Pada? U nas skwar 30 stopni ...też planowałam coś dzisiaj porobić w ogrodzie...ale nie mogę się zebrać w sobie ...to obiad ,to pranie,to telefon( czyt.:rozmowa ) i czas przecieka między palcami( na klawiaturze )... Właśnie pilnuję ziemniaków,bo jak wyjdę na chwilę z kuchni ,to się na pewno przypalą
No właśnie, przecieka
Pilnuj, pilnuj, bo tak jak piszesz, zawsze jak się wychodzi na chwilę to się coś przypali lub rozgotuje, a jak nad tym stoisz to czekasz i czekasz ... coś wiem na ten temat
Przestało padać, może coś jednak zrobię
Ładniutki,ładniutki i ważne ,że twój bukiecik
Ja chyba sobie w tym roku odpuszczę z tym krwiściągiem.Na wiosnę go poszukam.W sumie wolałabym ten wysoki.
I co Aniu, udało się coś zrobić ? ja się wczoraj tak zabierałam do pójścia do ogrodu po pracy bo fajnie chłodno było, ale jak się już zdecydowałam to zaczęło padać a jak zdecydowałam że nie idę jednak w takiej sytuacji to przestało Nareszcie u nas podlewa trochę Ale mam niemoc ogrodową - chociaz myślę, że teraz to już tak po prostu jest najwięcej energii i mocy i pracy to na wiosnę, potem przez te upały i suszę zrobił się zastój i teraz już raczej nie myślę o jakichś rewolucjach na jesień pewnie wiosną znowu wróci "pałer" pozdrawiam cieplutko
Ja na siłę go też nie szukam, a ten niski kupiłam przez przypadek, pojechałam po chemię niestety - liszki ćmy bukszpanowej - walka ciąg dalszy, coś na grzyba i szarą pleśń ... a ten wysoki krwiściąg bym dała na tle betonowej ściany z dzikim winem które przełazi górą od cioci a hortensją pnącą, przy hostach, bo tylko tam mam miejsce, do koloru rosną już: bordowe wiśnie i ta jabłoneczka ozdobna bordowa ten niski nowy nabytek znalazł sobie miejscówkę przy ławce w bluszczu na tle tui, szkoda że tylko jeden był nie będę go dzielić, bo tamten niziutki z białym obrzeżem na listkach jak go podzieliłam to mi trochę zmarniał, mam nadzieję że po zimie wyjdzie z ziemi
Tak Aniu tylko uporządkowałam rabatkę frontową przy domu i nic więcej, wczoraj byłam na grzybach, dzisiaj też pojadę ale tylko tak dla relaksu Dam zdjęcia i napiszę coś jak tylko będę miała wolną chwilkę
U nas też troszkę podlewa ale przez tą wilgoć grzyby i szara pleśń grasują na roślinach wiciokrzew wygląda strasznie ... pelargonie w gruncie dostały brązowych plam ... ech, dobrze że w ogóle pada, ale grzyby harcują i te w lesie i te na roślinach ... I też mam niemoc, patrzę ile jest do zrobienia i mam nerwa, synek idzie niebawem do szkoły - II klasa, więc przygotowania - sprzątanie, zakupy bo ze wszystkiego powyrastał, a w sklepach drogo jak jasna cho...ra, co zrobić ... Kurczę, zaczynam chyba doła łapać, objazd po szkółkach by się przydał dla poprawienia samopoczucia
Bo tak sie nie da przeciez poza ogrodem jest wiele innych rzeczy, ktore wymagaja naszej energii. Ogrod powinien byc i zostac przyjemnoscia a nie obowiazkiem. Wiec nie przejmujcie sie brakiem na niego sily. Najpozniej wiosna wroci
Dzięki Kasiu, to wszystko wiemy ale ... no chciałoby się i to zrobić i tamto, człowiek patrzy i się nakręca a organizm mówi dość i tak w kółko, tak, trzeba troszkę odpuścić, nie jesteśmy maszynami
Mam osiem doniczek do wysadzenia a ze mnie dętka totalna ... idę podlać, może nie padną, niech czekają aż siły i chęci mi wrócą
Anna, co sie odwlecze.... Mnie od tygodni boli wszystko-mam tak stwardniale plecy, od karku do kolan.Nie ma miejsca ktore nie boli Ale glupia dalej robie. A na psychiczne zmeczenie dla mnie najlepsze sa ogrodnicze ksiazki i gazety Moze i wam pomoze.
Jesienna kompozycja prześliczna, widać, że jesień puka już do ogrodu.
Widzę, że kupiłaś sobie krwiściąga, u mnie też rośnie, ale inna odmiana, kwitnie bordowymi kuleczkami. Bardziej podobają mi się te o podłużnych kwiatostanach, np. krwiściąg Menziesa, muszę zapolować na niego.