Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "wrotycz"

Majówka na Majówce 20:31, 14 wrz 2019


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Do góry
Pewnie paskudy się pochowały to na dno pryzmy darniowej. A jeśli pryzma ciężka to oznacza, że kępy nie były otrzepywane z ziemi...
Niemniej, radzę na wiosnę ruszyć hałdę, a ziemię pod nią przekopać. Pędraki (bo w trawie żyją pędraki, a nie opuchlaki) wiosną będą migrować w płytkie warstwy. To nie jest jakiś mobilny robal. Warto by było pokopać w kwietniu i w maju, bo w tym terminie przeobrażają się w imago, czyli postać dorosłą, latająca.

I nie pozostaje nic innego jak jeszcze zbierać wrotycz na gnojówki bogate w toksyczny tujon. Taką pryzmę śmiało można zlewać nawet nierozcieńczoną gnojówką wrotyczową - nadzieja jest, że wytrują się pędraki, a sama pryzma dostanie turbonapędu kompostowego (póki jeszcze ciepło).
Wrotycz zbieraj, susz, Na wiosnę będzie na drugą partię gnojówek.
Ogród Basi 09:07, 01 wrz 2019


Dołączył: 13 sie 2013
Posty: 2768
Do góry
Zuzka25 napisał(a)


Basiu, gdybyś miała opuchlaki, liście hortensji byłyby powygryzane na krawędziach. W wątku o chorobach hortensji Blackstork wrzucił zdjęcie takich liści. Moim zdaniem to na bank opuchlaki. Dorosłe osobniki żerują wieczorami na liściach, a larwy jedzą korzenie. I później można wyjąć roślinę np żurawkę zupełnie bez korzeni. Walka z opuchlakami jest okropna. Dziś spróbowałam metody naturalnej i stosowałam wrotycz.


Zuzka, podlewałaś wrotyczem? Jak przygotowałaś preparat? Bo ja muszę wytoczyć walkę swoim wiem, że teraz jest odpowiedni czas.

Basiu, moja nieustanna walka z niechcianymi lokatorami w ogrodzie na przemian z chorobami już mnie męczy.
Wiem już, które rośliny są pewniakami w moim ogrodzie i będą mogły zastąpić te kłopotliwe.

Pozdrawiam



Ogrodowe dylematy, czyli jak stworzyć mały ogródek 19:33, 31 sie 2019


Dołączył: 23 paź 2015
Posty: 1007
Do góry
basia3012 napisał(a)
Zuzka, ja miałam w zeszłym roku opuchlaki ale we wrześniu zastosowałam nicienie ( Larvanem?). I pomogło, jakoś nie widać ich. Mam też nastawiony wrotycz ale chyba po nicieniach to nie należy go stosować bo zniszczyłby je? Czy należy zastosować dawkę przypominającą nicieni?

Basiu a Larvanem podlewałaś cały ogród? Ja kiedyś próbowałam, ale nie wiem czy zadziałał, ponieważ wtedy wyjechaliśmy na urlop i nicienie mogły szybko paść od suszy.
Ogrodowe dylematy, czyli jak stworzyć mały ogródek 19:32, 31 sie 2019


Dołączył: 23 paź 2015
Posty: 1007
Do góry
basia3012 napisał(a)
Zuzka, ja miałam w zeszłym roku opuchlaki ale we wrześniu zastosowałam nicienie ( Larvanem?). I pomogło, jakoś nie widać ich. Mam też nastawiony wrotycz ale chyba po nicieniach to nie należy go stosować bo zniszczyłby je? Czy należy zastosować dawkę przypominającą nicieni?

Basiu a Larvanem podlewałaś cały ogród? Ja kiedyś próbowałam, ale nie wiem czy zadziałał, ponieważ wtedy wyjechaliśmy na urlop i nicienie mogły szybko paść od suszy.
Ogrodowe dylematy, czyli jak stworzyć mały ogródek 00:01, 31 sie 2019


Dołączył: 25 gru 2017
Posty: 10340
Do góry
Zuzka, ja miałam w zeszłym roku opuchlaki ale we wrześniu zastosowałam nicienie ( Larvanem?). I pomogło, jakoś nie widać ich. Mam też nastawiony wrotycz ale chyba po nicieniach to nie należy go stosować bo zniszczyłby je? Czy należy zastosować dawkę przypominającą nicieni?
Ogród Basi 21:18, 30 sie 2019


Dołączył: 23 paź 2015
Posty: 1007
Do góry
basia3012 napisał(a)


Elu, dzięki za odwiedziny.
A ten rododendron to azalia japońska. Z kilkunastu została połowa. Nie za bardzo dobre stanowisko chyba dla nich.
Elu a jakie są objawy gdy są opuchlaki pod rododendronem? Moje dwie hortensje padają i nie wiem co im jest. Czy pod hortensjami zdarzają się opuchlaki?


Basiu, gdybyś miała opuchlaki, liście hortensji byłyby powygryzane na krawędziach. W wątku o chorobach hortensji Blackstork wrzucił zdjęcie takich liści. Moim zdaniem to na bank opuchlaki. Dorosłe osobniki żerują wieczorami na liściach, a larwy jedzą korzenie. I później można wyjąć roślinę np żurawkę zupełnie bez korzeni. Walka z opuchlakami jest okropna. Dziś spróbowałam metody naturalnej i stosowałam wrotycz.
Zielony zakątek z Antonówką 12:59, 24 sie 2019


Dołączył: 09 wrz 2015
Posty: 3230
Do góry
AnnaMS napisał(a)
Ziółka się suszą - cykoria podróżnik, krwawnik, wrotycz, kwiat mięty, dzika marchew, kalina, jarzębina, głóg, dzika róża, orzech włoski, słoneczniczek, jeżówka, marchew, pietruszka, pszenica ... liść hosty ... dzikie trawy



a w sobotę drobny zakup poczyniłam był tylko jeden :-\


Jesienna kompozycja prześliczna, widać, że jesień puka już do ogrodu.
Widzę, że kupiłaś sobie krwiściąga, u mnie też rośnie, ale inna odmiana, kwitnie bordowymi kuleczkami. Bardziej podobają mi się te o podłużnych kwiatostanach, np. krwiściąg Menziesa, muszę zapolować na niego.
Zielony zakątek z Antonówką 17:45, 19 sie 2019


Dołączył: 28 gru 2013
Posty: 24122
Do góry
AnnaMS napisał(a)
Ziółka się suszą - cykoria podróżnik, krwawnik, wrotycz, kwiat mięty, dzika marchew, kalina, jarzębina, głóg, dzika róża, orzech włoski, słoneczniczek, jeżówka, marchew, pietruszka, pszenica ... liść hosty ... dzikie trawy



a w sobotę drobny zakup poczyniłam był tylko jeden :-\


Aniu, piękny, bogaty bukiet
O, i udało si się kupić krwiściąg .Suuper. To niższy niż ten u Gosi ??
Zielony zakątek z Antonówką 16:00, 19 sie 2019


Dołączył: 03 kwi 2018
Posty: 4571
Do góry
AnnaMS napisał(a)
Ziółka się suszą - cykoria podróżnik, krwawnik, wrotycz, kwiat mięty, dzika marchew, kalina, jarzębina, głóg, dzika róża, orzech włoski, słoneczniczek, jeżówka, marchew, pietruszka, pszenica ... liść hosty ... dzikie trawy





ale mi się podoba
Zielony zakątek z Antonówką 22:26, 18 sie 2019


Dołączył: 04 gru 2017
Posty: 2103
Do góry
Ziółka się suszą - cykoria podróżnik, krwawnik, wrotycz, kwiat mięty, dzika marchew, kalina, jarzębina, głóg, dzika róża, orzech włoski, słoneczniczek, jeżówka, marchew, pietruszka, pszenica ... liść hosty ... dzikie trawy



a w sobotę drobny zakup poczyniłam był tylko jeden :-\

Ogrodowe marzenie Mrokasi 22:41, 14 sie 2019


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 19925
Do góry
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)


Nasiona czasem dużej niż rok zachowują zdolność kiełkowania, ale pokrzywę łatwo się wyrywa. Do beczki możesz wrzucić każdą zieloną część roślin. Na łąkach jest teraz krwawnik, wrotycz, liście mniszków.

Fajnie to miejsce przy furtce się zapowiada.


Dzięki Haniu za podpowiedź, powrzucam różności .
Nad miejscem przy furtce pracuję, dziś kupiłam i posadziłam dwa trzcinniki .
Ogrodowe marzenie Mrokasi 21:12, 14 sie 2019


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24083
Do góry
mrokasia napisał(a)
Dziewczyny, czy na gnojówkę z pokrzyw nastawioną w celu polania pryzmy-przekładańca z rozdrobnionego kłębowiska lilakowego i zgarniętej wierzchniej warstwy ziemi z tym co na niej rosło trawopodobnego to mogę użyć kwitnących pokrzyw (albo i z nasionami)? Mam wielka beczkę więc trochę tego muszę tam wrzucić. Bo tak sobie myślę, że mogę . Jeśli na wiosnę ta pryzma pokryje się pokrzywą z nasion to chyba jeszcze lepiej? Zanim one zakwitną to ja rozgarnę te pryzmę i rozrzucę po działce. Czy to jest kompletnie od czapy myślenie???


Nasiona czasem dłużej niż rok zachowują zdolność kiełkowania, ale pokrzywę łatwo się wyrywa. Do beczki możesz wrzucić każdą zieloną część roślin. Na łąkach jest teraz krwawnik, wrotycz, liście mniszków.

Fajnie to miejsce przy furtce się zapowiada.
Migawki z ogródka 07:26, 12 sie 2019


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 12988
Do góry
Jeżyn mam obfitość w tym roku, podoba im się chyba stelaż i się odwdzięczają.

Sobota była fatalna pogodowo, w ogrodzie nic nie było robione. Ale mam skończone ustawianie szaf w takim małym korytarzyku przed sypialnią. Teraz tylko muszę je zapełnić

Wczoraj było wyjazdowo, ze spacerem i obiadem w Toruniu.

Ale wieczorem zrobiłam oprysk na ćmę - i dobrze zrobiłam, bo choć u mnie czysto i nic nie widziałam, to u sąsiadki przy pryskaniu w głębi wypłoszyłam kilka dorosłych ciem. Ale generalnie źle to wszystko widzę, bo inni jakoś się nie przejmują, więc ciągle będzie cholerstwo przylatywać...chyba że tam już zeżre wszystko, a u nas padnie.

Róże powoli kwitną, a ja powoli się zbieram do ogarnięcia ogrodu... Bo niedługo urlop, będę miała czas

W ogóle mam wrażenie (może mylne ), że róże w tym roku w lepszej kondycji, zwłaszcza te na podokiennej, czyli podlane wiosną wrotyczem i potem nie objedzone przez szkodniki. Pozostałe też nieźle, a pryskane były w sumie 4 razy - po razie RT, PW, jodyną i na końcu wrotycz - ten ostatni oprysk był 30 czerwca
Ranczo Szmaragdowa Dolina II 13:00, 11 sie 2019


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 86187
Do góry
AnnaCh napisał(a)
Sylwia, naawłoć i wrotycz w łące robią fajną robotę Bardzo ładnie wyglądają, a do tego są miododajne i przyjazne pszczołom
Pozdrawiam pracusiu, super, że dajecie radę i działacie

Aniu właśnie dlatego nie tępię jej bardzo, stram się z rabat tylko wyrzucać i by nie zdominowała łąki, nie pozwolę się wysiać bo i tak nasieje się od sąsiada wystarczająco
Ranczo Szmaragdowa Dolina II 10:26, 11 sie 2019


Dołączył: 10 mar 2015
Posty: 12223
Do góry
Sylwia, naawłoć i wrotycz w łące robią fajną robotę Bardzo ładnie wyglądają, a do tego są miododajne i przyjazne pszczołom
Pozdrawiam pracusiu, super, że dajecie radę i działacie
Od domowniczki do ogrodniczki ;-) 13:35, 28 lip 2019


Dołączył: 27 paź 2016
Posty: 14291
Do góry
Zuzka25 napisał(a)


Muszę też wrotycz poszukać. U mnie w różach prawdziwa inwazja opuchlaków.

Na łąkach często rosną, na poboczach dróg.
Od domowniczki do ogrodniczki ;-) 08:32, 28 lip 2019


Dołączył: 23 paź 2015
Posty: 1007
Do góry
effka napisał(a)

To cholerstwo ciężkie jest do zwalczenia. Będę lać wrotyczem u siebie na opuchlaki, bo chyba mam w jednym miejscu. Delikatnie mam jednego rodka nadgryzionego. Odkryłam duże połacie wrotyczu na łące obok i nastawię gnojówkę.


Muszę też wrotycz poszukać. U mnie w różach prawdziwa inwazja opuchlaków.
Ogrodowe dylematy, czyli jak stworzyć mały ogródek 19:39, 27 lip 2019


Dołączył: 23 paź 2015
Posty: 1007
Do góry
Toszka napisał(a)
W kwestii szczawiku łączę się w bólu...gdzyby jeżówki tak chciały rosnąć jak ten szczawik rośnie, ech.

Widzę, że hodowla opuchlaków znajduje się w doniczce...czy dobrze widzę?


Niestety wiosną znalazłam w jednej donicy larwy, pozostałe donice obficie zlałam Mospilanem i myślałam że je wybiję. W innych sie udało, tylko Pastella jest zaatakowana i róże rosnace na sąsiedniej rabacie. Jesienią znow spróbuje z nicieniami i może jeszcze wrotycz uda mi się zebrać
Rozpoznawanie chorób i szkodników 22:11, 16 lip 2019

Dołączył: 25 kwi 2017
Posty: 12
Do góry
Toszko, poradź proszę.

Myślałam, że tylko poleję moje podgryzane przywarki japońskie Mospilanem, ale poczytałam o podłożu i w efekcie lektury zgromadziłam:
- humus (z worka z Castoramy, napisano że 100%próchnicy),
- zeszłoroczne liście,
- korę ze zrębkami, bardzo grubą,
- trochę żwiru,
Wykopałam też z łąki (niektóre udało mi się z bryłą ziemi) kilka kępek wrotyczu, który chcę posadzić szpalerem przed przywarkami, jako ich tarcza ochronna przeciw opuchlakom i skoczkom, a dopiero potem wkroczyć z chemią i gnojówką z wrotyczu. Czy pozostawić go w takim stanie jak wyrósł, czy podciąć żeby wypuścił nowe pędy?



Przywarki rosną po stronie zachodniej w glinie, podsypane przy sadzeniu ziemią uniwersalną. Widoczny na zdjęciu żywopłocik (zdjęcie z ubiegłej jesieni) powędruje w sierpniu do sąsiada a w jego miejscu ma rosnąć wrotycz ogrodowy, irysy i rudbekie.
Jutro wyskrobię spod przywarki ile się da gliny i nasypię humus przy jej korzeniach a w wolnym pasie przed nią wsypię mieszankę rodzimej gliny z humusem, liśćmi, korą i żwirem. Dopiero w to posadzę przytargany wrotycz.
Wiem, że to rozpaczliwe działanie ale może lepiej tak niż pozostawić samą glinę?
Pozdrawiam serdecznie
Elżbieta
Różaneczniki - choroby i szkodniki 09:42, 13 lip 2019


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Do góry
Elu, ponieważ różaneczniki maja zwarty, płaski i w sumie niewielki system korzeniowy to mozna je praktycznie cały rok przesadzać, byle tylko ziemia nie była zmarznięta. Jak kupujemy rodki to zazwyczaj też z pąkami, prawda? I przecież je sadzimy i "barbarzyńsko", zazwyczaj, rozrywamy korzenie.

U ciebie pod świerkami, na ciężkiej gliniastej ziemi najlepszym rozwiązaniem by było posadzenie tych roślin na niewielkim wzniesieniu, ok 7-10cm.
Teraz jedynym problemem może być zdobycie suchych dębowych liści i igliwia, tak by dobrze przyszykować mieszankę na ściółkę.
Jesli masz bardzo ciężką ziemię, to proponuję dodać do mieszanki pumeks w sporej ilości, średniej frakcji. Jako drenaż mozna go także w sporej ilości przekopać z gliniastą ziemią na dnie dołka.
Obecnie jest już dostępny ów pumeks w Polsce. Pumeks ma neutralne ph, nie wchodzi w reakcje chemiczne z glebą, a za to dzięki porowatej budowie zmagazynuje zapasy powietrza w korzeniach.
Sprawdź na początek koniecznie ph, bo możesz być zdziwiona. Ph warto sprawdzić na głębokości ok 40cm lub odrobinę głębiej. Bo zdarza się dość często, że wierzchnia warstwa jest "kwaśna", a pod spodem mamy odczyn zasadowy. Jest to wynikiem wypłukiwania. W takim przypadku nieodzowna będzie siarka zmieszana na dnie dołka i z szykowaną ściółką.
Przy starannie przyszykowanym stanowisku składającym się z butwiejącej materii organicznej będziesz mogła zrezygnować ze sztucznego nawożenia. Nawożenie zastąpi ci systematyczne ściółkowanie mieszanką liści, igieł, kory (w niewielkiej ilości) oraz kompostowanego końskiego obornika. Raz na kilka lat można podsypać suszoną hemoglobiną, która doskonale w kwaśnym środowisku uzupełnia braki azotu, żelaza etc i nie zmienia ph na zasadowe. A co ważne nie jest toksyczna dla roślin w przeciwieństwie do nawozów, siarczanu lub chelatu żelaza.

Na szkodniki jak najbardziej Mospilan. Dodatkowo możesz obficie podlać Decisem miejsca gdzie masz opuchlaki. Jak dużo kubłów (konewek) potrzeba, to musisz sama dojść robiąc kontrolny dołek po to by sprawdzić ile cieczy potrzeba do nasączenia twojej ziemi na głębokość 20-40cm.
Potem systematycznie możesz podlewać wrotyczem. Jedna tylko uwaga - wrotycz radzę zbierać z różnych kęp, bo nie wszystkie zawierają tą samą ilość substancji czynnej (m.in. tujonu).

Wierzę, że podejmiesz słuszne decyzje i opanujesz sytuację
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies