Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "kompostownik"

Ogródek Iwony II 11:29, 26 sie 2016


Dołączył: 28 cze 2015
Posty: 1240
Do góry
Toszka napisał(a)
Ponieważ zostałam wywołana do tablicy w sprawie kompostu to powiem jak ja to robię.
Zacznę może od wstępu na temat tzw. zimnego kompostu i gorącego, w którym temperatury dochodzą do ponad 70stopni.

Zazwyczaj w trakcie sezonu wyrzucamy na kompost wszystko jak leci i nie w głowie nam przekładanie warstw zielona/brązowa.
Taki kompost pracuje, ale nie całościowo i temperatura jaka wydzielana jest jest niska i szybko się wyziębia. W takim kompoście wszystkie patogeny doskonale przetrwają.

Na jesieni warto jest przygotować na nowo pryzmę lub skrzynię na gorący/pracujący kompost ułożony starannie warstwami jak lazania. W wyniku wysokich temperatur kompost zostanie należycie odkażony.

Na kompost wrzucam wszystko, pracowicie pocięte lub rozdrobnione - łęty od pomidorów, Fasoli, gałązki (pocięte na 2-5cm), tuje, cisy z cięcia, perz, suche liście z orzecha, gałązki róż etc. Wszystko wrzucam na kompost, bo o ironio mieszkam jeszcze w granicach Wa-wy, ale zielonego u nas nie odbierają
Pryzmę układa się od podstaw z wykorzystaniem nieprzekompostowanego kompostu zbieranego przez lato i jesień.
Warstwy muszą być w miarę cienkie - ok. 10-15cm.
Na dno pocięte patyki.
Warstwa kompostu nieprzerobionego.
Warstwa zielona.
Porwane tektury, papier
Obornik
Kompost
zielona warstwa itd.

Można przesypać wapnem ogrodniczym - cienko.Lub popiołem drewnianym.
Można przesypać mączką bazaltową.
Liście musza być sypane cienką warstwą, najlepiej przemielone wcześniej kosiarką. Zbyt gruba warstwa liści zbija się w jednolitą masę i nie dopuszcza powietrza.
Można przesypać warstwą "obornika" ptasiego, ale uwaga - musi być to cienka warstwa i dobrze zlana/namoczona wodą. W przeciwnym razie zbija się jak cement i tak zachowuje. Nie przepuszcza wody.

Tak np.w październiku/listopadzie warstwowo ułożony kompost w marcu trzeba przerzucić uwzględniając zasadę, że część zewnętrzna (boki) mają wylądować w środku pryzmy. Jeśli na tym etapie spora część jest nieprzekompostowana to można pryzmę polać obficie 5% roztworem mocznika. Kompostu nie przerzuca się łopatą, a tylko widłami co pomaga napowietrzyć materię i rozbić zbite grudy.

Może się zdarzyć, że pryzma jest nieprzekompostowana z kilku powodów;
Brak odpowiedniej wilgoci lub źle rozdrobnione części roślin.

Potem i tak przecież kompost przed użyciem powinien być przesiany, dla rozdzielenia frakcji. Przesianie znakomicie napowietrza kompost.

Przepis na kompost IDEALNY. Wiecie co mi się od razu nasunęło na myśl? Nigdy nie przeprowadzę tak produkcji kompostu. I z lenistwa, i z braku czasu, chęci, zaparcia. Wychodzi mi na to, że to co składuję w zmontowanym u siebie kompostowniku na dodatek jednokomorowym (miejsce na przerzucenie ew. mam obok)to odwalam dziadostwo i chałturę. U mnie głównie trawa, poprzerzucana odpadami z warzywnika typu liście buraków, marchwi, młodymi chwastami. I fusy z kawy się trafią i obierki ziemniaków i skorupki jaj(chociaż chyba nie powinno się ich dawać). Przesypuję po każdej warstwie skoszonej trawy gotową mieszanką do przyspieszania procesu kompostowania i tyle. No lewactwo i leserstwo wychodzi, ale mam za dużo już na głowie i z kompostownikiem, by go utrzymać i ładzie się nie obrobię. Nasuwa mi się w takim razie taka myśl. Czy w ogóle kompostownik w moim wydaniu ma sens...
Jak feniks z popiołów 09:03, 26 sie 2016


Dołączył: 11 sie 2015
Posty: 5523
Do góry
Przyszłam z rewizytą.Fajnie opowiadasz o ogrodzie.Gliny nie zazdroszczę znam ten ból.Ja swoją przerabiam z obornikiem, trocinami i ziemią taką zwykłą z pola i uwierz mi daje to efekt.Zrób sobie też kompostownik i wyrzucaj tam odpady ogrodowe i domowe będziesz miała czym zasilać i podsypywać rośliny.Uwierz mi wszystko da się przerobić tylko trzeba czasu.
Będę zaglądać
Ogródek Iwony II 08:07, 26 sie 2016


Dołączył: 28 mar 2014
Posty: 1337
Do góry
Krzaczki pomidorów zawsze pod koniec sezonu, a w tym roku już o tej porze łapią ZZ. Nie wrzucałabym ich do kompostu.
Ciekawa dyskusja, będę uważnie obserwować, bo w końcu mój kompostownik też kiedyś powstanie
Stipy mam w tym roku tyle że wyrywam jak chwasty. Wszystkie kwitną, więc jakbyś chciała nasionka to się polecam
Grubej dyni zmagania z naturą 15:25, 25 sie 2016


Dołączył: 13 maj 2016
Posty: 1956
Do góry
Przebiegłam przez wątek i strasznie spodobał mi się Twój warzywnik i kopalnia na złoto czyli kompostownik, że nie wspomnę o ogrodzie
Chciałabym i boję się 18:53, 24 sie 2016


Dołączył: 22 lut 2016
Posty: 226
Do góry
Cześć Mirello, dzięki, że wpadłaś. Z tym bluszczem to chyba rzeczywiście dobry pomysł, bo tam mało miejsca. Tylko nie mam pewności czy dobrze mu będzie na metalowej siatce. W wątku o bluszczu czytałam, że raczej nie bardzo.

Witaj Ewo, dziękuję za doping, przyda się na pewno. Z tym moim przedogródkiem to jeszcze w ogóle nie mam koncepcji co zrobić i na razie nawet planów nie robię zbyt dalekich, co by się nie pogubić za bardzo. Problem w tym, że ja bym chciała wszystko - i plac zabaw, i domek ogrodowy, i kompostownik i piękne rabaty... Tylko jakoś miejsca na to wszystko brak.
Ranczo Szmaragdowa Dolina 23:08, 23 sie 2016


Dołączył: 22 sty 2016
Posty: 5010
Do góry
sylwia_slomczewska napisał(a)

Mówisz, że taki obornik masz Ja mam spod świnki morskiej , ale nie chce mi się jeszcze trocin nosic do Szmaragdowej jak tam taki kompostownik mam_
lądują na śmietniku

No ja uzywam nie takich zwyklych trocin tylko takie drobne drewienka wielkosci trocin-drogi jak sciolke dla chomikow ale co sie nie robi jak ma sie swira hi hi
I troche szkoda mi tego wyrzucac jak dla ogrodu jest cenne hm....musze gleboko przemyslec sprawe
I pewnie skonczy sie na tym ze bede wywozic do zimy w ogrod he he
Ranczo Szmaragdowa Dolina 22:57, 23 sie 2016


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 86233
Do góry
violka171 napisał(a)
Fajnie to wyglada ,te rozsypane trocinki,ja chyba zamiast wyrzucac po chomikach bede wywozic na dzialeczke np pod thuje,mam nadzieje ze nie zaszkodzi hm....

Mówisz, że taki obornik masz Ja mam spod świnki morskiej , ale nie chce mi się jeszcze trocin nosic do Szmaragdowej jak tam taki kompostownik mam_
lądują na śmietniku
Ukojenie 22:21, 21 sie 2016


Dołączył: 31 sty 2016
Posty: 12471
Do góry
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)

Któraś z dziewczyn dostała od męża w prezencie kask z latarką Na takie okazje jak znalazł!


Moj chcial zalozyc reflektorek z czujka ruchu
Odmowilam. Gdy przestawimy kompostownik to reflektorek ze schodkow bedzie tam siegal swiatlem
Ogród bardzo piaszczysty i żwirowy 21:13, 21 sie 2016

Dołączył: 18 sie 2016
Posty: 56
Do góry
żyto wysiać na trawę ? czy trawę wywalić i dopiero żyto?
No ja chcę kompostownik ale mąż musi dojrzeć do niego daje mu czas do wiosny
Ogród bardzo piaszczysty i żwirowy 21:04, 21 sie 2016


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77357
Do góry
Teraz to żyto ozime i na wiosnę przekopać. Potem łubin żółty, bardzo wzbogaca. Masz jeszcze do wyboru grykę, likwiduje perz.

Trawę możesz przekopać, ale lepiej wysiać żyto.

Skoszona trawa jest ok, tylko nie za grubo naraz.
Łubinu nie można jesienią.
Popiół jedynie z drzew liściastych, z węgla nie.
Kompostownik może wyglądać ładnie i nie śmierdzi jeśli jest prawidłowo kompostowane. To "złoto" ogrodników. Możesz komory przesłonić ścianą jaśminowców albo hortensji. Nie można oprotestować kompostownika, to jakby się pozbawić czegoś, co uzdrowi ogród.

To jakbyś świadomie odmówiła leczenia, choć jest niezbędne.
Ogród bardzo piaszczysty i żwirowy 15:20, 21 sie 2016

Dołączył: 18 sie 2016
Posty: 56
Do góry
Dziękuję za odzew. Bardzo zainteresowałam się nawozami zielonymi. Czy możecie mi powiedzieć czy już teraz u progu jesieni mogłabym po przekopani tej mojej nieszczęsnej trawy na skarpie coś wysiać? Czy np . przekopać trawę zasypać ziemią i dać jej się strawić? a wysiać na wiosnę dopiero?
mam sporawy trawnik na reszcie ogrodu czy tą skoszoną trawę mogłabym kłaść na skarpę by się rozkładała i wzbogacała ziemię...czy kłaść i przekopać czy w ogóle sobie darować...
Uporządkuje trochę:
Plan A
1. zlikwidować na skarpie trawę przekopując ja i przykryć ją ziemią by sie strawiła
2. na wiosną wysiać- tylko co? łubin chyba da rade na piasku?bo wygląda fajnie i nie szpecił by ogródka( mam komunię w maju i robię ja u siebie w ogrodzie)
Plan B
1. wywalić trawę ze skarpy i wysiać- tylko co- łubin chyba można jesienią
Wyczytałam ze popiół też użyźnia glebę, ale mogę tak sypać prosto z pieca czy jakoś musi odstać?
Czytam co znajdę i co mi podeślecie, o kompostownik walczę z moim mężem zaciekle...nawet teściową w to wmieszałam więc może się uda...

Ogród bardzo piaszczysty i żwirowy 07:07, 21 sie 2016


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77357
Do góry
Ponieważ temat jest w dziale "Ogród" a nie "Nasze ogrody" link w podpisie nie jest potrzebny. To porada dotycząca piaszczystego ogrodu, a nie wątek o ogrodzie.

Powiem tak:

Pytanie nie powinno brzmieć "Jakie rośliny wytrzymają takie ekstremalne warunki" tylko "Co mogę zrobić aby stworzyć lepsze warunki, aby mój ogród wyglądał lepiej niż nadmorskie wydmy"

Piach "zje" wszystko co tylko dodasz do niego, przerobi kompost, spróchniałe liście, ale wiele lat wytrwałości może na tyle poprawić warunki glebowe, że cokolwiek będzie rosło.

Podstawowa sprawa to założenie systemu nawadniającego. Bez tego zapomnij, że cokolwiek cennego urośnie. Jedynie z większych roślin rozchodniki i rojniki, ale to pikuś w porównaniu z pięknymi ogrodami. Przecież musisz stworzyć warunki do wzrostu żywopłotów, jakieś drzewa aby ogród nie był jedynie jałową pustynią.

Pierwsza rada - użyźnienie gleby. Jak to zrobić? Poczytaj w tym artykule i załóż kompostownik.

https://www.ogrodowisko.pl/artykuly/295-jak-poprawic-zdrowotnosc-gleby-w-ogrodzie
https://www.ogrodowisko.pl/artykuly/289-kompost-najlepszy-nawoz-do-ogrodu


Działeczka Asi :) 16:38, 18 sie 2016


Dołączył: 13 lip 2016
Posty: 8518
Do góry
Dziabię pazurkami raz przy razie i na kompostownik, w którym już nie ma miejsca od tej darni
W weekend planuję przyciąć te rosochate tuje, oczywiście jak aura pozwoli. Dwa dni nie byłam na działce przez deszcz. Nie dość, że w tygodniu dysponuję dosłownie godzinkę dziennie, to jeszcze pada wrrrr...
Żywopłotki cisowe. 22:27, 16 sie 2016


Dołączył: 28 sie 2012
Posty: 4962
Do góry
Poszerzona rabata trawiasta. Popracowałam przy niej zdrowo.
Ściągnięta darń i wywieziona obok kompostownika, bo kompostownik pełny.
Bocian świadkiem ile zdjętej trawy.
Admiration przekopię wiosną, ale 12 tuj Danica Aurea przekopałam teraz.
Na początku lipca wyrzuciłam trawki Kostrzewy z tej rabaty, teraz szukałam po ogrodzie siewek i znalazłam posadziłam między i jeszcze trawki Bronze z mojego siewu.
Kostrzewa przezimuje, ale Bronze znak zapytania
Wiosną przekopię 2 szt trawki Adagio.
Posadziłam tez kilka irysów z podziału.
Co jeszcze? i jak ulokować?

