Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » To tu- to tam- łopatkę mam !

To tu- to tam- łopatkę mam !

Gruszka_na_w... 20:58, 02 lip 2019


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Gosiek33 napisał(a)
Christa tak duża jak czosnki? Piękna ci ona


No pisałam Ci rok temu, ze kupiłam ją jako sadzonkę 30 cm wysokości. Kiedy mi w następnym sezonie wystrzeliła zakrywając wszystko, co za nią, musiałam ja przenieść do centrum ronda.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Brzozowadzie... 21:14, 02 lip 2019


Dołączył: 27 mar 2017
Posty: 4769
Takie tamy jak zawsze najlepsze
____________________
Agata.Tajemniczy ogród
la_estrellita 22:07, 02 lip 2019


Dołączył: 30 mar 2018
Posty: 876
Pędzisz jak burza
____________________
Agnieszka Gutlandia
Milka 06:53, 03 lip 2019


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Bajeczne widoki i podziwiam ile robisz, to rasowa ogrodniczka, upały jej nie straszne
____________________
Miłkowo - sezon 2022*** Miłkowo cz.I *** Wizytowka *** Miłkowo cz.II
Gruszka_na_w... 20:23, 03 lip 2019


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Milka napisał(a)
Bajeczne widoki i podziwiam ile robisz, to rasowa ogrodniczka, upały jej nie straszne


Upały były. Spowodowały dość długi przestój w pracach ogrodowych. Leżeć i pachnieć jeszcze nie mogę.
Dzisiaj o poranku było 15 stopni, w ciągu dnia słupek rtęci tylko nieco przekroczył 20. Uzbrojona w narzędzia tnące przystąpiłam do działań. W niektórych miejscach spokojnie dałoby się działać maczetą.



Najpierw popracowaliśmy na 4 ręce. Udało się zakończyć wycinkę żywopłotu od strony sąsiada. W ziemi zostały 30 cm kikutki. Czekam na większe opady deszczu, żeby je wykarczować.
Potem zrobiłam przegląd ogrodu pod kątem "upierdliwości". Do redukcji poszedł 3- metrowy ognik w narożniku działki. Zasłaniał urokliwy kącik leśny z choiną i paprociami. W miejsce po ogniku dosadzę funkie. Wreszcie będzie można bezboleśnie dostać się do malin. Ogniki -tak- ale w roli soliterów. W narożniku pożerał sąsiednie rośliny i był zagrożeniem dla zdrowia. Siekanie gałęzi zostawiłam sobie na inny dzień. W kolejce czekały byliny do wycięcia.
Kilka godzin zajęło mi wycinanie zwykłych przetaczników (kończyły kwitnienie i nie chciałam, żeby się wysiały) i przywrotników (zacieniały inne rośliny i utrudniały nawilżanie gleby podczas opadów).Skoro byłam już w środku buszu, to przy okazji przycięłam tawuły japońskie i żylistki Nikko. Skończyły kwitnienie. Wypuszcza nowe listki, które ładnie się przebarwia jesienią.



Kalina Compactum coś sugeruje?



Pod brzozami taka susza, że zaczęły podsychać barbule.

____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 20:35, 03 lip 2019


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
la_estrellita napisał(a)
Pędzisz jak burza


Nadganiam, bo mi się spiętrzyły prace. Byliny to efektowny element ogrodu, ale dość wymagający. Przez głowę przemknęła mi myśl, że chyba przy różach jest mniej roboty.

Rasowe jeżówki odmówiły współpracy z ogrodem. Ich cena nie zachęca do kolejnych eksperymentów. Pozostanę przy tych zwykłych.





Sporo jest w ogrodzie rudbekii. Większość to NN. Sieją się w różnych miejscach. Jeśli burzą kompozycję, to wyrywam.







____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 20:40, 03 lip 2019


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Brzozowadziewczyna napisał(a)
Takie tamy jak zawsze najlepsze


Najlepsze jest błękitne niebo nad głową.











____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 20:50, 03 lip 2019


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Białe tawułki już przekwitły. Teraz rzucają się w oczy te kolorowe. Niestety nie osiągają już takich rozmiarów jak kilka lat temu.





Rodki na podokiennej się rozrosły i dla tej trzeba będzie znaleźć nowe miejsce.



Ciemne lilie kończą kwitnienie.



Edenki co roku mi podmarzają i właściwie od nowa muszą budować masę. Nie za bardzo chce mi się je okrywać.



liatra

____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 21:24, 03 lip 2019


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Nie bardzo mam czas na pisanie w innych watkach, ale na bieżąco podczytuję te ulubione. W każdym pojawia się problem suszy.
I takie mnie smutne myśli naszły.
W mojej okolicy zakład wodociągowy od dłuższego czasu apeluje o oszczędzanie wody pitnej. Proszą, aby nie napełniać basenów, nie podlewać upraw rolnych i trawników, nie myć samochodów. Coraz więcej gmin wprowadza takie ograniczenia. Wody zaczyna brakować do codziennego życia. Przywykliśmy traktować wodę w kranie jako pewnik.
Coś mi się zdaje, że czeka nas zmiana przyzwyczajeń.
Opadów naturalnych jest niewiele, ale wciąż są. Zwykle gwałtowne, pod długim okresie suszy. Ziemia nie jest w stanie ich wchłonąć i większość ląduje w kanalizacji ulicznej. Na zmarnowanie. Przy domach utwardza się powierzchnie na podsypce betonowej, niewiele osób odprowadza wodę z rynien do zbiorników, większość chce mieć idealnie zielone trawniki, basen, automatyczne nawadnianie, czyściutki samochód.
Wody gruntowe zanikają.

Może trzeba się wsłuchać w głos Toszki, która zaleca sianie trawników z dodatkiem mikrokoniczyny. Są bardziej odporne na susze. W opinię Mrokasi, która proponuje sadzenie roślin odpornych na długotrwały brak opadów: perovskiej, rozchodników, lawendy i jukki.
Wszyscy tu kochamy przyrodę. Może powinniśmy być awangardą zmian?
Rzadko używam wody wodociągowej w ogrodzie. I zawsze, kiedy to robię, mam olbrzymie wyrzuty sumienia.

Gaura (znosi suszę )












____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
tulucy 21:25, 03 lip 2019


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 12966
Ja zaczęłam wycinanki też, powoli, niby plan był - rabata po rabacie, ale jednak najpierw wytnę najbardziej przeszkadzające innym - peonie i przywrotniki.

edytowałam (zmęczona chyba już dziś jestem )
____________________
Łucja 1. Migawki z ogródka 2. Migawki z Rodos
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies