U Ciebie jest tak pięknie, więc cieszy mnie to, że coś tam spodobało Ci się u mnie. Anabelki sama wyhodowałam z patyczków i bardzo mnie one cieszą. Liliowymi widokami będę Was tu długo katować, miałam ich około 200, ale jeszcze dokupiłam, więc liczę na jesienne kwitnienie.
Kasiu, już sie pogodziłąm z tym że ciebie nie widziałam, że nie dojechałąś do nas ...szkoda, wszystko wiem od Gosi i pozdrowienia też dostalismy
No cóż - może innym razem dotrzecie Zaproszenie nadal otwarte
Co do jezówek to one teraz przy tej suszy są moimi jedynmi pocieszycielkami - reszta ogrodu to porażka, nawet trawy nie daja rady, żółkna mimo podlewania.
Fajnie że masz kogo motywowac do prac w ogrodzie - ja działam w wiekszosci sama ...
Też sobie narobiłam apetytu na te wielgasne lilie które mnie urzekły u Bożenki - bede je na pewno kupowac
Moze u mnie zakwitną za rok...zobaczymy
Wacku, widzę, że byłeś na następnym spotkaniu ogrodowiskowym
Masz piękne lilie, stanęłam przy nich, podziwiam i wącham
Stwierdzam, ze ja mam ich za mało i mus dokupić.
Trafiłam w J.G. na sprzedawane w doniczkach i naprawdę piękne, ale cena już nie / 12- 15 zł. za sztukę to jednak sporo /.
Też jestem kwiatową zakupoholiczką, co mogłeś stwierdzić osobiście
A i tak kupiłam za mało
Niedawno dokupywałam wysyłkowo cebule, akurat promocje były. Teraz jak kwitły lilie widziałam gdzie mogę dosadzić. Wiosną jest trudniej. Miałam też wysuszone czosnki, hiacynty, szafirki i tulipany. Kopałam większy dołek i wrzucałam wszystkiego po jednym, a szafirki po kilka. W ten sposób nie zniszczę, bo będą zaznaczone i kwitnące jedno po drugim. Starałam się też zaznaczyć prawie wszystkie lilie szafirkami, bo wiosną nie pamiętam gdzie mogę nogę postawić, a szafirki jesienią już puszczają liście.
Basiu u mnie tylko jeden pęd wygląda na żywy, reszta wygląda jakby była spalona słońcem. Ładnie mi w tym roku rozrósł się ten clematis i obficie kwitł. Nawet nie zdążył przekwitnąć i weszła jakaś choroba i po clematisie, a taki był ładny. Nie zrobiłam zdjęcia, ale wygląda jakby zasechł z braku wody. Tylko, że on był regularnie podlewany, bo on rośnie przy altanie i jak podlewam anabelki to i clematisy też.
Kolorów co raz mniej, ale nadal kwitną lilie, liliowce, floksy no i jeżówki.
Pozdrawiam
Niestety nie wgrywają się zdjęcia, mieli , mieli i tak bez końca.
MIłe to Aniu bardzo :* ja też nie zawsze się wpisuje w wątkach, mimo, że regularnie czytam (ostatnimi czasy często forum ogarniam w telefonie, co trochę utrudnia)
ja tez widzę już ruch w różach, bardzo mnie to cieszy!
Lilie to kolejny kwiaty, do których musiałam dojrzeć. Posadziłam je dopier w tym roku, w sumie kupiłam przypadkowo, jak byłam w naszym Ogrodzie Botaniczynym. Mają wielkie pąki i strasznie jestem ciekawe jakie będa kwiaty.
Twoje są cudne!
Aniu witaj dziekuję troszkę się rozrosłam Tak rodki juz są w gruncie i juz się przyjęły wiesz ,ze lilie mają swój spektakl teraz podglądalam je też u Ciebie a zapach w całym dębowym od nich
Znalazłam troszkę czasu i fotnęlam co nieco
Tę rabatę hortensjowo-różaną udało mi się rozplanować według zasad ogrodniczych. Jestem z niej bardzo zadowolona. Cały rok coś na niej kwitnie. Zanikły mi na niej tylko hiacynty, ale liczyłam się z tym, bo mnie ostrzegano na forum
U mnie jeżówki i lilie nie chcą rosnąć niestety.