Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Majówka na Majówce

Pokaż wątki Pokaż posty

Majówka na Majówce

mikina34 07:45, 09 wrz 2019


Dołączył: 13 kwi 2015
Posty: 2671
Toszka napisał(a)

Już ma być chłodniej. Przesadzaj

Nie wiem tez czy poplon pod trawnik ma sens. Znów trzeba będzie kopać, a ziemia znów będzie się długo osadzać i łapać idealny "stół bilardowy". Na to potrzeba minimum miesiąc, a czasami i 6 miesięcy. Wszystko zalezy od pogody i opadów. Ja bym nie siała poplonu. Na wiosnę zgrabisz dla wyrównania i zebrania "śmieci" (kamienie, patyki, ew. szkła) jakie wypluje zimą ziemia. Zwałujesz. Zgrabisz...i tak kilka razy by uzyskać perfekcyjny równy poziom. Wysiejesz trawę. I tak trzeba trawnik nawozić.
Ewentualnie teraz, jesli ziemia bardzo cięzka i gliniasta, to ja bym dodała sporo piasku dla rozluźnienia i zwiększenia przepuszczalności. Trawa zastoin wody nie lubi - wygniwa i łapie pleśń oraz inne choroby grzybowe.
Na pewno pod trawnik przyda się sporo mączki. I koniecznie trzeba zbadać ph. Najlepsze w granicach 6,5.


Alee, yyy, Toszko, a to do mnie było? Bardzo dziekuję, za wskazówki, ale nie kojarzę odpowiedzi z pytaniem
____________________
Majówka na Majówce Monia - jedz mniej, bramy raju są wąskie :)
Toszka 08:25, 09 wrz 2019


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Pokićkały mi się odpowiedzi komu i co...hehe, to miało być do Kasib....sorrki
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
mikina34 11:58, 09 wrz 2019


Dołączył: 13 kwi 2015
Posty: 2671
Toszka napisał(a)
Pokićkały mi się odpowiedzi komu i co...hehe, to miało być do Kasib....sorrki

Spoko tak myślałam
____________________
Majówka na Majówce Monia - jedz mniej, bramy raju są wąskie :)
popcorn 16:23, 09 wrz 2019


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
Gdzie masz tę rabatę do ogarnięcia? pozdrawiam
____________________
Mój nowy ogródek
AniazUroczyska 01:44, 14 wrz 2019

Dołączył: 12 cze 2018
Posty: 1269
galgAsia napisał(a)


A chemii postanowiłam nie lać wcale. Zdecydowanie za dużo jej używamy. Spójrz, już mamy u nas baketrie oporne na wszystkie nam znane antybiotyki. One nie są wytworem natury, to nasze dzieło . I to jest coś, czego naprawdę się boję . Więc ja na swoim podwóreczku temu przeciwdziałam.
No tak mi się ulało

Asiu, masz rację, dobre podejście do sprawy. Ja do tej pory, na razie,nie stosowałam, ani żadnych oprysków, ani żadnych nawozów.Tylko- tak jak niekiedy trzeba jednak zastosować antybiotyk , który uratuje życie, tak i nieraz do ogrodu trzeba wkroczyć z ciężką bronią. Tak mówią nawet ci , którzy z reguły są bardzo ekologiczni.
Chrząszcza majowego chciałabym się zdecydowanie i radykalnie pozbyć i to jak najszybciej. Tylko nie wiem jak, który środek najlepiej zastosować? Jeśli poleję tą górkę darniową po wierzchu, to będzie pożądany efekt, jeżeli one prawdopodobnie pochowały się gdzieś głębiej?
Ktoś podpowie?
Toszka 07:48, 14 wrz 2019


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Aniu, masz na myśli górkę darniową z usuniętej darni?

jesli tak, to wystarczy widłami ją przerzucać. Promienie UV i ptaki skutecznie uśmiercą pędraki (i opuchlaki w formie larwalnej).

Ziemia jest nadal ciepła po lecie i jeszcze robaki nie zeszły niżej.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
AniazUroczyska 12:56, 14 wrz 2019

Dołączył: 12 cze 2018
Posty: 1269
Toszka napisał(a)
Aniu, masz na myśli górkę darniową z usuniętej darni?

jesli tak, to wystarczy widłami ją przerzucać. Promienie UV i ptaki skutecznie uśmiercą pędraki (i opuchlaki w formie larwalnej).

Ziemia jest nadal ciepła po lecie i jeszcze robaki nie zeszły niżej.


Iwonko, zerknij przy okazji na mój ostatni post na poprzedniej stronie, o górce darniowej. Wygląda na to ,że paskudy jednak już się pochowały. Górka dość szeroka i wysoka, trzeba by dużo siły i czasu na takie systematyczne przerzucanie, a jednego i drugiego brakuje- już wkrótce wracam do domu. Może jeszcze jakieś inne rady na radykalną eksterminację?
sylwia_slomc... 19:54, 14 wrz 2019


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 81986
mikina34 napisał(a)


O widzisz, nie pomyślałam, żeby na wrzosowisku je posadzić, tylko, że tam patelnia na razie, to będą marnie rosły... Mam jeszcze kilka krzaczków do podziału i posadzenia, muszę je gdzieś upchnąć, może pod borówkami?
Możesz spróbować
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
Toszka 20:31, 14 wrz 2019


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Pewnie paskudy się pochowały to na dno pryzmy darniowej. A jeśli pryzma ciężka to oznacza, że kępy nie były otrzepywane z ziemi...
Niemniej, radzę na wiosnę ruszyć hałdę, a ziemię pod nią przekopać. Pędraki (bo w trawie żyją pędraki, a nie opuchlaki) wiosną będą migrować w płytkie warstwy. To nie jest jakiś mobilny robal. Warto by było pokopać w kwietniu i w maju, bo w tym terminie przeobrażają się w imago, czyli postać dorosłą, latająca.

I nie pozostaje nic innego jak jeszcze zbierać wrotycz na gnojówki bogate w toksyczny tujon. Taką pryzmę śmiało można zlewać nawet nierozcieńczoną gnojówką wrotyczową - nadzieja jest, że wytrują się pędraki, a sama pryzma dostanie turbonapędu kompostowego (póki jeszcze ciepło).
Wrotycz zbieraj, susz, Na wiosnę będzie na drugą partię gnojówek.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
AniazUroczyska 02:18, 15 wrz 2019

Dołączył: 12 cze 2018
Posty: 1269



Nie umiem prawidłowo cytować, więc muszę sobie tak poradzić:

’”Pewnie paskudy się pochowały to na dno pryzmy darniowej”
- Jednak? Przypuszczałaś , że jeszcze za wcześnie na zabawę w chowanego...

„ A jeśli pryzma ciężka to oznacza, że kępy nie były otrzepywane z ziemi...” –
Pryzma, usypywana przez 2 lata, szeroka, głęboka, kępy trochę otrzepywane, ale fakt- nie wszystkie tak dokładnie. Już teraz te kępy trochę przerzucam z miejsca na miejsce, ale paskud jakoś nie widzę , choć wcześniej było ich mnóstwo!

„Taką pryzmę śmiało można zlewać nawet nierozcieńczoną gnojówką wrotyczową

- Mam ususzonych kilkanaście koszyczków kwiatowych wrotyczu, nie wiem jak to wychodzi wagowo. Jak to przygotować, na ile wystarczy? Liście i łodygi- chyba bezużyteczne?
Pryzmę na zimę planowałam zalać gnojówką z pokrzywy i przykryć czarną folią, ewentualnie dodać jeszcze tektury i kompostu,( w celu lepszego przekompostowania). Dobrze będzie?

„pokopać w kwietniu, maju”-
i wtedy liczyć , na to ,że załatwią je promienie słoneczne i ptaki , czy znowu wrotycz? Chociaż.. tyle wrotyczu , to ja nie mam.. może wtedy, wiosną, wkroczyć z jakimś innym środkiem?
PS Od dwóch dni, często przychodzisz mi na myśl! Takie- nie chcem, ale muszę To z powodu Twojej rozmowy u Grażynki. Sposób prowadzenia dyskusji, stosowany przez Twoją interlokutorkę, bardzo mnie wkurzył i zniesmaczył! I nie daje spokoju






Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies