Wiesz, wcale nie jest łatwiej. No może troszeczkę
Ogród będzie inny, proste linie, wyższe donice, buki, brzozy, świerki serbskie, trawy, róże i reszta. Tak bym chciała A masz w planach zmianę domu...kiedyś...???
Byłam dzisiaj w Ju..e. Były przepiękne bardzo ciemne bordowe, duże okazy, ale po 92 zł...
Były też zwykłe białe, chyba po ok. 25 zł. Ja kupiłam u mnie na targu małe sadzonki zwyklaków po 15 zł, rozrosną się Chodzi o helleborus niger ciemiernik biały.
Brzozy będziesz podziwiała u mnie na tarasie, jak już będzie ciepełko)
Za jeżówki dziękuję, chętnie skorzystam, pewnie wiosną....nie wiem kiedy najlepiej je dzielić? Wysiewać?? Ostatnie kupowałyśmy z Mirelką na DP.U niej rosły piękne.
Szukam ciemierników, widziałyście może?? W tygodniu podjadę do Juki.
Na razie nie ma co u mnie pokazywać, może jak będzie kostka, nawadnianie i wytyczone rabaty to zobaczymy
Ja brzozy też uwielbiam, ale córka uczulona od urodzenia. Chociaż eM zawsze powtarza, że Ona za chwilę się wyprowadzi (Jego pobożne życzenie). Może będą w innym ogrodzie?
Jeżówki rosną u każdego, mogę Ci dać niezawodne Blackberry Truffle lub Cleopatry. One są niezniszczalne
Na zakupy i na kawę, zawsze Jak tylko uspokoi się ta pandemia, to mus się spotkać w realu
Przebrnęłam przez Wasze burze mózgów. Uf...)
Przy okazji dowiedziałam się wielu ciekawych rzeczy o roślinach i drzewach.
Jeżówki masz cudowne, pięknie rosną i tyle odmian. U mnie nie chciały rosnąć
Pewnie złe stanowisko wybrałam.
Z drzewami za bardzo nie doradzę, bo ja uwielbiam brzozy Doorenbos, a brzozy chyba nie chcesz. Te pożyteczne zostawiłam przy wyrównywaniu terenu i będą zagajniki)
Hortensjowe rabaty pięknie skomponowałaś z trawami. Ach...wykonałaś kawał dobrej roboty)
Oczywiście chętnie wybiorę się z Wami do szkółek)
Jak to wszystko się uspokoi to kawa obowiązkowa, a na razie będę wpadała.
Kasiu cieszę się, że zaglądasz, nawet po cichu, miło, że się dziś ujawniałaś
Lista roślin w głowie mi się powoli tworzy, teraz będę miała problem jak te rośliny rozmieścić, żeby było naturalnie
Zobaczę po zimie co z posadzonych roślin podejmie szybka współpracę, najbardziej się boję o trawy i palibiny...
"Biały płot cały sad biały,
W puszystej bieli świat,
W bieli Ty, w bieli anieli
Śnieg z nieba na ziemię spadł"
Ależ pięknie. Jak się widzi takie foty, a na nich tak bardzo wyczekiwana zima, to człowiek się cieszy od ucha do ucha.
Najbardziej podobają mi się te pobielone wysokie drzewa w tle. To brzozy?
No faktycznie, szczerze podziwiam Ale w sumie ja mam mały a w tym roku mało było odpoczynku. Jutro wielkie cięcie orzecha i brzozy, potem biorę się za dekorowanie saloniku
Tak się zastanawiam, czy warto robić te rury drenarskie. Brzozy urosną i będą potrzebować więcej wody. Dojdą nowe, rośliny które też będą miały pragnienie. Zmiany klimatyczne pewnie i u Ciebie będą odczuwalne. Tak więc nie jestem pewna, czy te rury drenarskie za parę lat nie będą odprowadzać wody, której zabraknie potem roślinom.
Na takie mokre gleby z wysokimi wodami gruntowymi na pewno znajdziesz rośliny
Też mam linka
Ewa, brzozy rosną w dolnym ogrodzie, przy rzeczce, cała woda spływa z wyżej położonych terenów prosto tam i do rzeczki. Mój dolny ogród to ogród z wysokim poziomem wód gruntowych. Zobaczę po zimie, co przeżyło i gdzie z posadzonych roślinek... Jeżeli pada latem w miarę regularnie to tam nie jest sucho.
Ja się nawet o te brzozy martwię (w sensie, że zgniją), tam jest okropna glina, jak się wykopie dołek to woda stoi, brzozy miały przygotowane duże doły, więc woda na pewno im stoi w korzeniach (wykopaliśmy rowki, żeby sprawniej odpływała)...
Wierzchnia warstwa była przekopana po całości z piaskiem w całym dolnym ogrodzie ale pod nasadzenia trzeba dawać jeszcze dużo drobnej kory, wtedy wierzch nie jest twarda skorupą podczas suszy, a podczas opadów nie jest śliskim błotem i woda sprawnie spływa do rzeczki. Najgorzej jest wzdłuż zachodniej granicy wzdłuż choin i tam gdzie rośnie ambrowiec. Wykopaliśmy tam takie studzienki zbierające i po deszczu one są wypełnione po korek woda (mają 1 m głębokości). A jakieś dwa dni po deszczu są w 3/4 wypełnione wodą.
To chyba dodatkowe wyzwanie...
Uff ale się rozpisałam...
Młody śpi to zaraz popatrzę Hanię śledzę i pamiętam, że pisała, że zabrała spomiędzy brzóz derenie, od niej mam taką inspirację (Zdjęcie z wątku to tu to tam łopatkę mam)
Mahonia i dereń Mahonia też ciekawa, kwitnie wiosną na żółto a na jesień ma owocki derenie kelsey są niższe, czy one mają czerwone gałązki zimą?
Właśnie zauważyłam, piszę z telefonu to dlatego
Edit. Na końcu tego wpisu są zdjęcia brzozy, bodziszki, bergenie i derenie i molinie, bardzo mi się to spodobało, paprocie też by chyba pasowały
Asia te derenie warto rozważyć, bo zimą wyglądają przepięknie. Może jakimś pasem z tyłu, albo punktowo w kilku miejscach. Ewa z Pszczelarni ma sadzone derenie po 4 sztuki w kwadracie, w niewielkich odległościach od siebie, bo wtedy efekt jest w masie. Na stronie 2474 są zdjęcia.
U Hani Gruszki też są derenie między brzozami, ale narzeka, na trudne warunki tam panujące dla innych roślin, gdy brzozy podrosły.
Sama mam ochotę posadzić tak u siebie, tylko takich dereni nie mam. Podobają mi się zwłaszcza te świecące na pomarańczowo. Na razie przesadziłam tam złotlin japoński, więc zielony już jest.
Moje buki mają jedne ze 4 sezony a drugie na innej rabacie 2 sezony...
Wszystkie w tej chwili są bez liści. Moje też kolumnowe ,tylko ,że odmiana Dawyck Purple.
Graby też łyse, moje to Frans fontaine. Z tego co wiem to zwykłe graby trzymają liście zimą.
Witaj Wiolu,
mam pytanie, ile już mają te twoje buki, bo takie pokaźne i nie zrzuciły liści. Ja też mam trzy w ogrodzie teraz mają 3 rok, ale takie marne i wszystkie już zrzuciły liście ja mam odmianę kolumnową, młode liście są seledynowe a pozostałe zielone- nie pamiętam nazwy. Czy graby zrzucają liście? Ja planuje posadzić brzozy w ogrodzie w miejscu na palenisku. Długo masz już swoje wsadzone i jaka to odmiana?