a jeszcze kółko a w nim 3 hortensje Diamont Rouge. wiosną jeszcze dosadzę 3szt. Sundac Freis. rosną w innym miejscu.


zaczęłam jeszcze odchudzać świerki srebrne. Jeden jeszcze widoczny srebrny bo już zaczęłam ciachać.
Mam zamiar zrobić z nich szpileczki, jak nie padną przez rok to zrobię poprawkę.
Zupełnie nie widać za nimi anabelek,
Mogły by paść, to posadzę jakieś drzewko a łuk hortek będzie widoczny.
Ogród w skali mikro cz.II 21:30, 15 sie 2016


Dołączył: 05 gru 2012
Posty: 18678
Do góry
elka_ napisał(a)
Herbatkę mrożoną wypiłam, posiedziałam, poczytałam, pooglądałam Małe jest piękne i doskonale to się sprawdza w przypadku Twojego ogrodu
Gratuluję udanego spotkania i prezencików trafionych
Życzę rychłego spełnienia marzenia o majtkowej róży


Elciu może jeszcze ciasteczko do tej herbatki mrożonej ??... Mikro ogród dziękuje za miłe słowa a i mnie jest bardzo przyjemnie
Spotkania ogrodomaniaków sa chyba zawsze udane .. mnie w każdym razie niemiłe się nie zdarzyło wszytskie sa takie ,że ..za szybko przeleca, ma się ciagle niedosyt , sa sami ssuuuuper ludzie i koncza się mega naładowaniem akumulatorów ... Otttt..to tak pokrótce
Prezenty rzeczywiście suuuper, a różę...kupię tylko wyciepam kompostownik

Powolutku , pomalutku....

Buziaki Elcia
NewLife w ogrodzie 10:38, 14 sie 2016


Dołączył: 28 cze 2015
Posty: 1240
Do góry
dominika_ napisał(a)
Nasza szara polska rzeczywistość Sytuacja jak z filmu Bareii.

BasiaLT napisał(a)
Zamiast rozmawiać spróbuj napisać pismo. Zgodnie z kpa to pismo wszczyna sprawę a nie rozmowa. I po każdym większym deszczu koniecznie rób zdjęcia, żebyś miała potem jakikolwiek dowód. A tak swoją drogą to faktycznie masz przekichane z taką lokalizacją. Niby fajnie bo spokój ale o inwestycje drogowe może być faktycznie ciężko.

jolanka napisał(a)
Beatko, tylko na piśmie. Urzędnik na ustawowy termin odpowiedzi i musi powolać się na jakies ustalenia i musi się pod nim podpisać imiennie.
Jeśli byla planowana budowa drogi to musiał byc zatwierdzony projekt - poproś o niego Zobaczysz czarno na bialym co i jak. Dobrze jest zrobic zdjęcia i puścić je do lokalnych mediów - tego nikt nie lubi i zazwyczaj jakaś reakcja wtedy jest.

zoja napisał(a)
Dziewczyny mają rację - nic na gębę, trzeba pisać i albo na biurze podawczym z pieczęcią na swojej kopii albo poleconym za potwierdzeniem odbioru słać.
...a jeszcze lepiej niektóre instytucje reagują na skargę (pisemną oczywiście) - boją się że źle wypadną w statystykach i odpowiedzieć też muszą...

Powodzenia!

blyxa napisał(a)
LyraBea - dziewczyny dobrze radzą. Z urzędami tylko pismami rozmawiaj. I rób dokumentację fotograficzną po każdej ulewie. (i zapisuj sobie dokładnie z kiedy zdjęcia). Jakby nie daj buddo jakiś deszcz poczynił Ci szkody - będziesz miała podstawę aby się ubiegać o odszkodowanie.

Ściskam ciepło z okazji smutków "nic-nie-robienia". Też tak czasem mam.

