Aniu, posłonka tak jak wszystkie byliny wysiewam zawsze w domu. Mam 3,60 południowego parapetu w salonie i to jest moja szklarnia, od lutego zawsze zastawiona ziemią
Do gruntu prawie nic nie wysiewam, bo u mnie mnóstwo turkucia, grzebie w ziemi i albo zje młode korzonki alba podnosi ziemię i wszystko usycha.
Posłonek można chyba wysiewać też do gruntu, bo ja mam trochę z samosiewów.
Ale fajnie ... udaje mi się już wgrać zdjęcia. A więc na początek kilka fotek z ogrodu irlandczyka Diarmuida Gavina czyli zielona piramida "Westland Magic Tower Garden". Wdług mnie był to jeden z najciekawszych ogrodów, ponieważ zademonstrował, jak z łatwością można uprawiać ekologiczne rośliny w najtrudniejszych i najmniejszych zakątkach - nawet 30m nad ziemią! Jego system nawadniający, a także szklarnia, inspekty oraz kompostowniki umieszczone na 4tym piętrze były bardzo imponujące. Miałam szczęście oglądać piramnidę Gavin'a od środka, oto co w niej znalazłam:
Śmiej się Basiu, śmiej A mnie nie do śmiechu bo u mnie chyba 8 w skali Bouforta Wieje, że własnych myśli przy zamkniętych oknach nie słychać.
Boje się, że moje słabo ukorzenione cynie, astry, aksamitki, ... rosną już na innej działce, bo je wiatr wyrwał z korzonkami
No i jeszcze szklarnia - miała być na jesieni do rozbiórki, ale co zdecydował wiatr???
Roślinki przytulone do ziemi i nic im nie będzie, gorzej ze szklarnią. Oby wiatr jej za was nie rozebrał!
Śmiej się Basiu, śmiej A mnie nie do śmiechu bo u mnie chyba 8 w skali Bouforta Wieje, że własnych myśli przy zamkniętych oknach nie słychać.
Boje się, że moje słabo ukorzenione cynie, astry, aksamitki, ... rosną już na innej działce, bo je wiatr wyrwał z korzonkami
No i jeszcze szklarnia - miała być na jesieni do rozbiórki, ale co zdecydował wiatr???
No cóż wszystkiego u ciebie dużo i dobrze !Aj ta szklarnia ...
Mnie się śnią rośliny po nocy,dziś to nie wiem czy na głos nie rozmawiałam z jakąś kobietą na targu o działce i jakiejś konkretnej roślinie podczas snu.Też zaglądam bo to już choroba
Wypieliłam po deszczu pół osiedla chyba dzisiejszego popołudnia
Powodzenia w pracy tej zawodowej i tej mimo wolnej
Mimo wolna da se radę ..z tą drugą gorzej
A za okem leje........ i program roboczy sie zbiesił..... trza iść spać.... los tak chciał.... nie ma wyjścia potrzebny restart..dla mnie tez
No cóż wszystkiego u ciebie dużo i dobrze !Aj ta szklarnia ...
Mnie się śnią rośliny po nocy,dziś to nie wiem czy na głos nie rozmawiałam z jakąś kobietą na targu o działce i jakiejś konkretnej roślinie podczas snu.Też zaglądam bo to już choroba
Wypieliłam po deszczu pół osiedla chyba dzisiejszego popołudnia
Powodzenia w pracy tej zawodowej i tej mimo wolnej
Tu nie będzie rabat..to przestrzeń niezbędna do życia Tych co mam jest dość.... trochę prostego do koszenia A na reszcie mam slalomy Widać płotek za którym się zaczyna rabata bylinowa czyli mój wsiowy ogród...., widać palcyk pod ognisko i rabatę róąaną, za koreankami będei nowa rabata z rh ..i pop rawej niewidoczny jest sad....w odddali po prawej skalniak , za skalniakiem rabaty..w lewo dwie rabaty z wrzosami i kwasolubami, jeszcze dalej szklarnia, i rabaty..i jeszcze jest front domu.... Samo obejscie na piechotę zajmuje czas
A to mój kielichowiec wonny W słońcu są ładniej wybarwione....
