Aniu dziękuję Tobie i dziewczynom(+W.)za odwiedziny,piękne rdzewiaczki i zdjęcia ogrodu.Ten czas z Wami jakoś za szybko umyka a to takie miłe ,wesołe chwile ...co ja mówię - godziny...a nawet dni licząc ostatnie spotkania a wydaje się że chwile,bo nie zdążyłyśmy pogadać o tylu rzeczach...
Dzisiaj byłam wspólnie kilkoma koleżankami u Ani-anpi.
Piękny ogród, można oglądać,podziwiać go końca
Rudzik nam umilał spotkanie, bo gniazdo miał na tarasie
rośliny omówione od stóp do głów
Trawnik ładnie odzyskał kolor zielony dzięki opadom deszczu, ale mój też był już suchy. Nawet dosiewki porobiłam, bo się nie zregenerował. Zebrinusa podlewam, ale nie za często. On u mnie 3 rok więc sobie nieźle radzi. On u mnie ma sztywne pędy.
Oczywiście zaraz wpadnę z wizytą do Twojego ogrodu.