Serio? No nie mogę! Ja też się troszkę bałam o przedpłocie ale posadziłam tawuły i miskanty (okazało się, że gracki, czyli niekwotnące) więc pokus na wyrwanie za dużych nie ma. Choć amator na darmowe sadzonki może się kiedyś znajdzie, oby nie!

Ja przez takie zachowania ludzi nic na przedpłociu posadzić nie mogę, przy ruchu jaki tam mam, wszystko by zniszczyli. Róże przechodzące za siatkę obrywają do gołego.

Madziu ależ się cieszę, że w końcu ci ta rabata nie leży. Super, że do tego dojrzałaś. Brawo Pamiętasz jak ostatnio o tych bukach z tobą rozmawiałam. To są tego typu drzewa co powinny rosnąć pojedynczo, nie parami. Można je połączyć w większe grupy, ale wymaga to odpowiedniego miejsca.

Pojawił się domek. Co do koloru - brąz na 100 % nie. Dach grafitowy jak na domu. Ściany, okna i drzwi - jasne: możesz do domu dopasować, może być ciut inny odcień, bo to i tak od światła zależy jak kolor wygląda w danym miejscu. I wówczas drzwi i okna taki odcień jak tych mebli na placyku poniżej skarpy. Druga wersja bardzo jasna szarość, ale taki gołębi, a drzwi i okna z tej samej tonacji kolorystycznej tylko o kilka tonów ciemniejsze. O ile pamiętam na domku nasz poprowadzić róże w odcieniach różu, a one na jasnym tle będą wyglądać. Róże od tej strony co są skrzynie. Ta rabata obok na prawo chyba jest w tonacji bieli i różów.

Ale co z bukami Purple fontain ja bym na ten moment wykombinowała. Tam przy domku po prawej stronie w narożniku (patrząc z tarasu) jest jakieś drzewo. Tam bym dała jednego buka zamiast niego. Przy jasnym domku, na tle zielonego tła, które widać w oddali.

Inne miejsce do rozważenia to góra powyżej skalniaka tam gdzie rosną borówki, a powyżej były skrzynie. Tylko odsunąć go w kierunku nowej działki. Fajnie zamknął by oś widokowa biegnąca z boku domu i oś widokowa z tarasu. Ładnie kontrastowałby z jasną elewacją. Zatopić go w rozplenicach, bordowych rozchodnikach i itd.

Ewentualnie jednego można na tej rabacie co ci nie gra zostawić. Tego najbliżej tarasu.

Umbry na przedpłocie, bo przedogródek masz formalny i ich kuliste formy ponad ogrodzenie mogą być widoczne. Na tej rabacie nie pasują . Potrzebujesz tam coś wyższego jak brzozy w górę śmigną. Byłaby za duża dysproporcja. Wysokie brzozy a potem "dołek".
Wiem, że masz glediczje na przepłociu i łamiesz się czy do ogrodu z nią nie wrócić. I to pojawia się propozycja. Ja mam glediczje przy brzozach. Można pomiędzy nią a brzozy posadzić te świerki. Dla mnie i brzozy i glediczja do świerków pasują. Stań na tarasie i popatrz na ten biały dom w dali. Tam te świerki tylko rozrzucone, nie w linii prostej. Następnie glediczja.
Madziu tak sobie patrzę na twój coraz piękniejszy i przemyślany ogródek i jeszcze jedno mi się nasuwa. Rabaty masz od linijki, ale ja już bym drzew nie sadziła od linijki w rządkach. Brzozowy zagajnik w rogu to jest to co do ciebie pasuje.

Ale się spisałam. Wracam do pracy Koniec przerwy

młody z gorączką

Super domek!
Umbry bym chyba zostawiła tak jak jest. To przeciwwaga dla brzóz. Jedna jak zostanie będzie dziwnie wyglądać. Ale jeżeli ci zgrzyta (ty widzisz to trochę inaczej niż my tylko na zdjęciach) - przesadź na wiosnę. Przez zimę temat przemyślisz. Madzia, ty chyba troszkę podobna do mnie jesteś jak ci nie pasuje coś do koncepcji - prędzej czy później zmienisz

Huhuhuh a ja twarda jestem w tym roku

Czekam na zdjęcia

Ścieżki nie planuj tylko najpierw ją sobie wydepcz... tak by wygodnie się chodziło

Przeleciałam po fotkach, bo już nie zdążę nadrobić, ale też czekam na bieżące foty.
Kasia, idziecie jak burza albo tornado
Fajna robota już została zrobiona

Jak dobrze mieć sąsiada albo trzech . Z tą ścieżką to Gosiek ma rację, tak wyjdzie najlepiej. Gdzieś w świecie (nie pamiętam gdzie) tak robią na nowozakładanych osiedlach - wysiewają po całości trawę i czekają, aż mieszkańcy sobie wydepczą ścieżki, tak, by były wygodne - dopiero wtedy robię chodniki.

Madzia, jakie ty masz fajne dyniowe osiedle! Zapalasz czasem w domkach świeczki?
Skalniak się rozrasta cudnie. Będzie trochę materiału na nową część. Z tymi doniczkami i zakupami to my wszystkie chyba lekko szurnięte jesteśmy i nienasycone. U mnie miejsca brak a nadal kupuję. Niedługo sąsiadom przedpłocie chyba będę obsadzać.
Jak to dobrze, że są dziewczyny i wyciągnęły na wycieczkę. Tego czasami trzeba by power powrócił. Oglądanie pięknego ogrodu. Ściskam