Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Ogrodowe marzenie Mrokasi

Pokaż wątki Pokaż posty

Ogrodowe marzenie Mrokasi

mrokasia 21:05, 16 lip 2019


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 17981
Gosiek33 napisał(a)
Niestety, nic się nie zmieniło, a u Ciebie jeszcze archeologia? To dopiero długa procedura bywa


No niestety... podobno wszystko powinno się zamknąć w terminie do 30 dni. Jak sobie pomyślę ile ja w miesiąc mogłabym już zrobić...
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi okolice Warszawy
Toszka 21:42, 16 lip 2019


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Kasiu, będzie dobrze. Trzymam kciuki, by nic w archeologii nie mieli u ciebie na mapach.

U mnie pełny lilak robi za wielopniową modną świdośliwę
Odrosty wypuszcza jak gupi i chodzę i wyrywam non stop.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Magleska 21:53, 16 lip 2019


Dołączył: 07 maj 2017
Posty: 18414
Kasiu bardzo się cieszę ,że powiększy Ci się areał trzymam kciuki ,żeby formalności przeszły szybciutko i bezproblemowo …..
zdziwiłam się ,że aż takie zaświadczenia są potrzebne .....archeologiczne ? ….hmmmm

może tam jakieś skarby można znaleźć przy okazji
____________________
Magda Wilczy ogród WizytówkaWilczy ogród
Gruszka_na_w... 22:19, 16 lip 2019


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 21989
Toszka napisał(a)


U mnie pełny lilak robi za wielopniową modną świdośliwę
Odrosty wypuszcza jak gupi i chodzę i wyrywam non stop.


Podpatrzyłam w Wojsławicach, że można podkrzesywać lilaki i dwa lata temu zrobiłam swojemu golenie nóżek. Bardzo zyskał na urodzie. I tylko kot mi bruździ, bo na jednym pieńku zrobił sobie drapaka.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gosiek33 06:00, 17 lip 2019


Dołączył: 17 kwi 2015
Posty: 14125
Właśnie swoje większe lilaki też mam podkrzesane, łatwiej wypatrzyć niechciane odrosty. Ciągle wyłamuję a to magnolię, a to kalinę, czyszczę pnie klonów, cypryśnika błotnego. Ostatnio w szkółce widziałyśmy z Jolanką kaliny w typie watanabe podkrzesane i prowadzone jakby na pniu
____________________
pozdrawiam Gosiek Ogród do odnowy
TAR 09:01, 17 lip 2019


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 7288
Poza jednym Mme Lemoine wszystkie lilaki mam na nóżce i z nich obrywam przyrosty, zreszta to samo z pendulami ozdobnych jabloni czy sliw, magnolia Suzan ciagle wypuszcza nowe dziczki. A taka kalinę Gosiu jak napisałas tez posiadam, kupilam jako niezgrabny krzak a dzis ładne małe poziome drzewko. W sezonie podkrzesywane z 2 razy, rosnie sobie przy wejsciowej i mysle czy by jej nie zostawic. Pasowałaby do rodkow?
____________________
Ogrod nad bajorkiem
mrokasia 09:19, 17 lip 2019


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 17981
Toszka napisał(a)
Kasiu, będzie dobrze. Trzymam kciuki, by nic w archeologii nie mieli u ciebie na mapach.

U mnie pełny lilak robi za wielopniową modną świdośliwę
Odrosty wypuszcza jak gupi i chodzę i wyrywam non stop.


Trzymaj kochana . Trochę śmieszna ta moja niecierpliwość, tyle czasu, lata całe się zastanawialiśmy nad ta działką a jak się zdecydowaliśmy to 30 dni wydaje mi się wiecznością .

Widziałam tego Twojego lilaka, zgrabny jest . A odrosty - no cóż, świdośliwy też puszczają .
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi okolice Warszawy
mrokasia 09:22, 17 lip 2019


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 17981
Magleska napisał(a)
Kasiu bardzo się cieszę ,że powiększy Ci się areał trzymam kciuki ,żeby formalności przeszły szybciutko i bezproblemowo …..
zdziwiłam się ,że aż takie zaświadczenia są potrzebne .....archeologiczne ? ….hmmmm

może tam jakieś skarby można znaleźć przy okazji


Dzięki Madziu .
No niestety, okazuje się że działka budowlana, mimo wszystko i tak musi przy odsprzedaży takie zaświadczenia mieć aktualne. W sumie może i lepiej - przynajmniej kupuję coś bez obciążeń .
A skarby możesz u siebie znaleźć ale mimo, że na Twojej ziemi to i tak należą do Państwa .
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi okolice Warszawy
mrokasia 09:28, 17 lip 2019


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 17981
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)


Podpatrzyłam w Wojsławicach, że można podkrzesywać lilaki i dwa lata temu zrobiłam swojemu golenie nóżek. Bardzo zyskał na urodzie. I tylko kot mi bruździ, bo na jednym pieńku zrobił sobie drapaka.


Mój lilak sam sie podkrzesał bo rosnąc w ciemnym kącie wyciągał się do światła . Dopiero po przesadzeniu dostał powera i odrosty wypuszcza. Ale chorował mi przez ostatnie dwa sezony i obiecałam sobie, że jak w tym zachoruje to go wywalę. A miał jeden pęd właśnie podrapany przez koty. I ten pęd tej wiosny mu wycięłam, bo był w połowie suchy. I lilak mi nie zachorował w tym sezonie - przypadek???

Gosiek33 napisał(a)
Właśnie swoje większe lilaki też mam podkrzesane, łatwiej wypatrzyć niechciane odrosty. Ciągle wyłamuję a to magnolię, a to kalinę, czyszczę pnie klonów, cypryśnika błotnego. Ostatnio w szkółce widziałyśmy z Jolanką kaliny w typie watanabe podkrzesane i prowadzone jakby na pniu

Mnóstwo roślin daje odrosty, więc lilakowe mnie jakoś nie przerażają. I dlatego chcę tę kępę, przynajmniej na razie, ujarzmić, wyciąć co nie potrzebne, podkrzesać, ucywilizować .

TAR napisał(a)
Poza jednym Mme Lemoine wszystkie lilaki mam na nóżce i z nich obrywam przyrosty, zreszta to samo z pendulami ozdobnych jabloni czy sliw, magnolia Suzan ciagle wypuszcza nowe dziczki. A taka kalinę Gosiu jak napisałas tez posiadam, kupilam jako niezgrabny krzak a dzis ładne małe poziome drzewko. W sezonie podkrzesywane z 2 razy, rosnie sobie przy wejsciowej i mysle czy by jej nie zostawic. Pasowałaby do rodkow?


Mnie się wydaje, że kalina do rodków pasuje .
I właśnie sobie uświadomiłam, że będę miała miejsce na takie wielkie, poziome kaliny .





____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi okolice Warszawy
mrokasia 09:43, 17 lip 2019


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 17981
Dziewczyny, szukam opinii na temat kolorowych (najchętniej różnych różowych, ewentualnie maślanych lub cytrynowych) krwawników? Jak rosną? Ktoś coś? Bo myślę, żeby może wywalić z jukowo-lawendowej 4 kępy niewydarzonej lawendy i w ich miejsce wsadzić właśnie krwawniki. Najpierw myślałam o perowskii (Toszka mi zaproponowała) ale może coś nie-fioletowego byłoby fajne.
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi okolice Warszawy
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies