Czas pomiędzy Wieczernikiem a Golgotą wypełniony był po brzegi bólem, cierpieniem i osamotnieniem.
Ale potem nastał poranek Zmartwychwstania.
Życie, Miłość i Nadzieja zwyciężyły.
I takich zmartwychwstań w codzienności życzę.
By każdego dnia na nowo odradzała się w nas miłość,
Byśmy nigdy nie tracili nadziei,
i byśmy żyli pełnią życia - autentycznie i z pasją.