A tak spaceruje sobie mój Misiek i oglada rabatkę z rh i wrzosowisko...
A potem zrobił sobie siku.... wcześniej napił się wody z ciurkadełka (naczaił, że to fajna pijalnia i już wogle nie pije z misek) i poleciał na ścieżkę zdrowia za jodełki poganiać z sąsiadami
Irenko - dziękuję! Ty pracujesz też w piątek? Majeczko - to takie hasło, najpierw szklarnia Chyba już przeforsowana, M już nie kręci głową A kury - fajnie byłoby Ale tylko gdy dokupimy ten kawałek, 350m2 Za garażem by się ukryło szklarnię, obok wybieg dla kur, obsadziło jakoś i osobno wygrodziło..
Dzięki Irenko! Dobrze nam tu Fajny ten nasz skrawek ziemi, a jeszcze jak dokupimy dodatkowy kawałek będę miała gdzie się ogrodniczo wyżyć I szklarnia będzie i może... kury! A co, na wsi mieszkamy w końcu
Wczoraj u rodziny M na wsi Młoda karmiła kurczaczki, słodziaki takie żółciutkie. A duże kury co chwilę znoszą jajka, pyszne. Tylko kto by miał zabijać te kury i je skubać... hmm, chyba to jeszcze przemyślę
Dzisiaj ma padać wieczorem, niech pada - mam dość podlewania - sucho strasznie, co 2gi dzień pół godziny lania jest męczące... chyba taki zraszacz wahadłowy muszę nabyć - stawia się go i sobie rosi jakiś czas.
Och ile gości było u mnie Dziękuję Wszystkim za pochwały, ale tak bardzo to nie ma co chwalić.
Do magnoli zacznę gadać, w przyszłym roku obsypie się na pewno cała kwiatami
A tulipanki miały być białe a są kremowe, to taki mały szczegół, ale i takie mi się podobają.
Warzywniaczek to taka namiastka, taka niby szklarnia ze starych okien. Dużo większy mamy za ogrodzeniem, ale dopiero nasionka posiane, więc nic nie ma.
Witaj Irenko
Pospacerowałam u Ciebie, miło było. A wiesz, ze ja chyba lawendy już nie będę kupować, bo dosyć ładnie w zeszłym roku mi się ukorzeniła. Zacznę własna produkcję, a kasę wydam na coś innego
pozdrawiam
Jolu, masz rację; gdyby nie notoryczny brak czasu, też sama tworzyłabym sadzonki, bo ją łatwo sadzonkować; z braku czasu, przy tworzeniu nowej rabaty musiałam wsadzic więcej, a potem już sama mi się rozsiewa i nie kupuję; a co za zakup masz w planie? jeśli to nie sekret
Zakup??? Znowu muszę kupić nawozy do kwiatów, brakuje jeszcze jednej kratki pod białą pnącą różę, no i wiesz, ze świnka czeka na karmienie, bo nowa szklarnia będzie kosztowała. A jak jeszcze na mojej drodze staną jakieś roślinki, które patrząc mi w oczy powiedzą - chcemy do ciebie
Mnie też szklarnia Ani ujęła. W takim porządeczku będzie wszystko rosło że hej.
W szkalrni M zrobi technikę... pierwsze ogróasy wyposazone w linię kroplujacą...co prawda ejszcze nei działą, ale u nas wszystko musi dojrzewać jak wino latami
Widziałam całą relację łącznie z kwitnieniem rh mój też zaczyna, tfu, tfu na psa urok, aby naszym nic się nie stało a szklarnia wylęgarnia, bardzo przydatna pogaduchy z sąsiadką też i do tego jeszcze jak dochodzą wymiany okazów