Co do bycia na widoku - to u mnie też wszystko widać, ale jakoś specjalnie nad tym nie boleję. To akurat kwestia kulturowa. U nas każdy marzy o płotach, wysokich szpalerach tui itp, a w takiej Holandii okna na pół ściany domu, zero firanek i można obcym ludziom do gara zaglądać A balkon sąsiada przydatny - aby mieć takie zdjęcia to ja bym na jakąś sosnę się chyba musiała wdrapać

Kompostownik mnie zainspirował. Co prawda sama robić nie będę, ale już obmyśliłam gdzie może stanąć i muszę sprzedać odpowiednio pomysł połówkowi

Wiem Dziewczyny, że dobrze radzicie, ale odpuściłam temat. Tylko szarpaniana i przepychanka by była. A wymiana korespondencji jak bicie piany mnie się teraz, gdy mam tyle na głowie nie uśmiecha. Mąż wróci, może się za to zabierze. Będziemy dokumentować zachowanie drogi przy różnych warunkach atmosferycznych, robić zdjęcia i może wtedy się coś da zrobić. Pozytyw z tego taki, że przy mnie trochę wolniej jeżdżą i tak nie hałasują. Bo dźwięk, gdy koła pędzą po perforowanych płytach jest okropny.
NewLife w ogrodzie 22:24, 11 sie 2016


Dołączył: 09 lis 2011
Posty: 1096
Do góry
LyraBea - dziewczyny dobrze radzą. Z urzędami tylko pismami rozmawiaj. I rób dokumentację fotograficzną po każdej ulewie. (i zapisuj sobie dokładnie z kiedy zdjęcia). Jakby nie daj buddo jakiś deszcz poczynił Ci szkody - będziesz miała podstawę aby się ubiegać o odszkodowanie.

Ściskam ciepło z okazji smutków "nic-nie-robienia". Też tak czasem mam.

Co do bycia na widoku - to u mnie też wszystko widać, ale jakoś specjalnie nad tym nie boleję. To akurat kwestia kulturowa. U nas każdy marzy o płotach, wysokich szpalerach tui itp, a w takiej Holandii okna na pół ściany domu, zero firanek i można obcym ludziom do gara zaglądać A balkon sąsiada przydatny - aby mieć takie zdjęcia to ja bym na jakąś sosnę się chyba musiała wdrapać

Kompostownik mnie zainspirował. Co prawda sama robić nie będę, ale już obmyśliłam gdzie może stanąć i muszę sprzedać odpowiednio pomysł połówkowi

Działeczka Asi :) 10:49, 11 sie 2016


Dołączył: 13 lip 2016
Posty: 8518
Do góry
Toszka napisał(a)




Wzbogać glebę w obornik, mączkę i kompost. Szykuj kasę na zakupy



Tak troszkę się martwię, ponieważ kompostownik to dopiero się robi, wiec się jeszcze nie nadaje do ziemi Nie mam też obornika... czy to musi być koński, czy może być inny? O koński mąż gdzieś podpytywał, ale nikt nie ma
Mogę mieć ziemię spod pieczarek, nada się?
Ogród w skali mikro cz.II 18:40, 10 sie 2016


Dołączył: 05 gru 2012
Posty: 18678
Do góry
Gocha napisał(a)
Eluś ale u Ciebie sie dzieje. Musiałam sie sporo cofnąć żeby wyczaić o co biega i to tak w skrócie. Szkoda że nie widziałam Twojego ogrodu w realu bo miałabym jakąś lepszą orientację. Ogród pomimo małych rozmiarów jest urokliwy i taki dopracowany.Pozdrawiam gorąco


Aaaa... dzieje się..... bo ja se zawsze jakichś problemów szukam .. a tak na poważnie..kompostownik jest kula u nogi i mam go już dość zbieram się już do tego od jakiegoś czasu

Mikro ogród bardzo dziękuje za komplementy.. fjjuuu, fjuuuuu..urokliwy ale mi jest miłoooo .)
Dziękuję

Ukojenie 16:56, 09 sie 2016


Dołączył: 31 sty 2016
Posty: 12471
Do góry
Anabell napisał(a)
Nie bardzo pod roślinami przekopać bo korzenie naruszy.
Wróciłam teraz z ogrodu robiłam zdjęcia to cyknęłabym tam gdzie sypię trawę między tujami, ale rozkładająca się trawa ciekawie nie wygląda.
Zaglądałam w ubiegłym tygodniu i pomyślałam że wiosną muszę ściągnąć rozłożoną trawę i sypnąć na rabaty jako próchnicę. Od 2013 r sypie i zrobiło się tego dużo a korzenie tuj podrastają do wierzchu.

W następnym roku będę rozkładała trawę też na rabatach i nie myślała o estetyce.


Na razie mysle, ze to nie jest zla metoda, ale musze u siebie potestowac. Dodatkowy plus to fakt, ze nie bardzo mam co z ta skoszona trawa robic - kompostownik juz przepelniony.
Chetnie zobacze zdjecia
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies