Spowodowały dość długi przestój w pracach ogrodowych. Leżeć i pachnieć jeszcze nie mogę.
Dzisiaj o poranku było 15 stopni, w ciągu dnia słupek rtęci tylko nieco przekroczył 20. Uzbrojona w narzędzia tnące przystąpiłam do działań. W niektórych miejscach spokojnie dałoby się działać maczetą.



Najpierw popracowaliśmy na 4 ręce. Udało się zakończyć wycinkę żywopłotu od strony sąsiada. W ziemi zostały 30 cm kikutki. Czekam na większe opady deszczu, żeby je wykarczować.
Potem zrobiłam przegląd ogrodu pod kątem "upierdliwości". Do redukcji poszedł 3- metrowy ognik w narożniku działki. Zasłaniał urokliwy kącik leśny z choiną i paprociami. W miejsce po ogniku dosadzę funkie. Wreszcie będzie można bezboleśnie dostać się do malin. Ogniki -tak- ale w roli soliterów. W narożniku pożerał sąsiednie rośliny i był zagrożeniem dla zdrowia. Siekanie gałęzi zostawiłam sobie na inny dzień. W kolejce czekały byliny do wycięcia.
Kilka godzin zajęło mi wycinanie zwykłych przetaczników (kończyły kwitnienie i nie chciałam, żeby się wysiały) i przywrotników (zacieniały inne rośliny i utrudniały nawilżanie gleby podczas opadów).Skoro byłam już w środku buszu, to przy okazji przycięłam tawuły japońskie i żylistki Nikko. Skończyły kwitnienie. Wypuszcza nowe listki, które ładnie się przebarwia jesienią.



Kalina Compactum coś sugeruje?



Pod brzozami taka susza, że zaczęły podsychać barbule.

Dwa ogrody 14:55, 02 lip 2019


Dołączył: 04 mar 2013
Posty: 14372
Do góry
Ja tam póki co widze same zalety gliniastej ziemi, wad nie widzę.
U ciebie wszystko bardziej do przodu niz u mnie, Nie mam jeszcze ani lilii ani hortensji ani pomidorków. Wszystko w zapowiedziach dopiero...i strasznie popalone, wysuszone, a kalina Wantanabe to chyba nie przeżyła tych upałów...wszystkie liscie suche i brazowe - a dopiero co była zieloniutka i kwitła przecież....ehh ciężki los ogrodnika.

U nas też juz dzis chłodniej a wczoraj nawet popadało tak ze 20-30 minut, intensywnie ale krótko. I to by było na tyle jesli chodzi o deszcz w czerwcu. Raz - przez cały miesiąc i to odrobinkę....nie wiem czy to całe lato ma być takie sucche...aż mnie to przeraża.

OGRÓD MARZEŃ...a może tylko MARZENIE O OGRODZIE..... 23:45, 01 lip 2019


Dołączył: 04 mar 2013
Posty: 14372
Do góry
Kindzia napisał(a)
Małgosiu...dorobiłam się Leonarda i już jest duży...a rośnie u mnie 6 tygodni. Red Leonardo przesadzone dają radę, ale to maleństwa przy różowym. Zobaczę za rok czy się wybiorą i będzie je widać od ziemi.
Twój Leoś przepiękny. Jak długo u Ciebie rośnie?
U nas już się trochę ochłodziło, obecnie 26 stopni mamy, da się żyć. Tylko deszcz nas ominął, powiało, pogrzmiało i tyle...może jeszcze jakiś deszczyk zabłąkany zajrzy do Zabrza. Tu jest susza kompletna, nie padało bardzo dawno, trawy praktycznie nie ma. Pszczyna się trzyma jako tako. Rabaty się podlewają wprawdzie, ale trawnik mam traktowany po macoszemu. Dopiero teraz zaczyna beżowieć. Może jednak ten deszcz...byle spokojny...

Z Leonardo tego klasycznego powinnaś być zadowolona. Mój niezawodny i żywotny jest -u mnie od chyba 4 lat rośnie. O tych w wersji Red słyszałam i widziałam same źle zdania niestety. A szkoda...
U nas dziś jeszcze było wariactwo pogodowe do popołudnia. Około 19 przeszła burza z niewielkim intensywnym deszczem. To o wiele za mało niż bym oczekiwała i niż potrzeba ale chociaż podlewać dziś nie muszę. Dobre i to.
Generalnie ogród wygląda tragicznie -kalina Wantanabe chyba uschła kompletnie. Liście zasuszone i brązowe. Koszmar...
Róże ususzone obcięłam. Tylu żółtych liści lecących z drzew w czerwcu to ja nie pamiętam. Trawnik jak siano suchy i żółty a do tego zaległości w pracach ogrodowych mam bo nie skończyłam cięcia i pielenia z powodu upałów. Drugiego nawożenia róż i hortensji też nie zrobiłam bo bez deszczu i w upale to nie miało srnsu. Trawy nie dostałam bo w upale i tak by nie urosla. Same porażki ogrodowe. Aż mi się nie chce w tym roku patrzeć na ten mój marny ogród...

Ogród Pierwszy (nie)Wielki - projekt 18:41, 23 cze 2019


Dołączył: 12 maj 2016
Posty: 13628
Do góry
Gintura napisał(a)
Hej
a nie myślałaś o drzewach na rogach tarasu np. miłorząb albo chociaż Kalina Eskimo żeby przełamać trochę szpaler? Na bok proponuje dereń biały IVORY HALO


Cześć!
Miło mi bardzo, że wpadłaś

Nie pogniewaj się, ale ten układ kompletnie nie w moim stylu.
Ani krzewy pod tarasem, ani drzewa na rogach.

Mam brzozową w niewielkiej odległości niedaleko tarasu, a po lewej rośnie grab na skarpie. W moim wydaniu to już las
Ogród Pierwszy (nie)Wielki - projekt 18:37, 23 cze 2019

Dołączył: 13 lip 2016
Posty: 183
Do góry
Hej
a nie myślałaś o drzewach na rogach tarasu np. miłorząb albo chociaż Kalina Eskimo żeby przełamać trochę szpaler? Na bok proponuje dereń biały IVORY HALO
no cos takiego np.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies