Milka napisał(a)

Ewo dziękuję, ja na Opolską, mam 5 minut, stale u nich coś kupuję. Ostatnio oddałam do reklamacji( u nich nożyce do bukszpanów firmy F.), bo mimo gwarancji na 25 lat, rozwaliły się po roku, a nawet nie cięłam wszystkich buksów. Firma jednak porządna, wymienili mi na nowe, a tanie nie są.
Pozdrawiam

Tak porządną to firma, czyli ty po drugiej stronie miasta Muszę się tam przejechać. Apropos buksów takie cudaśne wielkie kule i stożki mają ale sporo kosztują. Czaję się i czaję, teraz -30% więc kusi
Piękna róża na pięknym tle.

Zana napisał(a)

Takie obrazki

Ładne obrazki Co to za pięknotka?

Zana napisał(a)

Takie obrazki

Jiesień u Ciebie ładna nawet te pięknie inaczej też są piękne

A co to za trawka na drugiej fotce tak się ładnie puszy?

inka74 napisał(a)

W przerwach zajmuję się olejowaniem nowego nabytku. Udało mi się wylicytować za 200 zł to nie marudzę, że po sezonie. Chciałam tekową ale nie mam zbędnych 2 tys. Ta z drewna eukaliptusowego. Podobnie równie trwałe.

Miałam kilka sezonów zestaw stół i krzesła z drewna eukaliptusowego - potwierdzam wytrzymałe, nic się z nim nie działo raz tylko przez te kilka lat olejowałam

Cudne fotki. Kiwi udaje się u nas,u moich rodziców już od 25 lat w ogrodzie. Twierdzę, że jest nawet smaczniejsze od kupnego.
Piękny zwierzyniec.

Gdyby na tym zdjęciu byl jeszcze chichuachua byłby komplet z którego mój młodszy wybiera i wybrac nie może

Justyno jeśli nie masz nic przeciwko to ja uzupełnie komplet moją księżniczką Sisi długowłosą chichuachuą.

Wczoraj mój M miał imieniny i robiłam różności, pewnie przez Was znane, ale może nie wszystkim. Bardzo lubimy i często robię na imprezki roladę ze szpinaku z łososiem
Efektownie wygląda na stole.

Rolada ze szpinaku i łososia:
- 1 opakowanie mrożonego szpinaku 450g
- 2 ząbki czosnku
- 4 jajka
- 2 łyżki mąki
- dwa serki kanapkowe, czosnkowe, ja kupuję Delikate w Biedronce
- łosoś w plastrach, osobiście daję ok. 150, 200g

Rozmrażamy szpinak, odsączamy, dodajemy przeciśnięty czosnek, mąkę, jajka, ja kilka sekund miksuję mikserem, wylewamy na dużą blachę, pieczemy 15 minut w 190 stopniach.
Przestygnięty placek smarujemy serkiem i na to układamy łososia. Zwijamy jak roladę i zawijamy ściśle w folię do żywności. Wkładamy do lodówki na kilka godzin.


Hitem na imprezie okazało się ciasto z kremem z kajzerek
Pierwszy raz robiłam i choć jak zawsze biszkopt za bardzo mi nie wyszedł, to i tak było pyszne.

Ciasto "Łabędzi puch":
Biszkopt:
- 5 jajek (w temp. pokojowej)
- 3/4 szklanki cukru
- 3/4 szklanki mąki pszennej
- dwa kisiele cytrynowe
- pół łyżeczki proszku do pieczenia
- łyżka oleju
Masa:
- 2 bułki kajzerki
- 3 szklanki mleka
- ½ szklanki cukru
- cukier wanilinowy
- 100 g wiórków kokosowych
- 300 g masła (w temp. pokojowej)
Posypka:
- 1 łyżka masła
- 100 g wiórków kokosowych
- 1/2 szklanki cukru
Dodatkowo:
- słoiczek (270 g) dżemu z czarnej porzeczki

Białka oddzielić od żółtek. Białka ubić na sztywną pianę pod koniec ubijania dodając porcjami cukier, ubijać aż piana stanie się lśniąca. Następnie cały czas ubijając dodawać do piany żółtka. Mąkę przesiać i delikatnie wmieszać do piany – mieszać tylko do połączenia składników. Wymieszać też kisiele, olej i proszek.
Biszkopt piec w temp. 170 stopni przez 30-35 min. Upieczony biszkopt wystudzić, przekroić na dwa blaty.
Bułki namoczyć w dwóch szklankach mleka, gdy już dobrze namokną rozdrobnić je widelcem na papkę, osobiście użyłam blendera, dodać wiórki kokosowe i wymieszać. Pozostałe mleko zagotować z cukrem i cukrem waniliowym, dodać masę bułkowo-kokosową i gotować ok. 5 minut na małym ogniu, cały czas mieszając, aż masa zgęstnieje. Masę bułkowo-kokosową całkowicie wystudzić. Masło zmiksować na puch, następnie cały czas miksując dodawać porcjami wystudzoną masę bułkowo-kokosową. Zmiksować do uzyskania gładkiej masy.
Pozostałe wiórki kokosowe, masło i cukier podsmażyć na patelni mieszając. Smażyć aż wiórki nabiorą złotego koloru. Podsmażone wiórki przestudzić.
Na jednym blacie biszkoptowym rozsmarować dżem z czarnej porzeczki, na dżem wyłożyć 1/2 masy, przykryć drugim blatem biszkoptu, na wierzchu ciasta równomiernie rozsmarować pozostałą część masy i posypać prażonymi wiórkami. Wiórki wklepać w masę. Ciasto schłodzić przez kilka godzin.


Smacznego

Ciekawe liście ma ta żurawka, jak się nazywa wiesz? Wysoka rośnie?

Kasya napisał(a)

u mnie tez strasznie wieje, jeszcze bardziej niz w dzien

Kasiu właśnie czytałam, że wichura uszkodziła dach w CZD i musieli ewakuować małych pacjentów...

jeszcze w donicy

Szanowni forumowicze proszę o pomoc! Zrobiono po wielu latach drogę i zostawiono pasek przed ogrodzeniem, który ma wielkość 9m na 1,2m. Pomyślałem, że warto byłoby to miejsce wykorzystać i obsadzić ale pytanie w jakim pójść kierunku. Większość w takich miejscach sieje trawę ale pomyślałem, że można by stworzyć jakąś rabatę. Pomóżcie proszę czy iglaki...może jakieś pęcherznice? Czy może jeszcze coś innego?

Irenko mam nadzieje, ze Leos sie szybcie oduczy. Pokaz koniecznie poduchy jak uszyjesz

Ewo jak bedziesz miec ochote to oczywiscie, ze Ci uszyje jeszcze troche musze pocwiczyc

Karolka Lusia

torebka juz prawie gotowa, jeszcze Emus mi musi zamontowac nity, by mozna bylo pasek zawiesic.


w ogrodzie dzis nie bylam, wieje, ze o malo glowy nie urwie. Lisci na drzewach juz malo zostalo, jak tak dalej bedzie wiac a wg prognozy jeszcze jutro to juz gole drzewa beda.

hanka_andrus napisał(a)

Widać tę zmienność nastroju na zdjęciach! Niech już te wiatry odejdą precz!

Haniu ciśnienie już powoli wzrasta, znak to chyba, że niedługo Grzesiek

będzie niemiłym wspomnieniem

gobasia napisał(a)

w takiej cenie to okazja tylko ,że ja nabrałam się 2x ....za pierwszym razem okazało się ,że to białe a za drugim pomarańczowe...a na pudłach oczywiście były zupełnie inne

Za niską cenę, to można się spodziewać rożnych kolorów.Ja już to to przerabiałam.
Trudno.Będzie co będzie

Dyńki z tarasu w mieście już zbieram bo nadają różna pogodę na ten tydzień i śnieg też
Także idą do ganku acz część już do piwnicy

Czekam kiedy trzmielina oskrzydlona nabierze płomiennego koloru, a może prędzej wiatr ogołoci

an_tre napisał(a)

W samo południe ubrałam się ciepło i ruszyłam na obchód ogrodu. Wiat wiał niemiłosiernie ale świeciło słońce, żeby za chwilę ustąpić miejsca ciężkim granatowym chmurom i tak na przemian.
Teraz wieje lodowaty wiatr ale tak jakby troszkę się wyciszył, zobaczymy co pokarze noc...

u mnie tez strasznie wieje, jeszcze bardziej niz w dzien

Marga napisał(a)

Faktycznie cudna ta żyłkowana żurawka Bardzo urokliwa. Beatka dała mi podobną tylko fioletowo-siną. Jest jeszcze malutka, ale już mi się bardzo podoba.
Moje hosty juz "znikły" z rabat. Widzę, że Twoje mają jeszcze troszkę liści.
U mnie deszczowo i pochmurnie i nic dziś nie działam ogrodowo.
Pozdrawiam serdecznie

ż
Żurawki są cudne.Ma mam ich ok 30 odmian.Ale są tak poosadzane ,że są niewidoczne w moim ogrodzie.
Muszę je przesadzić,żeby je bardziej wyeksponować .
już mi świta pomysł gdzie to mogę zrobić.
Dzisiaj się przyglądałam moim hostom też już są w szczątkowej reprezentacji jesiennej nawet
Oj u mnie dzisiaj do popołudnia co lało. cały czas.Popołudniu już było znośnie.

Niektóre żurawki

rabata pod oknem

Rozplenice od Irenki